Tak się jakoś złożyło że dowiedziałem się jak jeden radny (bezradny dla rady ale zaradny dla siebie) mówił że ma stałą ilość wyborców którzy non stop na niego głosują i ta ilość głosów pozwala mu zasiadać w radzie miasta. Nie musi się starać o nowe głosy bo te co ma mu wystarczą. A jeśli chodzi o listy to sobie Ci radni tworzą nowe "twory" z których startują i nie dopuszczają do tyh "tworów" obcych.

Hehe, czyżby mowa była o ulubieńcu mediów - radnym z Chrzanowa Panu Szyjce? To moim zdaniem absolutny hicior. Nie potrafi wymówić poprawnie jednego zdania (polecam relacje z rad miejskich w chtvl), za to z tego co wiem, zabiera głos w "wolnych wnioskach" co sesje. Mówi długo, bez sensu i niezrozumiale. Diete bierze, należy aż do trzech komisji! A za każdą pieniadze na konto wpływają... Co więcej - zasiada w komisji SPORTU:) Prawdziwy Leśny Dziadek, jak w PZPN.

Zobaczymy jak mu wymrze ten elektorat co wtedy zrobi .... ale pewnie wymrze razem z nim.

Proponuję zasadę małych kroków. Nie zmienimy wszystkich naraz. Zacznijmy od burmistrza Trzebini. Postawny sobie za cel, aby został nim ktoś "nowy". Czyli zróbmy wszystko, aby burmistrzem nie był już ani pan Adamczyk, ani pan Szczurek, ani jaśniepan Okoczuk, ani pan Pasternak. Nikt ze starej kliki. Mobilizujmy znajomych, wieszajmy afisze przypominające ich bierność oraz kuriozalne decyzje, np. dotyczące likwidacji szkół. CZAS NA NOWEGO BURMISTRZA! NIGDY WIĘCEJ LEŚNYCH DZIADKÓW!

No ale juz chyba zostało ustalone - burmistrzem zostanie p. Szczurek. Zrezygnował podobno z prezesostwa w Lunie i poszedł do szkoły. Owszem może i będą jacyś kandydaci pomniejsi ale czy dadza mu rade?? Urząd tez nie chciałby zmian i nowej miotły. Szukajmy wiec nowych kandydatów !!

I nie zapominajmy ze musza byc chetni do kandydowania, bo w ostatnich wyborach z tego co pamietam bylo 2 kandydatow i z czego by tu wybierac ??

Panu Szczurkowi można zrobić odpowiednią "reklamę". Pozytywna to ona raczej nie będzie. Jeśli zdecyduje się on kandydować, obiecuję w swojej miejscowości przypomnieć mieszkańcom jego kilka decyzji i zachowań...

ten drugi wtedy był z przymusu aby nie robić jakiegoś wtedy maglowania z prawem wyborczym bo wtedy już nie przeszedłby Adamczyk - tak mówili ami ludzie z urzędu po wyborach

To co tu czytam o tych wyborach to jakaś granda ?? Więc jak można coś zmienić jak nie ma z kogo wybrać , a kontrkandydaci są na mięso armatnie wystawieni .

Witam wszystkich niezadowolonych,
załóżmy stowarzyszenie i wystartujmy w wyborach!!! To jest jedynie szansa na zmiany. Własni kandydaci, a nie "leśne dziadki"!!

Jestem nowy forumowiczem. Zalogowałem się tylko dlatego, że znalazłem wątek dotyczący leśnych dziadków w naszych władzach. Zainteresował mnie on bardzo i rozbudził nadzieje! Nie możemy skończyć tylko na gadaniu. Do wyborów samorządowych już naprawdę niewiele czasu dlatego, aby cokolwiek zmienić musimy zacząć działać. Do tej pory trzymałem się od polityki z daleka uważając, że to bagno (mimo, że w tym roku kończę politologię). Niestety taką postawą nic nie zmienię. Musimy oddać pełnię władzy naszym mieszkańcom (ciekawym pomysłem wydaje mi się ten z utworzeniem stowarzyszenia). Wiem, że to bardzo wyniośle i idealistycznie zabrzmiało, ale bynajmniej idealistą nie jestem. Czas na konkrety. Proponuję spotkanie organizacyjne na którym moglibyśmy zacząć planować jak odsunąć leśnych dziadków od koryta i oddać władzę mieszkańcom. Co wy na to? Jeśli mój pomysł spotka się z aprobatą ustalimy termin spotkania. Bo jest nas wielu, ale jeśli nie stworzymy prawdziwej drużyny nic nie będziemy w stanie zdziałać. PS. Gdybym czytał ten post, a nie był jego autorem to mógłbym pomyśleć, że młody chłopaczek pewnie chce odsunąć dziadków od koryta, żeby samemu się do niego dostać. Jeśli ktoś tak pomyślał to wyjaśniam, że mnie zupełnie nie zależy na kandydowaniu, chcę mieć tylko pewność, że będą nami rządzić ludzi, którym naprawdę zależy na dobru mieszkańców, a nie obstawieniu stołków przez członków swojej rodziny.

Drogi Sąsiedzie. Poszukaj na forum a dowiesz sie iż próbowaliśmy takie spotkanie zorganizowac. Na forum ładnie wiele osób sie wypowiadało etc,etc i co jak przyszło do spotkania to nas 2 czy 3 chetnych było - reszta poległa na ... hmmm a może bała sie lub nie chciała ujawnić lub po prostu pokrzyczała na forum i nic. Nie wiem skad klikasz ale jak z Trzebini to sróbuj moze sie uda Tylko daj ludziom czas i niech sie zastanowią. Pozdrawiam