Rekordowa frekwencja w Parku Wodnym Libiąż - przelom.pl
Zamknij

Rekordowa frekwencja w Parku Wodnym Libiąż

Marek OratowskiMarek Oratowski 08:56, 17.12.2024 Aktualizacja: 09:09, 17.12.2024
Skomentuj Park Wodny Libiąż Park Wodny Libiąż

Park Wodny Libiąż otwarty wiosną 2022 roku kosztował aż 34 miliony złotych, ale okazał się trafioną inwestycją. Frekwencja z miesiąca na miesiąc rośnie. W rekordowym pod tym względem październiku z krytej pływalni skorzystało 17,5 tysiąca mieszkańców.

Z roku na rok gmina coraz mniej dopłaca do obiektu. W pierwszym roku działalności było to prawie 1,3 miliona złotych.

- Wtedy zaczęliśmy działalność dopiero od maja. Na dodatek musieliśmy jeszcze zmodernizować podnoszone dno, zabezpieczyć instalację wody przed osadem i kamieniem oraz zamontować urządzenia do pomiaru ciepła – tłumaczy Agnieszka Rembiecha, dyrektorka Zarządu Mienia Komunalnego w Libiążu, który administruje pływalnią.

W ubiegłym roku obiekt wyszedł na minus. Ponad 800 tysięcy złotych. Za dziesięć miesięcy tego roku różnica między wpływami i kosztami to tylko 350 tysięcy złotych.  Obecnie wpływy pokrywają prawie 90 procent kosztów. Dla porównania - na basenie w Chrzanowie ten wskaźnik wynosi ok. 50 procent.

Atutem jest saunarium

- Jak popatrzymy na okoliczne pływalnie, to roczne dopłaty gmin wynoszą tam od półtora do dwóch milionów złotych. A obiekty są porównywalnej wielkości. Przyjeżdżający spoza Libiąża podkreślają, że jest u nas czysto. Naszym atutem jest też saunarium. Było dużo krytyki, że bierzemy kredyt na budowę basenu. Tymczasem w dobrym momencie podjęliśmy to zadanie, bo gdybyśmy teraz zaczęli budowę, jak w Krzeszowicach, to pływalnia kosztowałaby nas nie 34 miliony, ale dwa razy tyle – podkreśla burmistrz Jacek Latko. Sam systematycznie chodzi na pływalnię.

Coraz lepszy wynik finansowy parku Wodnego Libiąż to między innymi efekt rosnącej frekwencji. Rekordowy pod tym względem był październik tego roku, kiedy było 17 599 wejść na pływalnię. Rekord dzienny padł natomiast 21 kwietnia tego roku, gdy obiekt odwiedziło aż 917 osób. Jednorazowo maksymalnie może tu przebywać 120 osób. Dlatego niekiedy na wejście trzeba poczekać w kolejce.

Co ciekawe, większość osób odwiedzających basen korzysta z benefitów w postaci dofinansowywania przez pracodawcę.  Dzięki temu częściej przychodzą popływać, a niekiedy też dłużej zostają.

Dzieci w ramach lekcji wychowania fizycznego pływają za darmo. Obowiązkową naukę pływania mają trzecioklasiści. Osoby starsze, niepełnosprawne, rodziny oraz członkowie stowarzyszeń korzystają ze stawek ulgowych.

- Na nasz basen przyjeżdżają też członkowie stowarzyszeń z Kwaczały, Babic, Chełmka. Piszą projekty, dzięki którym mają dofinansowanie do wejść na basen. Chwalą sobie to, że mogą u nas spędzić czas i zintegrować się – zauważa dyrektor Rembiecha.

Mały popy na ściankę

W obiekcie zatrudniony jest kierownik, cztery kasjerki. Na umowę zlecenie pracuje ośmiu techników. Pozostają w pogotowiu przez całą dobę. Na ratowników i firmę sprzątającą zarządca pływalni organizuje przetargi. Na basenie działają też szkółki pływackie. Na czas zajęć wynajmują tory. Rocznie z tego tytułu wpływa 230 tysięcy złotych. Zwykle jednak przynajmniej trzy tory są dostępne dla wszystkich. Instruktorzy chwalą sobie podnoszone dno basenu w Libiążu, co ułatwia naukę.

Na zewnątrz obiektu jest ścianka wspinaczkowa oraz tężnia. Tężnia, która działa sezonowo (od połowy maja do połowy października), została ostatnio ogrodzona, by nie przebywały tam osoby postronne. Po godzinie 22 jest zamykana.

W środku Parku Wodnego zlokalizowane są też pomieszczenie fitness, kawiarnia, strzelnica na ostrą amunicję oraz przestrzeń wynajmowana pod automaty. Na przykład wpływy z wynajmu kawiarni wyniosły w ubiegłym roku prawie 16 tysięcy złotych, ze strzelnicy 37 tysięcy złotych, z fitnessu ponad 95 tysięcy złotych, a z automatów 2300 złotych. Umowa na wynajem strzelnicy jest 10-letnia. Prowadzący je podmiot włożył swoje pieniądze na zaadaptowanie pomieszczenia.

Jest jedynie problem ze ścianką wspinaczkową. W ubiegłym roku skorzystało z niej tylko 10 osób. W tym, klientów było nieco więcej, bo 22. Mimo, że pod telefonem jest instruktor gotowy asekurować wspinających się.

Sanepid sprawdza wodę

Na początku były przymiarki, by w holu basenu działał punkt biblioteczny. Pomysł jednak nie wypalił.

- Czy jest jakaś kontrola obiektu pod kątem wstrząsów górniczych? - pytał radny Wacław Drozdowicz podczas wizyty komisji rady miejskiej na basenie.

- Na osiedlu Flagówka jest aparatura AMAX rejestrująca wstrząsy. Gdyby się pojawiły jakiekolwiek pęknięcia, to będą na bieżąco zgłaszane. Na basen mamy 7 lat gwarancji – przypomniał Jacek Latko.

Na obiekcie zostały zainstalowane panele fotowoltaiczne, produkujące w miesiącach letnich ok. 10 procent energii potrzebnej do działalności pływalni. Działa też kogeneracja na gaz, dostarczając energii elektrycznej i ciepła. Te nowoczesne rozwiązania także obniżają koszty funkcjonowania Parku Wodnego. Każdego roku, przez miesiąc, obiekt ma przerwę technologiczną.

Niektórzy klienci sugerowali, że woda jest za zimna. Jak tłumaczy szefowa ZMK, temperatura wody jest regulowana automatycznie i sprawdzana regularnie przez Sanepid.

Ramka

Frekwencja na krytej pływalni w Libiążu

2022 r. 93 607

2023 r. 156 302

2024 r. (do 31.10) 147 801

 

 

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

sdsd

3 2

Woda zimna, dziwne zasady, obsługa pozostawiająca wiele do życzenia. Parking niedostosowany do zapotrzebowania, przynajmniej wielkość budynku robi wrażenie, bo "atrakcje" już niezbyt. Po kilku razach zrezygnowałem, są miejsca dużo lepsze w okolicy. 11:26, 17.12.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KozakKozak

1 0

Wejścia robią górnicy którzy mają za darmo...niestety 14:18, 17.12.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

stasiekstasiek

1 0

nalezy dodac ze AMAX to urzadzenie na zlecenie kopalni ktore ma za zadanie pokazac wstrzas ZAWSZE W NORMIE czyli w skali janiny. włodarze powiatu chrzanowskiego nie widza problemu wstrzasow ktore niszcza nasze domy. najwazniejsze ze sa wplywy do budzetu i zatrudnienie. mieszkancy sa pozostawieni sami sobie z tym problemem. 18:49, 17.12.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%