Pięknie to wszystko opisane, tak poetycko.
Ja pozwolę sobie na kilka punktów i może zadanie kilku pytań:
1. P. Okoczuk pojechał interweniować. Teraz "wieszacie na nim psy". Gdyby nie pojechał to byłoby lepiej? Też byliby ludzie, którzy by powiedzieli że ucieka od problemu. I tak źle i tak niedobrze. Co zatem powinien w takiej sytuacji zrobić (gdy już się wydarzyła)?
2. Zabrał ze sobą prawnika, to źle? to bardzo dobrze. Bo mogli na miejscu podpisać ugodę, czyli zabezpieczyć interesy Gminy. Gdyby nie ugoda to organizator wypoczynku mógłby pozwać Gminę o utracony zarobek.
3. Tak, dzieci nadal mogłyby tam mieszkać. Standard jak wczesny Gierek, ale z ego co czytałem w różnych miejscach i w różnej prasie - służby były: sanepid, straż, coś tam jeszcze. I co? i nic. Wszystko było zgodnie z papierami (o, teraz będą pewnie gromy na mnie za te papiery, ale one są wytycznymi ogólnopolskimi).
4. "jest czystą ale uzasadnioną złośliwością". Nie, jest czystą ale nieuzasadniona złośliwością.
5. "kto jest odpowiedzialny za to, że nasze dzieci zostały wysłane do tak skandalicznych warunków?" No właśnie, kto? Zamiast opluwać p. Okoczuka zastanówmy się co nie zagrało. Był przetarg? Był. Złożono kilka ofert? Tak. Były jasno określone kryteria? Były. Cena stanowiła 80% punktacji? Stanowiła. Czy to dobrze? Moim zdaniem nie, ale i tak jest postęp, bo jeszcze parę lat temu cena stanowiła 100% i nie dało się tego ruszyć. Wiem co piszę bo startowałem w przetargach nie raz. czy ośrodek spełniał wymogi formalne? Spełniał. Czy miał rekomendację ichniejszego kuratorium? Tak, miał. Czy zatem wybrano dobrze w przetargu? Wybrano zgodnie z procedurą przetargową stosowaną w całym kraju.
6. Teraz rozważmy hipotetycznie, że podczas przetargu wygrywa inny oferent z lepszymi warunkami ale wyższą ceną. I co się dzieje? Ten tańszy składa protest do postępowania przetargowego. Czy to coś dziwnego? Nie, poczytajcie o postępowaniach przetargowych, protestach, odwołaniach itd.
7. Czy zatem to wina wiceburmistrza? Nie, po to ma ludzi aby zajmowali się odpowiednim zakresem swoich obowiązków. Chyba że chcecie aby zajmował się wszystkich włącznie ze zbieraniem wpłat od rodziców. Sorry, w moim mniemaniu niedorzeczne.
8. "wchodzą w grę sprawy korupcyjne." Jendrek, albo masz dowody, to wtedy udaj się do prokuratury, jeśli tego nie zrobisz a będzie to prawda to zostaniesz oskarżony o zatajanie informacji, albo to nie prawda (raczej ku temu się skłaniam bo był przetarg) i wtedy na miejscu burmistrza ja bym wniósł sprawę z powództwa cywilnego o oszczerstwa i zniesławienie. Łatwo się szasta słowami, szczególnie "anonimowo" w internecie.
9. "Czy ośrodka nie powinno się sprawdzić przed podpisaniem umowy i posłaniem tam dzieci?" To ja zadam inne pytanie: czy kiedykolwiek ktokolwiek jechał sprawdzić wcześniej ośrodek? odpowiem od razu - nie. Tym bardziej, że ten miał rekomendację tamtego kuratorium
10. "usiłuje grać zbawiciela ratującego nasze dzieci". Czy zbawiciela? Nie, po prostu pojawił się problem i trzeba go rozwiązać. Tak zwyczajnie, po ludzku. Zapytam wprost Ciebie Jendrku:
gdybyś był burmistrzem i okazało się że jest taka sytuacja to co Ty byś zrobił?Rzeczywiście widać, że wybory się zbliżają, choć to nie p. Okoczuk robi kampanię a jego przeciwnicy robią co mogą aby go oczernić.
Pochwały przyznane za posta: 2