Maria Kędziora od wielu tygodni domagała się przebudowy wjazdu na swoją posesję przy ul. Lipowieckiej 14 w Płazie. Po naszej interwencji wykonawca od razu przystąpił do tych prac.

- Sąsiad, nic się nie martw. Na tyłku będziesz zjeżdżać zimą z tego podjazdu – żartują mieszkańcy ul. Lipowieckiej w Płazie obserwując, jaki wjazd na posesję Marii Kędziory i Tadeusza Zielińskiego wybudował wykonawca chodnika przy tej drodze.

- Podjazd jest bardzo stromy. Obawiamy się, że zimą, kiedy będzie ślisko, ktoś może się tutaj przewrócić, połamać nogi. A przecież w takiej sytuacji to my będziemy za to odpowiedzialni. Nie wiemy również, jak na takiej pochylni przejdzie matka z dzieckiem w wózku, albo ktoś o lasce. Nie możemy się także zgodzić z tym, że krawężnik jest taki wysoki. Chcąc wjechać do bramy samochodem, musimy podsypywać drogę kamieniem. W innym razie uszkodzimy zawieszenie, albo przedni zderzak – mówią Maria Kędziora i Tadeusz Zieliński.

Obniżenia wjazdu na posesję i krawężnika domagali się od wykonawcy.

- Jednak żadne argumenty do wykonawcy nie docierają. Zrobiono coś bez pomyślunku, a teraz próbuje się nam wcisnąć, że to jedyne słuszne rozwiązanie. Usłyszeliśmy również największą bzdurę wszechczasów: że wysoki krawężnik uniemożliwi spływanie wody z drogi na naszą posesję. Śmiech na sali. Dziwimy się, dlaczego wykonawca wcześniej nie porozmawiał z nami. Nie zapytał, czy nie chcielibyśmy się z nimi dogadać, nawet finansowo, i wspólnymi siłami obniżyć podjazd – dodaje Maria Kędziora.

Ul. Lipowiecka w Płazie należy do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie. ZDW jest inwestorem budowy chodnika.

3 czerwca zapytaliśmy Pawła Pagacza z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie, czy inwestor coś z tym fantem zrobi. Reakcja była natychmiastowa.

- 4 czerwca wykonawca rozpoczął prace przy przebudowie zjazdu mające na celu wyprofilowanie jego nawierzchni zgodnie z życzeniem właścicielki posesji – informuje Pagacz.

Dodaje, że rozmowy z właścicielką posesji w sprawie przebudowy zjazdu były prowadzone wielokrotnie, zarówno przez wykonawcę robót jak również przez Inspektora Nadzoru Inwestorskiego.
Klaudia Remsak

Na zdjęciu: Maria Kędziora na wjeździe do swojego ogródka