Do konkretnych zarzutów, unikał odpowiedzi, natomiast chętnie snuł plany o przyszłości,( Nowe Miasto finansowane przez inwestora z Dubaju w Chrzanowie też witało się z gąską). Oczywiście że Szczurek to nie samo zło, ale te plusiki malutkie a minusiska olbrzymie.

Burmistrz zarzucił mi na czacie nieznajomość zasad kodeksu spółek handlowych, w ten sposób "tłumacząc" brak konkursu na członków rady nadzorczej i zarządu Aquaplanet i MZN. Oto przykład, jeden z wielu w kraju, że można, jeśli się tylko chce przeprowadzić takie konkursy na członków rady, a burmistrz jako zgromadzenie wspólników może jednocześnie zobowiązać radę nadzorczą do przeprowadzenia konkursu na prezesa i członka zarządu. Może ale NIE MUSI i burmistrz Szczurek tego nie robi tam gdzie nie musi, z wiadomych względów, a obiecywał że konkursy to priorytet. Prawda jest taka, że robi je tylko tam, gdzie się tego żywcem uniknąć nie da.

http://stara-kamienica.bipgmina.pl/wiad ... nadzorczej

Bądź spokojny, Pirce, że chodzenie z Twoim psem na spacer nie jest szczytem moich marzeń. Żałosny to sam jesteś, gdyż nie potrafisz zachować nawet kulturalnego tonu wypowiedzi. Jeśli ktoś uciekał przed pytaniami, to raczej p. Szczurek, odpowiadając albo nie na temat, albo właśnie ogólnikowo.
W wielu wypadkach też starannie manipulował faktami, jak choćby odpowiadając na pyta nie dlaczego nie chciał porozumieć się z inicjatorami referendum, kwestii protokołów podmienionych przez radnych i bardzo wiele innych podobych kwestii.
Ostatecznie nikt Ci nie broni kochać Burmistrza Szczurka, to nie jest karalne. Ale przynajmniej nie mijaj się z prawdą komentując przebieg rozmowy - odmówiłem odpowiedzi na jedno pytanie, dotyczące moich prywatnych należności podatkowych. Uznałem, że nie ma ono związku ze sprawą, a ja nie mam obowiązku zwierzać się z tego typu kwestii publicznie. Podobnie nie odpowiedziałbym na pytania o saldo mojego konta, stan majątkowy, płatności za media itd. Mam nadzieję że wyjaśniłem to dostatecznie.

Odpowiedzią na to niech będzie:
"Stanislaw Szczurek « 10.1.2013 17:45 » Nie obiecywałem żadnego chodnika i wara od mojej żony."

Wypowiedzi burmistrza nie napawają optymizmem,nadal obiecuje- np.Siersza ,uważam czat z p.Rey lepszy zdecydowanie.
Burmistrz nie wytrzymał przy sprawie zony - oceniam to jako nerwy i strach przed referendum- nie dziwię sie zresztą ma co stracić ,znowu na zasiłek do PUP -650 zł i brak ofert pracy.
Myslę jednak ,ze stracił zaufanie do swoich kupionych podpowiadaczy - został sam.

Warto tez zwrócić uwagę na to, ze burmistrz ubezpieczyl sie od błędnych decyzji na 150 tys. Zł. A na ile jesteście ubezpieczeni wy, ktorzy podejmujecie decyzje za jego namową lub zmuszeni okolicznościami i firmujecie je swoim nazwiskiem? Na przykładzie czatu widać, ze burmistrz zaprzeczy wszystkiemu i zostaniecie na lodzie z odpowiedzialnością, jeśli oczywiście sprawy ujrzą światło dzienne. Wybór Kubanskiej - to rada nadzorcza, jedyna decyzja (przez pomyłkę na pewno) udokumentowana jako " z woli burmistrza" , protokół sfałszowany przez kogos z komisji czyli Jerzy Brzózka, Barbara Paszcza, Stanisław Starczynowski, Józef Dziedzic - burmistrz dziś powiedział, słusznie zreszta ze komisja to nie urzad, i członkowie komisji powinni mieć odwagę powiedzieć mu to samo w momencie gdy wywiera naciski, a nie poddawać sie im - chyba ze to faktycznie sami sfalszowali. Wysypisko - teoretycznie decyzja usług komunalnych, chodnik - decyzja zastępczyni itd itp. Proszę państwa, burmistrz daje wam dobry przykład - jesli to wasze własne decyzje, ubezpieczcie sie w dobrej firmie od ryzyka złych decyzji. A najlepiej znajdzcie kogoś zaleznego od siebie i zleccie mu zadanie.

Moje uwagi co do czatu: po pierwsze to okazuje sie, ze ta forma komunikacji nieiwle wyjasni, jakwidzimy w tutejszej dyskusji kazdy pozostaje przy swoich zdaniach i ten czat to twkie show troszke jak telewizyjne debaty wyborcze, malo konkretów, za to pokaz politycznego gadania o niczym. Napędza to odsłony na przelom.pl i akurat tutaj plus dla redakcji, że jest obrotna, natomiast nam wyborcom niewwiele daje. Jeśli chodzi o uwagi techniczne to chyba dość wielkie zainteresowanie powoduje znaczne opóźnienia w wyświetlaniu pytań i odpowiedzi i niestety wynikają z tego niezręczne powtórki, ciężko utrzymać przejrzystość dyskusji. Jeśli chodzi o p. Reya, to jako Sepet wypowiedział się sporo tutaj na forum i jak dla mnie więcej mi to daje niż takie tam czaty. Pan burmistrz być może nie ma czasu na fora, a szkoda.
Co do jasności wypowiedzi, to skupiałem się raczej na wypowiedziach burmistrza, jak wsposmniałem Sepet swoje tutaj zrobił i czat dla forumowiczów z nim w zasadzie jest zbędńy, dla pozostałych czytelników być może nie do końca jasny, bo sprawa obornika czy podatków mogła im sugerować rację burmistrza.
Tak czy inaczej dziękuję Przełomowi za takie akcje, zawsze to krok w stronę obywatelskiej dysputy.
Tymczasem dobrej nocy i życzę każdemu spokojnego zastanowienia się nad problemem czy też ewentualnym jego brakiem

do Pirce: Burmistrz,- przygotowany, odpowiedzi na wszystkie pytania, grzeczny emocje na wodzy (mimo prowokacjii),po prostu merytorycznie i profesjonalnie
to na pytanie dlaczego zostaly zlikwidowane świetlice szkolne odpowiada, to nie ten adresat, że zlikwidowane były w 2010 r. to gdzie ON był na księżycu? przecież to wieloletni Przewodniczący Rady Miasta nic dodac nic ująć tylko samo nasuwa się polskie przysłowie - zapomnial w...

Wracając jeszcze do czatu - mam spory niesmak związany z dysproporcją czasu, jaki przeznaczono na czat ze mną we środę, i czat z p. Szczurkiem we czwartek. Burmistrz odpowiadał na pytania do godziny 21:00, ja musiałem zakończyć o 18:30. Chciałbym też wiedzieć, czy był w redakcji sam, czy też z jakimś doradcą. Ja wybrałem się sam, a sposób prowadzenia tej konferencji w zasadzie uniemożliwiał korzystanie z notatek w związku z koniecznością błuskawicznego udzielania odpowiedzi.
Być może były jakieś ważne powody tej dysproporcji "czasu antenowego", niemniej zrobiło to dość fatalne wrażenie.
Odnośnie kierowanyc do mnie zarzutów związanych z wynikami kontroli i rekontroli z Komisji Ochrony Środowiska, Sanepidu itd odpowiem, że dysponuję pełną dokumentacją oraz korespondencją z Urzędem Miasta, z któej jednoznacznie wynika, że nie ma ze strony Klubu Jeździeckiego SZARŻA żadnego stwierdzonego negatywnego oddziaływania na środowisko.
Zalecenia pokontrolne dotyczyły albo kwestii dokumentowania wydawania rolnikom obornika (co jest wymysłem urzędników UM, gdyż rejestr taki obowiązuje jedynie fermy wielkotowarowe, produkujące duże ilości nawozów płynnych), albo drobne poprawki wokół płyty obornikowej.
Myślę, że najistotniejsze jest to, że przedstawiciel inspekcji sanitarnej PSSE w Chrzanowie stwierdził brak zagrożenia dla ujęć wody, wód gruntowych oraz wód powierzchniowych, co było motywem przewodnim zarzutów p. Szczurka. Jeśli ktoś nie umie czytać ze zrozumieniem to chyba własnie on, gdyż taki zapis podpisany przez jego własnych urzędnikó widnieje w protokole.
Fakt braku negatywnego oddziaływania na środowisko Ośrodka Jeździeckiego a także wykonania zaleceń pokontrolnych potwierdzili rónież przedstawiciele UM na spotkaniu Komisji Rowoju Gospodarczego Rady Miasta.
Pan Szczurek popisał się za to dość obszerną konfabulacją i niekompetencją udzielając wywiadu w Przełomie gdzie powiedział, że płyta obornikowa w KJ Szarża nie jest zadaszona (co jego zdaniem jest błędem) a środowisko naturalne zagrożone.
Myślę, że każdy, kto ma elementarne pojęcie o rolnictwie wie, że zadaszanie płyty obornikowej jest nonsensem, gdyż odcięło by to obornik od naturalnego zraszania wodami opadowymi. Jest to konieczne z uwagi na szybki rozwój bakterii termofilnych, które bardzo szybko doprowadzają temperaturę wewnątrz pryzmy do 50 - 60 st. C. Przy braku deszczu polewa się w związku z tym pryzmę wodą.
Zarzuty składowania obornika na dzierżawionych terenach również nie miały sensu, gdyż normalną praktyką jest nawożenie terenó zielonych przeznaczonych na wypas. Tereny dzierżawione od UM - prócz wykorzystania na tereny treningowe - były też systematycznie wypasane końmi, więc miało to uzasadnienie.
Warto jeszcze dodać, że zachowanie grupy osób przybyłych wraz z komisją było wyjątkowo napastliwe i niegrzeczne, a jedynym celem przybyłych było znalezienie jakiegokolwiek "haka" na mnie. Ponieważ członkowie komisji jakoś wzmiankowanego "haka" nie mogli się dopatrzeć mimo biegania przybyłych z nią osób z jednego końca terenu w drugi i szukania końskiej kupy, ich agresja rosła. W tej sytuacji oświadczyłem, że do czasu usunięcia agresywnie zachowujących się osób nie będę uczestniczył w spotkaniu. Po spełnieniu mojej prośby przez obecnego w składzie komisji dzielnicowego z Komisariatu w Trzebini dokończyliśmy spotkanie i podpisaliśmy protokół.
Tyle "obornikowych" rewelacji które mają stanowić rzekomy zarzut w moim kierunku.
Zainteresowanym mogę udostępnić całą dokumentację wzmiankowanej sprawy, jest ona też prawdopodobnie dostępna w Wydziale Ochrony Środowiska UM w Trzebini. Sugeruję jedynie by przeczytać wszystkie dokumenty, a nie jedynie niektóre wyrwane z kontekstu zdania.
Mam nadzieję, że osoby którym nie udzieliłem odpowiedzi podczs czatu w tej kwestii, będą obecnie czuły się usatysfakcjonowane.

Burmistrz na czacie był sam. Podobnie jak Pan odpowiadał na pytania zadane (zarejestrowane w systemie) do godz. 18.30. Było ich jednak niewspółmiernie więcej, dlatego odpowiadanie trwało tak długo.

"Pirce", jestem za referendum. Nie Tobie osądzać jaka jestem, ja uważam, że wolno Ci myśleć i robić co chcesz. Czy od kogoś kto jest innego zdania niż Ty usłyszałeś złe słowo? Jeśli chodzi o wyprowadzanie psa, mam nadzieję, że sprzątasz kupki? Ja sprzątam i być może to też nas różni.

Pani Alicjo, dziękuję za wyjaśnienie. Niemniej jednak w dalszym ciągu nie ma zapisu z rozmowy z p. Szczurkiem na Waszej stronie. Internauci się skarżyli że były problemy z dostępem do linku do czatu ze mną (czata, czatu - nie wiem jak to się poprawnie odmienia ) i być może stąd mniej pytań. Swoją drogą, cieszę się, że tak wiele osób zadawało pytania p. Szczurkowi, najwyraźniej mieli wiele powodów. Moje poglądy na sprawę były internautom od dawna znane, m.innymi dzięki niniejszemu forum.
Tak czy inaczej, dziękuję za stworzenie przez Przełom takiej możliwości publicznej wymiany poglądów.

Panie Mikołaju, przygotowanie do publikacji zapisu z czata (-u) wymaga trochę pracy redaktorskiej. To duży plik w odwróconej kolejności zadawanych pytań (najpierw ostatnie). Litości!!! Wczoraj skończyliśmy pracę bardzo późno. Dziś czekały na nas od rana także inne obowiązki. Przepraszam, ale szybciej się nie dało.

Panie Pirce, apeluję o kulturę w dyskusji. Nikt Pana nie pyta czy inny uczestnik rozmowy jest dla Pana istotny czy też nie. Widzę, że ma Pan wspólną z popieranym przez siebie Szczurkiem skłonność do lekceważenia ludzi i okazywania im braku szacunku. Pan Szczurek posunął się do tego względem mnie nawet w urzędowej korespondencji, Pan na razie czyni to tutaj.
To Pan rozpoczął niewybredny atak na mnie i innych przeciwników Szczurka w swoich postach, zarówno przedtem, jak i obecnie. Tak jednak bywa, że kto mieczem wojuje od miecza ginie. Byłoby wysoce wskazane, gdyby przeprosił Pan koleżankę Ruda za ten wpis, który świadczy jedynie o Pańskiej niskiej kulturze dyskusji, co w stosunku do kobiet jest szczególnie naganne.

Oczywiście, Pani Alicjo, przyjmuję wyjaśnienia. Pozdrawiam

-- 12.1.2013 15:21 --

Mam propozycję - zamiast dyskutować z Panem Pirce na temat psiej kupy (raczej inne tematy nie wchodzą w grę), sugeruję by wszyscy, którzy mają zamiar poprzeć odwołanie burmistrza w referendum wykonało kilka prostych czynności:
1. Powiadomiło jak najwięcej osób o planowanym głosowaniu z prośbą o powiadomienie następnych (e-mail, sms, telefon itd)
2. Wszyscy, którzy zgłaszali problem braku świadomości wielu osób o inicjatywie referendum pomogli w informowaniu, przekaz bezpośredni jest najbardziej skuteczny
3. W dniu referendum zadbali, by nikt z ich otoczenia nie pozostał w domu, lecz poszedł głosować.
4. Przekazywanie informacji gdzie można znaleźć więcej wiedzy na temat referendum - Facebook, strona oficjalna referendum:

Facebook - https://www.facebook.com/pages/Referend ... 2782890158
Strona Referendum - http://www.referendumtrzebinia.republika.pl

Myślę, że gadania już dość, trzeba wziąć się do pracy. Albo ludzie się zmobilizują i doprowadzą do zmian, albo zagłosują własnym lenistwem za Panem Szczurkiem. On niech obrzędowo spędza niedzielę w supermarkecie, to taka piękna stara chrześcijańska tradycja

Ludziska, nie bądźcie frajerami inicjatorów referendum i jak tak bardzo chcą tego referendum, to niech pracują sami, a nie waszymi rękami. W publicznej debacie burmistrz zmiażdżył Mikołaja Reya. Obaj trochę lali wodę, ale bardziej konstruktywne wypowiedzi dawał Szczurek. Przynajmniej nie powielał wpisów sprzed kilku tygodni. Zaskoczyło mnie to, że Rey zadawał pytania Szczurkowi. Czyżby widział, że wszystko może wypłynąć przez palce? Mnie zainteresował fakt o tym, ile było dotacji na koniki, umożenia podatku i że wcześniej było jeszcze więcej. Później Rey już nie pytał Może bał się, że Szczurek poda sumy? I wyjdzie, że te 5 tyś. na biuletyn to kropelka w porównaniu z konikami? Zatem sama wysuwa się myśl dlaczego Rey jest obrażony... To samo Antoniowa, nurek, sklepikarze. Nie wracajmy do Adamczykowej przeszłości ( a może taka być po mydlanej wypowiedzi Reya, że być może ten wystartuje). Niech znów nie rządzą nami sołectwa. Albo niech się odłączą, albo przyjmą do wiadomości, że nr 1 jest Trzebinia, a nie Bolęcin, Psary czy inne, a przez bardzo długi czas tak było. I podoba mi się, że nie sponsoruje w podatkach kogoś koni... Przypomnijcie sobie. Najpierw była droga do Bolęcina, błonia karniowickie i inne bzdety, a na końcu Rynek. I sądzę, że w głównej mierze, to właśnie społeczność wiejska chce powrotu do władzy ( nie mówię o sklepikarzach).
Krzysiu, jak zwykle masz rację. Jak się spotkamy to porozmawiamy. O spotkaniu we trójkę jeszcze nie myślę, ale dziękuję.

Słuchaj kolego Amster. Zejdź ze mnie, jak masz zamiar wycierać sobie gębę moim nazwiskiem. Dotacja na koniki, jak to ładnie ująłeś, nie jest żadną łaską ze strony Gminy, tylko normalną powinnością którą spełnia wobec wielu innych klubów sportowych. Czemu nie wypominasz dotacji dla piłkarzyków, kolarzy i szachistów? Przy 235.000 dotacji dla MKS i 30 - 40.000 dotacjach dla innych klubów piłkarskich, 10.000 dla KJ Szarża to kropla w morzu. Jak chcesz wiedzieć, za Adamczyka klub też nie zawsze dostawał dotacje. Akurat fakt pochodzenia Adama Adamczyka z Bolęcina nie miał nic do rzeczy, choćby dlatego, że sam mieszkam w tych stronach od 1998 roku. Tak więc nie chrzań głupot. Odnośnie podatku, to nie mam czego ukrywać, uznałem tylko że nie widzę związku z prowadzonym czatem, prócz próby prowokacji.
W sytuacji gdy zamyka się firmę przynoszącą straty wystąpienie o umorzenie zaległego podatku nie jest niczym nadzwyczajnym. Jeśli Tobie się tak znakomicie powodzi, że nigdy nie byłeś w takiej sytuacji, to gratuluję.
Masz prawo mieć dowolne stanowisko w sprawie referendum, możesz też siedziec w domu albo zachęcać do bojkotu. Ale nie pomawiaj innych oraz nie rzucaj oskarżeń nie podpartych faktami i wiedzą.
Ponieważ ja nie występuję tu anonimowo, w odróżnieniu od Ciebie, uszanuj choćby ten fakt, albo się przedstaw i umów na spotkanie, żebyś miał sposobność powiedzieć mi to w oczy. Zza klawiatury bardzo wygodnie sie na kogoś pluje.