- otóż to "Lolu", dokładnie o to chodzi - z zewnątrz wszystko ładnie wygląda, medialnie także a w szczegóły niewielu się zagłębia ....

A może zapytajcie pracowników co myślą na temat krążącej wśród nich "uśmiechniętej" pani dyrektor! Ja pytałam i aż strach powtarzać!

do moich Adwersarzy: - absolutnie nie uważam że kasa=sukces, dlatego że w tym równaniu brakuje pewnych składowych a mianowicie ludzi ...., tych ludzi którzy naprawdę przyczyniają się do sukcesu a nie tych którym medialnie (błędnie z resztą) sukces się przypisuje .... - w przypadku balneologii wszelkie laury przypisuje się dyrektorce (niesłusznie z reszta), podczas gdy jej rola akurat w tym przypadku jest drugorzędna; słowa uznania natomiast należą się przede wszystkim trzem grupom osób: a mianowicie pracownikom - bez których ta placówka nie mogłaby funkcjonować, osobom nadzorującym rozbudowę i modernizację ze strony inwestora, jak też wykonawcom oraz tym którzy przyczynili się do podjęcia decyzji o sfinansowaniu tej inwestycji (radni sejmiku wojewódzkiego) .... - ważne żeby o tym pamiętać ....

Kto ma chrapkę objąć stanowisko po obecnej p.Siacie?-proste pytanie?

Obserwuje to wszystko co się ostatnio dzieje wokół balneologii i jedno mnie ujmuje: Pani dyrektor jak zawsze elegancka, energiczna, uśmiechnięta krąży wśród pracowników i pacjentów. Mam pewność (inni chyba też) że jest pewna swego i nie daje się wystraszyć !!! To mi się podoba - Pani Dyrektor - tak trzymać !!!

realisto - jeśli uważasz że sukces = kasa to chyba żyjesz jeszcze w PRL-u. Prawdziwy sukces to dobre gospodarskie oko. Dużą kasę trzeba dobrze zagospodarować a to widać w balneologii gołym okiem. Od kilku lat to jedyna, na prawdę widoczna rzecz w Krzeszowicach! Trzeba "zgnoić"wszelkie przejawy gospodarności i dobrego zarządzani żeby inni się nie wzorowali, bo Krzeszowice mogły by się przez takich ludzi jak Siata za szybko zmienić ! (osobiście życzę tego sobie i swoim dzieciom) :))

dobrze wiesz, że nie tylko pieniądze, ale głownie determinacja w prowadzeniu remontów doprowadziła balneologię do takiego stanu w jakim jest obecnie. pani

w/w komentarz przez pomyłkę został skierowany do "zenka", właściwym adresatem jest "witek" - za pomyłkę przepraszam

- "pani Siata doprowadziła do równowagi finansowej" ?! - to jakieś wolne żarty, akurat w przypadku modernizacji i rozbudowy placówki Balneologii pani Siata nie ma żadnego udziału, słowa uznania i podziekowania należą się wyłącznie tym radnym sejmiku którzy zagłosowali na "ukierunkowanie strumienia finasowego" właśnie na Krzeszowicką Balneologię a nie gdzie indziej .... - i warto o tym pamiętać, bo takie są fakty ....

Uważam że to co zrobiła do tej pory i dzięki niej ośrodek jest w takim stanie, i nadal wie co jest dla niego dobre nie powinno się Jej utrudniać pracy, wręcz pomagać-dziwię się jak można taką osobę odwoływać?

W radzie społecznej balneologii są m.in. znany nam pan Bereza (sekretarz gminy)wraz z panem Bartlem (burmistrzem), Mandeckim (Liga Polskich Rodzin), i dawnym asystentem pana Berezy (LPR) - to wiele wyjaśnia! Pozostali członkowie to chyba Kraków.

Ekonomia ekonomią a prywata prywatą.Załoga chce przejąć zakład za własne pieniądze jeżeli będzie taka możliwość by uratować ten zakład.A tu pewna grupka ludzi za pomocą związków zawodowych chce przejąć na właśność wyremontowany zakład.Czemu nie pchali się "do korytka" gdy obiekt wymagał remontu i walki o byt.Gdy pani Siata doprowadziła zakład do równowagi finansowej to "fora z dwora""teraz ...my".No cóż to jest właśnie Polska - niestety.

szkoda że Przełom nie wymienił nazwisk obecnych członków RS i powodu opuszczenia sali przez Pana Czekaja. Może ktoś wie coś więcej na ten temat?

fakty są następujące: 1) balneologia swój aktualny stan, tj. modernizację, rozbudowę itd. zawdzięcza wyłącznie radnym sejmiku, którzy przegłosowali w swoim czasie tą placówkę jako cel inwestycji; zasługi w tym obecna pani dyrektor nie ma absolutnie żadnej, 2) oficjalne wypowiedzi przewodniczącej komisji zdrowia (jesli tak nazywa się ta komisja) w sejmiku wojewódzkim dementują pogłoski o zamiarze prywatyzacji placówki, 3) z kolei pojawienie się listu firmy Aspen i niejasny związek z tym listem człowieka z firmy Interregio budzą conajmniej zastanowienie co tu jest grane ? i kto w tej grze bierze udział albo próbuje rozdawać karty ? 4) zakładając że jednak - pomimo zapewnień ze strony nadzoru właścicielskiego - miałoby dojść do prywatyzacji ośrodka, pomysł ze spółką pracowniczą nie jest rozwiązaniem złym ale ..... 6) reasumując: najbardziej zasadnym byłoby pozostawienie placówki w obecnym stanie formalno-prawnym w kwestii nadzoru właścicielskiego, przynajmniej do czasu uchwalenia stosownej ustawy,prywatyzacja jest raczej nieunikniona ale nie można tego robić pospiesznie ..... w imię niekiedy tępych zasad liberalizmu ....

nie wydaje mi się, że z panią dyrektor walczy gminna sitwa, aczkolwiek zastanawia fakt ujawniony przez p. dyrektor w ubiegłotygodniowym dzienniku, jakoby pod listem intencyjnym firmy aspen podpisał się człowiek związany z iterregio ( firma "rewitalizująca" nasze miasto).

Widać ta Pani komuś przeszkadza. Odwaliła kawał dobrej roboty, a teraz musi zwyczajnie odejść, bo w województwie zadecydowano inaczej. Dziwne doprawdy ??? Najpierw województwo wykłada parę milionów złotych na modernizację, a teraz chce przekształceń własnościowych. Moim skromnym zdaniem coś tu nie gra.

szanowna Pani Dyrektor powodzenia i wytrwałości w walce z gminną sitwą!

Dwadzieściakilka lat temu to nie było pana żeby ratować Łazienki, a teraz co.......