W Brodłach nie będzie drugiej Energylandii

Na najbliższej sesji w Alwerni ma być głosowane zmienione studium dla części Brodeł, gdzie Polskie Koleje Linowe planują budowę tematycznego parku rozrywki.

W miniony poniedziałek projekt uchwały w tej sprawie omawiano na komisji komunalnej, ale niektórzy radni stwierdzili, że dokumenty zostały im wysłane zbyt późno (w piątek, 6 września) i nie zdążyli się z nimi zapoznać przez weekend.

- Powinny być dostarczone przynajmniej tydzień wcześniej. Nie zasiadałam w radzie w poprzedniej kadencji, nie znam tego tematu i nie mogę procedować czegoś, o czym nie mam pojęcia. Potrzebuję czasu, żeby dokładnie przeczytać projekt studium i przemyśleć. Nie jestem maszynką do głosowania – stwierdza w rozmowie z „Przełomem” radna Teresa Majewska z Grojca.

Wtóruje jej Tomasz Tomaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Alwerni.

- Na komisji byli też mieszkańcy Brodeł. Jako mieszkańcy jesteśmy oburzeni, że zwoływana jest komisja, na której mają być dyskutowane zmiany wprowadzone do studium, a nie wszyscy radni przychodzą przygotowani – stwierdza Ewelina Berniak z Brodeł.

Na poniedziałek, 16 września, o godz. 9 zaplanowano kolejne posiedzenie komisji komunalnej, a o godz. 10 sesję, na której ma być podjęta m.in. uchwała w sprawie zmienionego studium.

Żeby Polskie Koleje Linowe mogły rozpocząć proces inwestycyjny w Brodłach, musi być jeszcze uchwalony plan zagospodarowania przestrzennego, nad którym trwają prace.

Jak ma wyglądać tematyczny park rozrywki w Brodłach? Na ostatnim zamkniętym spotkaniu z samorządowcami przedstawiciele PKL ogólnikowo omówili ten temat.

Polskie Koleje Linowe jeszcze nie posiadają pełnej koncepcji, jaka zabudowa, jakie urządzenia, jakie drogi. PKL podtrzymują wszystkie złożone uwagi, m.in. od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i wojewody. PKL zaakceptowały wszystkie ustalenia z mieszkańcami. Nie ma niepokojących niespodzianek – mówi radny Przemysław Włoch, sołtys Brodeł i architekt. - Planowana inwestycja, konkretnie powierzchnia terenów usługowych, została jeszcze bardziej okrojona w stosunku do pierwotnych założeń. Nie ma też tak dużego zbliżenia do stref rezerwatu. Z wypowiedzi przedstawicieli PKL wynika, że będzie to tematyczny park rozrywki, promujący walory kulturowe Małopolski, a nie na przykład druga Energylandia – relacjonuje Przemysław Włoch.