observator napisał(a):
Arkac123- burmistrz pozwolił ci nurkowac samodzielnie na Balatonie, wygonil nurka, którego nie lubilas i juz darujesz mu łamanie prawa(......) jedna czy dwie miłe rozmowy i rozwiazanie sprawy po Twojej myśli. Zrozum tylko jedno - burmistrz miał interes, zeby was miło potraktować - chciał dokopać posejdonowi. Z nieba mu spadliscie.
Rozumiem ze publiczne kłamstwa jak najbardziej przysparzaja popularności i takich ludzi powinnismy bronić?
Observatorze, to nie tak. W 2011 był kategoryczny zakaz nurkowania na Balatonie. NIKT nie wchodził do wody.
W 2012 r, po podpisaniu przez nurków porozumienia, pierwszą osobą, która otrzymała pozwolenia na nurkowanie, był.... p. Matyjaśkiewicz.
Tak się składa, że ja ze względu na liczne kursy nurkowe i wyjazdy, wcale w ubiegłym roku nie nurkowałam na Balatonie (pomimo otrzymania pozwolenia na nurkowanie i wjazd). Z naszego porozumienia skorzystał właśnie Posejdon.
A co do kłamstw? No cóż, jak pisałam wielokrotnie, zarówno burmistrz, jak i inicjatorzy referendum manipulują faktami, rzucają jeden na drugiego oszczerstwa - sprawy sądowe, jak zauważył p. Rey, są na to dowodem.
Jeszcze jedna sprawa. W 2011 r, w żadnej ze spraw dot. Balatonu, dla laika wydawałoby się ewidentnych, US, PINB, prokuratura, i kilka innych służb, nie dopatrzyły się nieprawidłowości. Dlatego teraz jestem bardziej niż ostrożna w wydawaniu wyroków i sądów.
Jednak p. Mikołaju, w polityce trzeba uważać na to, co podaje się do publicznej wiadomości..... Nie chwali się złożoną skargą na proboszcza, może należałoby również pomyśleć o bardziej finezyjnej formie "satyry"? Ale to na przyszłość.
Na szczęście do referendum blisko, więc dyskusja za chwilę, po krótkiej analizie wyników, umrze śmiercią naturalną.