Przełom Online
Zatrzęsło ziemią
Ziemia zatrzęsła się we wtorek rano w Małopolsce i na Śląsku. Wstrząs o sile 3,5 stopnia w skali Richtera odczuli m.in. mieszkańcy powiatu chrzanowskiego, Chełmka, Gorzowa i Bobrka.
- Mieliśmy potężny wstrząs pięć minut temu. Szwagierka myślała, że spadną butelki i słoiki z regałów - zaalarmował o 7.40 Mirosław Klimowicz z Bobrka. Wstrząsy odczuł też Marek mieszkający na dziesiątym piętrze wieżowca przy ul. Oświęcimskiej 2 w Chrzanowie.
Poważne drżenia dały się we znaki również Janinie Pabis z Libiąża. - Siedziałam w kuchni, a krzesło zaczęło się ruszać jak na karuzeli - opowiada. Zdradza, że mieszka w wysokich suterenach. Jej mieszkający na piętrze syn jeszcze bardziej się wystraszył. W jego pokojach otworzyły się szafki. Zaczęła z nich wypadać porcelana. Pabisowie byli przekonani, że to efekt prac prowadzonych przez Zakład Górniczy Janina. - Dzwoniłam na kopalnie, ale powiedzieli, że to nie oni, że winna jest kopalnia Piast. - Boimy się, bo drżenia odczuwalne są coraz częściej.
Wiele wskazywało na to, że było to trzęsienie ziemi, a nie efekt prac jakiejkowiek kopalni. Wstrząs dało się odczuć na obszarze województw śląskiego i małopolskiego w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Okazało się jednak, że przyczyną mogło być fedrowanie.
- O 7.35 odnotowaliśmy silny wstrząs w kopalni Piast w Bieruniu. Nie wywołał on jednak żadnych poważnych skutków - poinformował Zbigniew Madej, rzecznik prasowy Kompani Węglowej SA. Zapewnił, że był to czas wymiany zmian, stąd w miejscu trzęsienia nie było ludzi. - Gdyby jednak byli, nic by im się nie stało - zapewnił.
(taj)
Aktualizacja 2010.02.09 godz. 10.19
Komentarze
28 komentarzy
myślicie tylko o górnikach a co mają zrobić ludzie którzy cały dorobek życia włożyli w to żeby wybudować dom i mieć gdzie mieszkać a teraz domy pękają, i co będzie dalej ! Przecież takie wstrząsy powtarzają się prawie codziennie i nikt z tym nic nie robi. Kopalnia nie przyznaje się do winy, odszkodowań nie chcą płacić a ty człowieku martw się sam co będzie dalej.
gdybyscie widzieli jak ja sie trzeslem jak rano na taki mroz do pracy jechalem:)
do Lynnka : Górnicy przebywający w tym czasie pod ziemią mają powiedzieć "święta Barbaro ratuj" i uciekać.
Zgadzam się w zupełności ze Skarbnikiem. Niektórzy podniecają się faktem, że u nich też zatrzęsła się ziemia, ale to jest następstwo mieszkania w takim a nie innym regionie. Myślą tylko i wyłącznie o sobie, a za niedługo będą domagać się likwidacji kopalni nie zważając na zdanie górników, których przecież tak dużo na naszym terenie. Wam otwierają się szafki i wypadają szklane przedmioty itd. a co mają powiedzieć górnicy będący w tym czasie pod ziemią??
Ciekawe nie spałem i nic nie słyszałem oprócz komunikatów z telewizji...
a ja myslałam ze mi sie to cale trzesienie snilo :D
To że są wstrząsy, to chyba normalne, bo żyjemy w takim, a nie innym regionie. Rozumiem rozgoryczenie i zdenerwowanie ludzi, którym popękały ściany etc., ale chyba dobrze, że te zakłady pracy są niż miałoby ich nie być. Ja wiem, że co poniektórzy tak usilnie starają się zetrzeć z powierzchni tej ziemi wszelkie ślady związku z górnictwem, ale efekt byłby chyba nieciekawy (vide: Siersza). Więc lepiej już trochę niech poklekota, niż żeby była powtórka z 1999roku w Trzebini. Węgiel tutaj był i choćby niektórzy na uszach stawali, nic tego nie zmieni filokrakowskie ludki. P.s. Bardzo chciałbym wiedzieć dlaczego cenzor, który decyduje o umieszczeniu wpisu na forum, tak bardzo broni się przed opcją z górniczym piórkiem, a tak chętnie wlepia krakowskie pochlebstwa????