1. Słaba oferta turystyczna
2. Za mało mieszkań socjalnych i komunalnych
3. Sprawa przeniesienia ogródków działkowych spod dworca PKP w Krzeszowicach
4. Nieznana przyszłość obiektów służących celom publicznym, należących do majątku Potockich
5. Problem zagospodarowania dawnego kamieniołomu w Miękini

Zwyczajny problem :
1.potworny brud w mieście - sytuacja powtarza się rokrocznie wiosną. Ktoś powie - cóż to za problem. A ja myślę, że jeśli z taką "drobnostką" nie można sobie OD LAT poradzić, to jak poradzimy sobie z problemami o kalibrze Potockich, oferty turystycznej, kamieniołomu, ogródków działkowych itd.
2.ktoś na forum krzeszowickim zwrócił uwagę na technikę sprzątania kurzu i brudu dmuchawą - to też ciekawy problem (miotłą już nie wypada?)
3. nieobecność Straży Miejskiej na ulicach miasta (bo o policji nie ma co marzyć), a co się z tym wiąże, pijaczki (cały dzień), chuliganeria (szczególnie po zmroku) przejęli rynek i parkową w posiadanie.
4. wandalizm w centrum - założono monitoring (czy działa?) a wybite witryny ogłoszeniowe dalej straszą.

10. Ogromne zaniedbania w konserwacji i zabezpieczeniu Zamku TENCZYN w Rudnie.
11. Brak koncepcji na zagospodarowanie centrum - Rynek.
12. Zły stan dróg.

- Paskudny wygląd okolicy dworca kolejowego, w tym m.in.: brak parkingów z prawdziwego zdarzenia a nie klepisk, chodniki przez działki w stronę dworca do wymiany a zwłaszcza przejście przez tory, na których miał być skansen (skansenu nie ma, chodników też).
- Większa dbałość o jakość i ilość terenów zielonych, zwłaszcza konieczna rewitalizacja parków, która ponoć ma ruszyć w najbliższym czasie.
- Wymienione lampy na "stylizowane" -dobry pomysł ale nie wszędzie, przykładowo na działkach koło PKP jest ciemno, bo one dają za mało światła. Tam powinny być latarnie, a nie takie "lampki".
- Dworzec Autobusowy: zmiana wiat i dostawienie nowych tam, gdzie nie ma.
- Więcej patroli, zwłaszcza pieszych, policji, straży m., kogokolwiek, kto w końcu zaprowadzi porządek w tym mieście i nie tylko.
Na razie tyle. Część moich spostrzeżeń wypisano już wyżej.

Największym problemem Krzeszowic są niektórzy jego mieszkańcy, którzy w perfidny sposób próbują blokować realizacje najważniejszych dla naszego miasta przedsięwzięć. Mam na myśli np. rewitalizacje rynku.

Witam
W związku z poprzednim dość prowokacyjnym wpisem odpowiem równi prowokacyjnie :problemem jest sposób działania naszego samorządu.
Rewitalizacja jest jednym z przykładów -czy mamy do czynienia z rewitalizacją czy tylko z modernizacją? Czy aby nie zapomniano ze celem rewitalizacji powinno być jednoczesne rozwiązywanie problemów społecznych oraz nadanie nowego impulsu do rozwoju gospodarczego.
Drugim tematem dla mnie jeszcze bardziej bulwersującym jest sposób powstania funkcjonowania Lokalnej Grupy Działania. To stowarzyszenie powinno być swego rodzaju partnerstwem na rzecz rozwoju lokalnego,partnerstwem otwartym dla wszystkich, a stała się przybudówką Urzędu. Co gorsza działającą mało profesjonalnie.

Czy problemem jest, że pan burmistrz prowadzi kampanię wyborczą w godzinach pracy?
A może na spotkanie z PO i PSL wziął urlop bezpłatny? (spotkanie odbyło się w samo południe)



lidiad napisał o rewitalizacji rynku

W Krzeszowicach nie będzie rewitalizacji. Jeśli się uda, może będzie remont PŁYTY Rynku.
Nic poza tym. Koszt 13 mln. Więcej niż basen. A to ponoć tylko bruk, sadzawka i meble.
Drogo? Drogo.

To może być autentyczny problem tego miasta.

Popieram wypowiedz poprzednika Kwestia tego spotkania powinna być wyjaśniona

Po dwóch wcześniejszych wpisach mam wrażenie że forum opanowało stowarzyszenie Rynek które bojkotuje wszystkie proponowane zmiany m.in. rewitalizacje rynku krzeszowickiego. Nic podobnego że ma to być odnowa płyty rynku. Wiem bo uczestniczyłem we wszystkich spotkaniach organizowanych przez gminę dla mieszkańców.
Problemem Krzeszowic jest to że kilku mieszkańców rynku patrząc na własny malutki biznes chce zablokować modernizacje i rozwój miasta.

Brak spójnej wizji rozwoju miasta.
Punktowe działania (w zależności np. od dostępnych programów rządowych) , które nie tworzą przemyślanej całości.
Podejmowanie strategicznych decyzji bez autentycznych konsultacji z zainteresowanymi środowiskami - tutaj chociażby problem rewitalizacji centrum, z czego po szumnych zapisach w programie została tylko przebudowa płyty rynku).
( Nie trzeba chodzić na spotkania. Wystarczy znać problematykę związaną z rewitalizacją i przeanalizować Program Rewitalizacji, oraz wynikający z niego projekt rewitalizacji centrum z przywróceniem.. itd., żeby doskonale wiedzieć o co w tym wszystkim chodzi, bo na pewno nie o rewitalizację

A ja zauważyłem inny problem, idąc przez rynek ,zwróciłem uwagę że jest on zasnuty gryzącym dymem. Z jednego, z kominów na tzw. starej poczcie buchały kłęby zółtego gryzącego dymu. Ponieważ było zachmurzone i dość "ciężkie powietrze" zauważyłem że dym zasnuł prawie całe centrum.
Nie wiem kto jest administratorem tego budynku ale powinien zwrócić uwagę na to co wrzuca do pieca.
Tak dużo mówi się o ekologii a tu prosze - takie trucie w środku miasta - kolega to nawet zdjęcia zrobił!