yosujiro napisał(a):
iksior napisał(a):
Nie wiem czemu się burzysz? Takie wypowiedzi są usuwane z prawie wszystkich portali i forów. W większości w regulaminach jest napisane, że obraźliwe wpisy będą usuwane. Nie mogę się zgodzić, że Twoje wpisy są "dosadne", bo są po prostu chamskie. Dosadnie to tutaj niektórzy przedstawiają swoje zdanie i dosadnie domagają się odpowiedzi, ale odbywa się to w dość kulturalny sposób. W twoim zachowaniu ciężko znaleźć choć odrobinę kultury i ogłady...
Wychodzisz kolego z błędnego założenia.
Ale oczywiście mogę napisać to po "Twojemu":
Argumenty wyglądają tak:
1. Pan Mikołaj Rey jest zaangażowany w akcję referendum tylko dlatego, że burmistrz Szczurek "nadepnął mu ma piętę" (to chyba nie jest obraźliwe stwierdzenie) w sprawie stadniny - więc według mnie robi to z pobudek osobistych.
W innym wypadku chciałby też wcześniej odwołać Adamczyka - bo on też nie był burmistrzem "idealnym".
2. Pan Mikołaj Rey roznosi po nocach (według mnie po nocach) ulotki zachęcające do referendum - i oczywiście nie ma w tym nic złego oczywiście jednak nie umie też przeprosić za to, że w/w kartki latają później z wiatrem po ogródkach, co według mnie świadczy o jego kulturze, do której swoją drogą cały czas nawiązuje, jeśli tylko pisze się rzeczy jemu nieprzychylne. Według mnie - fakt śmiecenia po ogródku, może nie podobać się właścicielowi w/w ogródka.
3. Inicjatorami referendum nie są jacyś radni, czy organizacje społeczne, ale ludzie, którym burmistrz Szczurek "nadepnął na odcisk" (znowu to niekulturalne stwierdzenie..) więc z sama akcja jest co najmniej dwuznaczna i widać w niej głównie chęć odwetu. Nie mówię tutaj o ludziach zaangażowanych w akcję, bo zaraz ktoś powie, że przecież jakiś tam radny zbiera podpisy - mówię o inicjatorach / pomysłodawcach referendum.
Czy taki wpis jest wystarczająco kulturalny?