Skrytożerczym POpaprańcom manipulującym ideami demokracji, o którą podobno sami walczyli i którą tak świetnie po wielekroć się chełpią, mając "gęby" pełne frazesów mówię stanowczo NIE!!!
Uwaga dla czytających ten tekst jednostronnie: to nie oznacza, że PIS jest dla mnie jedyną przewodnią siłą narodu.
Po prostu nie mam na kogo głosować wprost, a od tych dwudziestu kilku lat brak jest polityków godnych zaufania, ale głosować trzeba.
Jeżeli już naprawdę nikt Ci nie odpowiada lub system wyborczy to oddaj głos nieważny, byle był oddany, bo krew mnie zalewa jak partia władzy realnie uzyskuje 8 do 15% poparcia ze wszystkich osób uprawnionych do głosowania i chełpi się frazesami, że reprezentuje społeczeństwo, co jest po prostu bezczelnością i brakiem jakiejkolwiek pokory wobec suwerena i pracodawcy, jakim jest NARÓD.
To, że społeczeństwo nie chodzi na wybory jest wynikiem "ciężkiej" pracy polityków, którzy nie dorośli i nie dojrzeli do demokracji, a właśnie ostatni "wyczyn" Pana Płemieła (o którym donosi Redsbuster) w tej kwestii tylko to potwierdza. Poparcie rzędu kilku do kilkunastu procent uprawnionych jest PO prostu siłą powiązań, wzajemnych interesów, lub ostatecznie aktem sprzeciwu w stosunku do działań władzy poprzedniej kadencji, a jednocześnie naiwnej wiary, że zmiana będzie czymś lepszym, czego moim zdaniem PO nie potwierdziło po 6 latach rządów. Niestety.
Przepraszam za emocjonalny off top.
Autor postu otrzymał pochwałę