Łukasza Skorupskiego, jednego z bohaterów środowego zwycięstwa naszej kadry nad Ukrainą, można było kilka lat temu spotkać na ziemi chrzanowskiej.
W środę, 11 listopada piłkarska reprezentacja Polski wygrała z Ukrainą. Jednym z bohaterów meczu był golkiper "Biało-Czerwonych" Łukasz Skorupski, który popisał się kilkoma bardzo dobrymi interwencjami i zachował czyste konto. Dla bramkarza włoskiego klubu FC Bologna był to czwarty występ w pierwszej reprezentacji i pierwszy po blisko dwuletniej przerwie.
Kilka lat temu Łukasz Skorupski gościł w naszym regionie. W maju 2013 roku, jeszcze jako bramkarz Górnika Zabrze zagrał z nim na stadionie Świtu Krzeszowice w meczu zorganizowanym z okazji 90-lecia krzeszowickiego klubu. W czerwcu 2013 r. natomiast wystąpił w szeregach Górnika na stadionie w Trzebini w towarzyskim meczu przeciwko miejscowemu MKS-owi.
- Rywal gra o kilka klas rozgrywkowych niżej, ale jesteśmy profesjonalistami i w ogóle go nie lekceważyliśmy. Ostatnio mamy trochę słabszy okres w lidze. W Bełchatowie zagraliśmy słabszy mecz. Chcemy to naprawić, żeby kibice o tym zapomnieli. Walczymy o europejskie puchary. Mamy młody zespół i każdy chce się pokazać - powiedział nam po meczu ze Świtem Łukasz Skorupski, który niedługo później zmienił klubowe barwy, przenoszą się do Włoch.
W czerwcu 2014 roku, już jako zawodnik AS Roma gościł podczas pikniku na zakończenie sezonu Szkoły Piłkarskiej Górnik Libiąż.
- Oczywiście marzy mi się zostanie numerem jeden z bramce Romy. Nie będzie to łatwe, bo w klubie jest trzech bramkarzy. Pocieszające jest to, że trener dał mi szansę w trzech meczach. Tych spotkań w nowym sezonie zagramy jeszcze więcej, bo awansowaliśmy po przerwie do pucharów, więc liczę na kolejne występy - powiedział nam podczas tamtej wizyty w Libiążu Łukasz Skorupski.
Urodzony w Zabrzu golkiper nie zdołał co prawda podpić Rzymu, ale na dobre zakotwiczył we włoskiej Serie A. Dziś strzeże bramki klubu z Bolonii, będąc jej podstawowym zawodnikiem.
Przeczytaj również:
Trener zaczyna batalię sądową z PZPN
Spędź wirtualny rok w skansenie. Poznaj nowe gry i zabawy
Fablok gromi Wolankę. Tomasz Kędziora i Rafał Chrząszcz ustrzelili hat-tricka
18-latek z Wisły prowadzi w klasyfikacji strzelców
Zobaczcie, jak wyglądają postępy przebudowy stacji PKP w Trzebini (WIDEO, ZDJĘCIA)
Janusz Palikot i Kuba Wojewódzki robią wspólny biznes w Tenczynku
14.11.2024
Poszukujemy Sprzedawcy (Konsultanta Medycznego) do...
14.11.2024
ODSTĄPIĘ dobrze prosperujący Sklep Odzieżowy - Chr...
08.11.2024
WYCINKA drzew, karczowanie, zrębkowanie. Minikopar...
08.11.2024
DREWNO opałowe, zrębki. Transport. Tel. 572-632-99...
01.11.2024
GABINET Psychologiczno - Terapeutyczny PRYZMAT Kat...
17.09.2024
ŚLUSARZY, spawaczy, montażystów, praca na warsztac...
texanski20:00, 12.11.2020
0 0
A po boisku w Sierszy biegał Jarzy Dudek zawodnik GKSu Tychy w trakcie meczu III ligi Śląskiej , reprezentant Polski oraz zawodnik Realu Madryt. 20:00, 12.11.2020
bosman21:37, 12.11.2020
0 0
Nie GKS-u Tychy tylko Concordii Knurów, byłem na tym meczu, było 0:0, a w bramce Górnika Siersza był Grzegorz Dudek 21:37, 12.11.2020
texanski22:31, 12.11.2020
0 0
Sorki Faktycznie to była Concordia , też byłem na tym meczu :) To były piękne czasy ! 22:31, 12.11.2020