Przełom Online
Wejdą na studniówkę, jak zostawią dowód
CHRZANÓW. W sobotę maturzyści z I LO w Chrzanowie będą się bawić na balu studniówkowym. Zgodnie z tradycją w budynku szkoły. Osoby towarzyszące spoza szkoły wejdą na imprezę tylko wtedy, gdy oddadzą przy wejściu dowód tożsamości. Jak się okazuje jest to niezgodne z prawem.
Na forum internetowym „Przełomu” rozpoczęła się dyskusja dotycząca studniówki w I LO w Chrzanowie.
- Podczas Studniówki 2009 osobom towarzyszącym będą odbierane dowody osobiste. Przecież jest to nielegalne! - napisał „conrado1988”.
- Będę w tym roku miała przyjemność odwiedzić to liceum w czasie studniówki i szczerze mówiąc zaniepokoiła mnie ta informacja. Zgodnie z art 33 ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych: "Dowodu osobistego nie wolno zatrzymywać, z wyjątkiem przypadków określonych w ustawie." - włączyła się do dyskusji „Ancycha” - jakim prawem dyrekcja Staszica chce podjąć takie działania?
Jak dowiedzieliśmy się, działania szkoły są niezgodne z obowiązującym prawem.
- Wejście na teren szkoły nie jest podstawą do zatrzymania dokumentu tożsamości. Można co najwyżej wylegitymować osobę i spisać jej dane osobowe – mówi asp. Ryszard Opiała, zastępca naczelnika sekcji prewencji ruchu drogowego KPP w Chrzanowie.
Dyrektor szkoły Bożena Bierca jest zaskoczona całą sytuacją.
- To nie jest żadna nowość, zawsze osoby towarzyszące spoza I LO, wchodząc na studniówkę musiały pozostawić dokument tożsamości np. legitymację szkolną, studencką. Jest to wspólna decyzja szkoły i rodziców. Celem takiego postępowania jest zapewnienie naszej młodzieży bezpieczeństwa. Naszych uczniów znamy doskonale, po osobach spoza szkoły nie wiemy czego można się spodziewać, nie możemy pozwolić, aby czuły się anonimowo. Na studniówce w I LO będzie się bawić ok. 450 osób, jest to impreza na terenie szkoły, zamknięta, trwająca całą noc. Rodzice naszych uczniów ufają nam i oczekują, że ich dzieci na terenie szkoły będą bezpieczne – mówi Bożena Bierca.
Internauci podkreślają, że pozostawiony dokument może zaginąć.
- Każda z osób spoza szkoły zostawia dokument u rodziców uczniów, którzy odkładają go do specjalnie przygotowanych skrzyneczek, oddzielnie dla każdej z klas. Po zakończeniu studniówki mamy pewność, że wszyscy bezpiecznie opuścili szkołę. – wyjaśnia Bożena Bierca.
Nic nie wskazuje na to, by szkoła zrezygnowała z legitymowania.
- Ten pomysł sprawdził się w latach ubiegłych. Na studniówce młodzież bawiła się bezpiecznie. Chciałabym, aby tym razem też tak było. Moim obowiązkiem jest zadbanie o bezpieczeństwo naszych uczniów – podkreśla dyrektorka.
Co jeżeli ktoś nie zgodzi się na oddanie dokumentu?
- Nie wejdzie na studniówkę – dodaje Bożena Bierca.
(MK)
CZYTAJ TAKŻE
Z dowodem na studniówkę
Dziś będzie o chrzanowskim Staszicu, którego jestem absolwentką. Od kilku dni, na różnych forach dyskusyjnych nie milknie dyskusja na temat, czy deponowanie u organizatorów balu dowodów tożsamości osób towarzyszących maturzystom jest zgodne z prawem - pisze na swoim blogu Alicja Molenda, wydawca "Przełomu".
Takie reguły ustalili organizujący imprezę rodzice w porozumieniu z dyrekcją. Młodzież zaś sypie na pomysłodawców gromy, powołując się na ustawę o dowodach osobistych i przepis mówiący, że takich dokumentów zatrzymywać nie wolno.
Cóż, trzymając się ściśle litery prawa, młodzi pewnie mają rację, ale prawem niższego rzędu jest również regulamin imprezy, w której uczestnictwo jest dobrowolne.
WIĘCEJ - blogi.przelom.pl
Komentarze
23 komentarzy
potwierdzam nikt nie zabierał nikomu dowodów :D studniówka była super !!
Wniosek:::nie robić żadnych studniówek, i nikt nie będzie narzekał!!!! A jak kto będzie się chciał zabawić , pożegnać z belframi do restauracji, mamy ich dość w Chrzanowie!!!!
Byłem. Nie zabierali dowodów. Koniec dyskusji.
Studniówkę miałam 13 lat temu, chodziałm do Ekonomika do Trzebini, a Kamil G. to kolejna osoba "nietoperz"... hahahah
Niestety, ale to pani Ciekawa chyba do szkoły nie chodziła :D A pani Ciekawa, ciekawe dlaczego tak często tu komentuje... ma coś wspólnego z ILO i 100dniówką?
Oj żal mi Ciebie Absolwentko, żal....
Nie chodziło się do szkoły Absolwento, nie chodziło .... Pozdrawiam Ciekawa