Przedsiębiorcy stoją w kolejkach, bo nie chcą drożej płacić za prąd

Dziś o północy mija termin składania oświadczeń w sprawie zachowania cen prądu. Dotyczy to mikro i małych przedsiębiorców, szpitali oraz samorządów. Od rana Tauron przeżywa oblężenie.

W Chrzanowie na ulicy Garncarskiej, gdzie mieści się punkt obsługi klienta Tauronu, już po godzinie 6.00 zbierali się ludzie.

- Przyszłam pięć po ósmej i dostałam już numerek 52. Stałam w kolejce półtorej godziny, zanim udało mi się złożyć oświadczenie - mówi Marta Moś.

Pan Staszek "załatwiał" numer w kolejce dla znajomego prowadzącego warsztat samochodowy. Przyszedł do Tauronu po 8.30. Przypadł mu numerek 72.
- Dlaczego nie poinformowali nas wcześniej o tym, że trzeba złożyć takie oświadczenie? Przecież wysyłają nam co miesiąc faktury za prąd. Nie mogli dołączyć jeszcze jednej kartki z informacją? - zżymał się pan Dominik, zajmujący się handlem.

Zgodnie z ustawą z grudnia 2018 r. odbiorcy końcowi energii elektrycznej - mikro i mali przedsiębiorcy, szpitale oraz samorządy i uczelnie - mogą być w drugim półroczu 2019 roku rozliczani według cen i stawek opłat za energię elektryczną, jakie były stosowane 30 czerwca 2018 roku. Pod warunkiem, że złożą stosowne oświadczenie.
Większość przedsiębiorców dowiedziała się o tym w weekend, z mediów.
Z komunikatu ministerstwa energii wynika, że oświadczenie można wysłać pocztą i według resortu będzie decydować data stempla pocztowego.

Jak podaje PAP, o skorzystania z zamrożonych cen energii elektrycznej uprawnionych jest 957 szpitali, 61 402 jednostki finansów publicznych, 1 937 250 mikroprzedsiębiorstw, oraz 57 198 małych przedsiębiorstw. Do piątku oświadczenia złożyło zaledwie kilka procent przedsiębiorców.