Chrzanów
Kierowca autobusu wiózł pasażerów, mimo że wcześniej pił

We wtorek rano w Chrzanowie policjanci postanowili sprawdzić trzeźwość kierowcy autobusu.
- 63 - letni kierowca autobusu, wiozący pasażerów został poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Urządzenie ukazało, że mężczyzna jest po użyciu alkoholu. Miał 0,38 promila. Mężczyzna nie kontynuował już jazdy z pasażerami. Stracił prawo jazdy - informuje Iwona Szelichiewicz rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie.
Marek Dyszy przewodniczący ZKKM w Chrzanowie potwierdza, że zatrzymano kierowcę jednej z linii autobusowych realizujących transport na zlecenie związku.
Za jazdę w stanie po użyciu alkoholu kierowca odpowie przed sądem. Prowadzenie pojazdu w stanie po użyciu skutkuje karą aresztu, albo grzywną nie mniejszą niż 2500 zł. Obligatoryjnie kierowca traci prawo jazdy na czas od 6 miesięcy do lat 3.
Komentarze
8 komentarzy
Tegować stare baby i dziadów prądem .. blyat
Starych dziadów prądem .. jak baby
Ale to jest skrajny przypadek Tomku, przykład typowego alkoholika, którego udałoby się wykryć dużo wcześniej, gdyby badano trzeźwość. Tak sobie teraz wpisałem w google "pijani kierowcy autobusów miejskich" i co wyszło? Nieźle. 2 czy 2.5 promila... To nasz rodzynek licho wypada przy "miszczach" popijawy.
@Makariusz w 2014 roku była taka sytuacja że motorniczy w łódzkim MPK na pętli kupił alkohol. A co do wspomnianej przez Ciebie Warszawy tam podobno autobusy są wyposażone w tzw.ALCOLOCK. Ale podobno jest możliwe obejść taką blokadę.
Chociaż wróć... On był w pracy przecież, pisałem, że w innych krajach dopuszczalna dawka jest wyższa, ale to dotyczy zwykłego kierowcy. U nas w pracy trzeba mieć 0.0, w innych krajach nie wiem. Taka poprawka, bo trochę się zapędziłem.
No popił chłop dzień wcześniej, pewnie liczył, że ma 0.0 i się przeliczył. Dyspozytor takiego transportu powinien dysponować alkomatem i narkotestem, i każdy kierowca powinien być badany przed rozpoczęciem pracy. Dziwne, że to nie zostało wprowadzone, po aferach z pijanymi czy naćpanymi kierowcami autobusów miejskich w innych miastach, np Warszawie, czy Łodzi. Oczywiście nie panikujmy, 0.38 to nie jest dużo, krzywdy by nikomu nie zrobił, bo w tym stanie człowiek funkcjonuje normalnie. W niektórych państwach dopuszczalna dawka jest dwukrotnie wyższa. Ja bym mu zabrał prawko na 6 miesięcy, bo mniej się chyba nie da, pracę już pewnie stracił, może wyciągnie wnioski i następnym razem pomyśli po bibie, i w nowej pracy poprosi rano o urlop.
Powinni mu odebrać na 3 lata prawo jazdy. Kierowca autobusu który zabiera na swój pokład dziesiątki pasażerów powierzają oni mu swoje życie a taki kierowca zasiada pod wpływem alkoholu.
Kierowcy autobusów staną się, albo już są funkcjonariuszami publicznymi. To dało im nowe prawa, ale też obowiązki. Kara powinna być znacznie bardziej surowa niż dla zwykłego kierowcy.