Zastanawiam się czy komitety wyborcze np. PO, PiS-u czy SLD będą atrakcyjnym szyldem przyciągającym kandydatów i ewentualnie wyborców? Jak z takimi rozpoznawalnymi partiami poradzą sobie niezależne komitety wyborcze z powiatu chrzanowskiego?

witam moim zdaniem nie zdominują jeśli młodzi ludzie będą głosować - na listy PO,PISu czy SLD trudno się dostać nowym twarzą bo na listach będą raczej członkowie tych partii " zasłużeni członkowie ".
Na listę komitetu wyborczego jakiegoś stowarzyszenia czy klubu lub instytucji .... łatwiej się dostać wiem z własnego doświadczenia, więc teoretycznie na takich właśnie listach będzie więcej młodych ludzi i jeśli będą umieli się "sprzedać " to młody elektorat może na nich głosować i "namieszać w wyborach
W radzie gminy jest 21 radnych uważam że najlepsze proporcje to 11 młodych bezpartyjnych z zapałem,pomysłami,energią i 10-ciu doświadczonych wyjadaczy z wiedzą i kontaktami no i wtedy możemy zmieniać " świat na lepszy "
pozdrawiam

Nie mogę się doczekać czasów gdy nie na ludzi z partii się będzie głosowało czyli gdy będą one jednomandatowe.

Myślę że zdominują. W kolejnych wyborach samorządowych ta przewaga jest coraz większa. Nawet sam burmistrz Chrzanowa, który raczej nie powinien miec problemów z reelekcją mimo wszystko zmienił szyld na partyjny. W poprzednich wyborach komitety jeszcze zebrały jakieś mandaty ale duża w tym zasługa bloków wyborczych, których w tych wyborach nie będzie. Ja wolę jednak komitety lokalne z wyjątkiem towarzystwa ziemniaczanego.

Ja myślę, że będę głosował na konkretnego, rozpoznanego człowieka, oczywiście liczyć się będzie w moim wyborze - jako " + " lub " - " - czy jest członkiem jakiejś partyjnej mafii, czy np - jak dla Ciebie - ziemniaczanego Towarzystwa.
Ale masz rację, że komitety lokalne wyborców najlepiej świadczą o kandydacie, choć to dla startującego w w wyborach jest najtrudniejszy z wariantów.
Pyclik

Nie wiem jak w innych partiach, ale z list PO startuje obecnie wielu młodych ludzi, których ciężko nazwać "wyjadaczami".
Problem tylko w tym, że na tych młodych nie ma kto głosować, większość głosuje na konkretną partię (zaznacza pierwsze nazwisko z listy), lub na znaną osobę - nawet jeśli tylko nazwisko obiło się o uszy (zazwyczaj są to właśnie, jak to nazwałeś "starzy wyjadacze").
Nie mniej jednak, nie można się poddawać - ja startuję mimo realnego podejścia do szans jakie mam. Nie mogłem dłużej siedzieć i tylko narzekać.

NASZ Komitet Wyborczy Wyborców ( Gmina Trzebinia ) w trakcie rejestracji.

Proponujemy współpracę mieszkańcom Trzebini młodo myślącym ( wiek tak naprawdę nie ma tutaj znaczenia )

jako kandydatom na radnych Trzebini. Napiszę krótko: powstaje nowa siła, a wszyscy chętni do jej zasilenia

będą jej motorem napędowym. Więcej na ten temat napiszę po oficjalnej rejestracji Komitetu.


Pozdrawiam wszystkich, którym nie jest obojętne, jak będzie się żyło w Trzebini za 5, 10, 15 lat.

MŁODZI DUCHEM - JUŻ JESTEŚCIE Z NAMI !

I jeszcze jedno,

tak naprawdę, jeśli ma być normalnie, to wybory samorządowe na tym najniższym szczeblu jakim jest gmina, powinny być zdominowane przez organizacje społeczności lokalnej i niezależne komitety wyborcze mieszkańców a nie przez partie polityczne - i tutaj wierzę w rozsądek wyborczy wyborców, że nie dadzą się omamić obietnicami wyborczymi bez pokrycia przedstawicieli lokalnych tych partii politycznych.

KIEDY ZROZUMIEMY? GMINĘ MAJĄ WSPÓŁTWORZYĆ JEJ MIESZKAŃCY A NIE PARTIE POLITYCZNE.

Brawo!
Wlasny komitet wyborczy wyborcow to jest to!
Dajcie dane o kandydatach, umieszcze je na forum w informacji o kandydatach z Trzebini.
Pyclik

Brawo Mateusz ja też mam dosyć , trzeba brać sprawy we własne ręce,młode ręce

Do Pyclika

Jestem współzałożycielem - z chętnymi znajomymi, mieszkańcami Trzebini - Komitetu Wyborczego Wyborców Młoda Trzebinia. Oczekujemy na potwierdzenie rejestracji od Komisarza Wyborczego. Budujemy się, jest nas coraz więcej.
Będzie stronka - wrzucę linka. Obecnie zdecydowane do kandydowania z ramienia naszego komietu są 4 osoby. Poszukujemy jeszcze 9 współkandydatów z "młodymi umysłami" ( niekoniecznie młodymi wiekiem ) i jestem przekonany, że razem z nimi stworzy poważną konkurencję dla komitetów z zapleczem partyjnym. Chcemy pokazać, że w wyborach samorządowych na poziomie gminy to nie komitety wyborcze wyborców - naturalny głos mieszkańców powinny być w przegranej sytuacji, wręcz przeciwnie. Niech się dzieje dla naszego wspólnego - mieszkańców Trzebini dobra, to czego najbardziej nie lubimy - niech się dzieją zmiany !

Krzysio ma rację - przynajmniej na poziomie gminnym wybory samorządowe będą jednomandatowe. Wtedy rzeczywiście wybiera się konkretnego człowieka a nie partię, z której kandyduje

Jeszcze do Pyclika

Jakich danych o kandydatach oczekujesz?

Gratulacje! Też jestem zdania, że w młodości siła (no cóż... może za 40 lat zmienię zdanie?). Dlatego cieszę się, że pojawiają się młodzi kandydaci. Naszą przewagą jest zdecydowanie większe pojęcie o nowoczesnych technologiach, o potrzebach młodszego społeczeństwa. Jako przykład zupełnej rozbieżności poglądów, niech świadczy ostatnio zasłyszana rozmowa pewnych leciwych kandydatów, w trakcie której padło stwierdzenie: "a kto właściwie czyta Przełom w internecie? chyba totalny margines".
Ja właśnie jestem z tego marginesu! (choć nie stałem tam gdzie stało Zomo )

Ten rzekomy margines - to jest większość wyborców ( ze 60 - 70 % wyborców to ludzie w wieku do 50 lat) a radach i na stanowiskach burmistrzów i wójtów - najwięcej "leśnych dziadków".
Czy oni mają szanse czuć i rozumieć potrzeby zupełnie innego pokolenia a często nawet 2 pokoleń ?
Pyclik