Ceny - racja, są kosmiczne. Ale niestety utrzymanie kina kosztuje.
Spawacz, czyżbyś chciał mnie namówić do nielegalnego procederu jakim jest ściąganie filmów ?
Poza tym, mogłabym odpowiedzieć, cóż to za frajda siedzieć w domu w Sylwestra? Ja już naprawdę wolę pójść do kina niż siedzieć w domu. Poza tym, lubię kino, no przynaję się. No i niespecjalnie odpowiadają mi wielkie multipleksy,do których, jak mam wrażenie, przychodzą ludzie dla których oglądnięcie filmu jest chyba ostatnim celem. Nie mam nic do chrzanowskiego kina, fotele nie są złe, nie ma śmierdzącego popcornu i ludzi siorbiących coca-colę, a i wybór filmów na ten wieczór nie jest taki zły, ponieważ na ten wieczór/noc zaproponowano dzieła z gatunku "lekkie, łatwe i przyjemne". Poza tym, nie zauważyłam aby w krakowskich multipleksach było więcej miejsca, no ale moje wymiary pozwalają mi się spokojnie zmieścić na fotelu i w rzędzie
Ale oczywiście, jeśli ktoś woli zrobić sobie seans z filmów ściągniętych z internetu w domu i cieszyć się filmami w towarzystwie odgłosów imprez dobiegających zza ścian, to mnie naprawdę nic do tego
Myślę, że oprócz mnie znajdzie się paru kinomaniaków, którzy skuszą się na ten filmowy maraton. Narzekacze mogą zostać w domu