Było sobie takie hasło obozu sierpniowego mniejsza o to.
Niektórzy kandydaci postanowili sami się powiesić wbrew prawu (nikt mi nie wmówi że wydano zgodę na zajęcie pasa drogowego pod reklamę z biologiczną konstrukcją wsporczą).
Jeśli komuś żal krajobrazu miasta i/lub drzew wypunktujmy wisielców którzy mają w nosie poszanowanie prawa.
schemat:
Imię i Nazwisko, kandydat do ......... z listy ......... w okręgu ........, pas drogowy ulicy ..........
+ dołączone zdjęcie umożliwiające identyfikacje otoczenia. Mile widziane zdjęcie z datownikiem.
W sam raz materiał do wszczęcia postępowania dla zapracowanych/wystraszonych/leniwych (niepotrzebne skreślić) urzędników opiekujących się pasem drogowym.

Jak rozumiem, od razu grzybekt będzie wydawał opinię prawną, że to oto ogłoszenie, tego i tego kandydata zostało umieszczone niezgodnie z prawem - imię, nazwisko, podpis wydającego opinię. Plus potwierdzenie oryginalności zdjęcia.
Więcej o sposobach postępowania w przypadkach, gdy ma Pan uzasadnione podejrzenia, że kandydat zamieścił reklamę nielegalnie:
http://www.przelom.pl/przelom-online/57 ... ja-miasto/

[quote="grzybekt"]Było sobie takie hasło obozu sierpniowego mniejsza o to.

Autorowi składam jak najpoważniejsze życzenia: tego samego, co życzy innym - dla Niego, jak w tytule!
Pyclik

Oj grzybek, grzybek. Pracowałem kiedyś w zajęciach pasa i uwierz mi, że wszczęcie postępowania administracyjnego przeciw kandydatowi to nie taka prosta sprawa bo nie wiesz kto wygra wybory i czy nowy burmistrz sam siebie nie będzie karał.
Poza tym kara jest naliczana od stwierdzenia do usunięcia, a usunięcie w okresie kampanii jest nielegalne (ot taka opinia radcy prawnego obsługującego urząd) - możesz co najwyżej wzywać do usunięcia i robić codziennie dokumentacje by udokumentować ciągłość nielegalnego zajęcia pasa. Pomnóż to przez ilość obklejonego zielska w gminie. Żyj i daj żyć innym. Mam nadzieję że nikt nie będzie podsyłał do urzędu takich zgłoszeń bo sparaliżuje jego normalną pracę. A po wyborach sami posprzątajmy sobie "przestrzeń publiczną".

pyclik: nie zrozumiałeś ironii zapewne chodziło o to że ci kandydaci sami się powiesili w myśl pampersowego (fakt że ordynarnego) hasła sprzed lat.