Aletheio, pięknie i subtetnie wyrażasz swoje myśli. Na pewno jesteś niezwykła.

Jednakże nie żyjemy w wyidealizowanym społeczeństwie. Żyjemy w społeczeństwie, które z estetyką ma niewiele wspólnego. Idealizm pozostaje tylko marzycielom (tudzież marzycielkom). Naszym dążeniem powinna być droga do doskonałości. Tylko że ta samo-doskonałość przeważnie bywa przyczyną zguby. Doświadczyli tego starożytni Grecy, z którymi bez trudu poradzili sobie różne barbarusy. Podobnie było z Cesarstwem Rzymskim.

I także nie inaczej jest obecnie. Człowieka subtelnego, o dużej kulturze osobistej, pełnego estetę - wykończy pierwszy lepszy barbarus lokalnego chowu.
Dlatego nieraz należy się zniżyć do poziomu takiego barbarusa i zaserwować mu te zwroty leksykalne - co to tak trwale wiszą na ścianach tego pałacu kultury w jednym z czołowych sołectw Trzebini.
Jak myślisz, Aletheio - dlaczego te "leksykony" tam tak trwale wiszą? Zresztą nie tylko tam.

Druidzie czuję się nieco zażenowana tym deszczem wzmocnień, którym mnie co jakiś czas raczysz. W każdym razie dziękuję za każde dobre słowo.

Jednakże (i tu być może Cię rozczaruję) nie idzie mi wcale o doskonałość, lecz o PRZYZWOITOŚĆ, tak w wymiarze osobistym, jak i społecznym. Nie marzę o idealnym społeczeństwie. Wbrew potocznym mniemaniom idealizm nie jest domeną marzycieli a tyranów – co (aby nie sięgać zbyt daleko) pokazała historia XX wieku.

Czy nie powinniśmy wymagać od wujka Adama i stylu władzy, który uprawia, przyzwoitości właśnie?

Muszę Cię także uspokoić, bo wbrew pozorom, jestem dość odporna na zabicie (jak ten owad z rodziny kołatkowatych, który zżera nasze archiwa), a już na pewno nie mógłby tego dokonać "pierwszy lepszy barbarus lokalnego chowu". Do poziomu takiego barbarusa też nie muszę się zniżać, choćby z tego powodu, że nie czuję, abym się gdzieś wspięła. Nawet mogę powiedzieć, że solidaryzuje się w pewnym stopniu z tą barbarzyńską naturą. Poza tym nie chodzę jeszcze po ulicach Trzebini okuta w mechanizmy obronne jak rycerz w zbroję, więc nie jest tak źle.

Na Twoje pytanie o uporczywe trwanie tych "jednostek leksykalnych", za którymi kryją się negatywne emocje – spróbuję odpowiedzieć w tym temacie o wulgaryzmach, bo tu nas upomną.

Krzysio. Cieszę się, że chcesz, abyśmy Cię poznali. Naprawdę szczerze Ci kibicuję. Co prawda dopominam się o to, abyśmy poznawali ludzi, którzy sprawują władzę w naszym mieście, ale ta wiedza wielkiego szczęścia nie przynosi. Miałam okazję, może w niecodziennych okolicznościach, poznać co myśli mój radny. Może metrykalnie nie dzieli nas wiele (choć i tak sporo), jednak w sposobie myślenia różnice trzeba by mierzyć chyba w latach świetlnych. Bądź zatem gotów i na taką "konfrontację".

Aletheia. Jako, że usilnie pada - potrzymuję ten deszcz wzmocnień.

Oczywiście, że muszę się zgodzić z Twoją apoteozą barbarzyństwa. Przecież skostniałe i zdeprawowane cywilizacją społeczeństwa co jakiś czas należy poddać oczyszczającemu procesowi w wykonaniu tychże barbarzyńców.
Nie uwierzysz - jak dużo słowiańskich genów mają niektóre ludy w środkowej Azji. Jak na przykład Kirgizi. Także odwrotnie, mongolskich genów nie brakuje u Słowian między Wisłą a Odrą.

Pozwolę sobie na małe sprostowanie "domeny". Jest znaczna różnica między idealizmem a ideologią. Ideologia to własnie domena tyranów.
Idealizm - to uskrzydlone bujanie w obłokach. W takich anielskich obłokach.. Jak na obrazach wybitnych naturalistów.

W drodze do doskonałości zgubiłem d w "podtrzymuję". Czas wymienić klawiaturę (nie "pióro").

Wygląda na to, że temat chyba się skończył, więc mogę zabrać głos jako ten, który przedstawił pierwszy chyba informację na temat radnego Godynia na forum Przełomu – fragment postu poniżej

Pyclik
Temat postu: Re: Trzebinia - kandydaci do wladz samorządu
Wysłany: Sob, 8 Maj 2010, 00:21
……………………………………….
Emil Godyń
Data urodzenia:1.5.1937
Dochody bieżące brutto w tys.zł ( za 2008 r.,za 2009r, bez współmałżonka):
- z zatrudnienia: nie podano! nie podano!
- emerytura ( renta): nie podano!, nie podano!
- diety i podobne z samorządu: nie podano!,nie podano!
Nadprzeciętne osobiste osiągnięcia życiowe:
- wykształcenie ( tytuł naukowy): ?
Nadprzeciętna działalność w samorządzie - pozytywy:
nie deklaruje przynależności i działalności partyjnej w pracach Rady

Notabene: radny Godyń podobno dostał reprymendę, ale fałszywe jego Oświadczenia majątkowe za rok 2008 i 2009 dalej wiszą w BIP – UM Trzebinia. Zmiana jest taka, że doszło trzecie Oświadczenie , które nie wiadomo jakiego okresu dotyczy i co koryguje.
Przyznam, że nie bardzo rozumiem, dlaczego w Przełomie pojawiła się właśnie ta sprawa, i tylko ta sprawa, dotycząca niepełnych, a więc fałszywych Oświadczeń majątkowych.
Jest tego więcejj, np. zapraszam do tematu:
pyclik
Temat postu: Libiąż - kandydaci do władz samorządu
i Oświadczeń majątkowych w BIP – UM Libiąż za lata 2008 i 2009
Pyclik

PS. Słusznie objectyw w tym temacie napisał (29.8.2010r):
W mojej ocenie, pozwól, że taką będę miał - dwa strzały i dwa przestrzelone.
Po pierwsze, Godyń złamał prawo, które w Polsce powinno być równe dla wszystkich, szczególnie dla ludzi, którzy pensje otrzymuja z moich podatków. Gdybym ja był redaktorem, który wykrył sprawę (Pan Jachnicki?) nie pozwoliłbym jej tak po prostu zamieść pod dywan. Dwukrotnie świadomie złamano prawo, jeden z podstawowych obowiązków radnych jakim jest złożenie oświadczenia majątkowego. Nikt nie zareagował. Gdybyśmy wprowadzili wysokie standardy - zarówno dla polityków, jak i dziennikarzy (o tym za chwilę) ta sytuacja skończyłaby się najpewniej wyrokiem i odwołaniem tego Pana z funkcji radnego i dodatkowo poleciałoby kilku urzędasów, którzy pomyłkę "przeoczyli". Liczę na to, że "P" nie pozwoli sprawie umrzeć i na "ojcowskim pouczeniu" przez Nowaka nie skończy się.
To są sprawy poważne; pozwolę sobie przytoczyć tekst na końcu Oświadczenia majątkowego, który podpisuję każdy m.i . radny:
Powyższe oświadczenie składam świadomy (-a), iż na podstawie art. 233 §1 Kodeksu Karnego za podanie nieprawdy lub zatajenie prawdy grozi kara pozbawienia wolności.
……………………............ ......................
( miejscowość,data ) ---- (podpis

Witam. Tak, wiem, nie dodacie mojego komentarza, ale sam już nie wiem, płakać czy śmiać się? Moim zdaniem, niestety, Przełom od dawna jest upolityczniony i nieobiektywny. Od kilku lat mieszkam za granicą, ale zawsze interesuje się moim kochanym regionem. Nie pochodzę z Libiąża ale pamiętam, jak rządziło ich troje. Przełom piał na ich widok choć uważam, że rządzili podobnie, jak rządzi się tam teraz. Ale to dzisiaj kopie się dołki pod tymi władzami i wyciąga sprawy nawet rodzinnych tragedii, więc chyba kogoś chce się tutaj utopić a kogoś przeforsować. Redakcji Przełomu życzę zdrowia i obiektywizmu