amster napisał(a):
Moim zdaniem, Wasz największy błąd, Sepecie, polega na tym, że nie mówicie kogo macie swojego w wyborach, lub kogo poprzecie. Czyli jaki układ zastąpi jaki. Wspomniał o tym ostatnio Pirce, którego popieram w tej kwestii (i nie tylko). O pewnych sprawach musisz mieć doskonałe pojęcie. Nie wierzę, że nie macie konkretnego kandydata, lub osoby, którą poprzecie w wyborach. Czy to za kilkanaście dni, czy za kilkanaście miesięcy.
Dlatego przypuszczam, że nawet w wypadku Waszego powodzenia nic się nie zmieni, poza zmianą koryta. A jak dotąd nie doczekałem się na tym forum konstruktywnego powodu, i kto z Was proponuje jakąś konstruktywną alternatywę?(nazwisko). Bo osobiście nie sądzę aby któryś z obecnych radnych, lub z poprzednich kandydatów na burmistrza byłby lepszy, a zobaczycie, że tylko wspomniani będą kandydować (dziś, czy za 2 lata - śmieszne, ale prawdziwe. Więc po co referendum?).
Witam!
Zgadzam się z Twoją wypowiedzią poza jednym
Cytuj:
Więc po co referendum?
Otóż demokracja ma to do siebie, że obywatele mogą jednak podjąć inicjatywę referendalną, jeśli faktycznie mają już dość wybranych w wyborach przedstawicieli władzy samorządowej.
Natomiast władze samorządowe powinny mieć świadomość, że obywatele mający takie prawo mogą z niego skorzystać, bo przecież bycie radnym, burmistrzem, starostą...nie jest dożywotnie.
Gdy pracownik źle pracuje, to pracodawca bez skrupułów go zwalnia, a przecież radni, burmistrzowie, starości... to nasi pracownicy, pracownicy obywateli danego miasta, powiatu...
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Pozdrawiam.