Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

CHRZANÓW. Z lokalnych ujęć jeszcze długo nie będziemy pić wody

11.04.2014 18:17 | 0 komentarzy | 7 477 odsłon | red
Na skutek zatapiania kopalni „Trzebionka” stężenie siarczanów w wodach podziemnych jest znacznie większe, niż początkowo sądzono. To oznacza, że mieszkańcy Chrzanowa, Libiąża i Trzebini będą musieli przez wiele lat używać droższej wody doprowadzanej rurociągiem z Dziećkowic.
0
CHRZANÓW. Z lokalnych ujęć jeszcze długo nie będziemy pić wody
Prof. Jacek Motyka z AGH na zlecenie Międzygminnego Związku Gospodarka Komunalna oceniał stan zagrożenia ujęć wód podziemnych Fot. Anna Jarguz
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na skutek zatapiania kopalni „Trzebionka” stężenie siarczanów w wodach podziemnych jest znacznie większe, niż początkowo sądzono. To oznacza, że mieszkańcy Chrzanowa, Libiąża i Trzebini będą musieli przez wiele lat używać droższej wody doprowadzanej rurociągiem z Dziećkowic.

Taki wniosek nasuwa się po zorganizowanej w piątek konferencji „Wpływ zatapiania kopalń na ujęcia wody”. Do udziału w spotkaniu zaproszono prof. Jacka Motykę z AGH w Krakowie. To właśnie on na zlecenie Międzygminnego Związku Gospodarka Komunalna oceniał stan zagrożenia ujęć wody. Próbował także ustalić, jak w perspektywie będzie się zmieniała jej jakość.

Po zakończonych badaniach nie miał optymistycznych wieści. Jego zdaniem, jeśli ktoś liczył, że w ciągu najbliższych lat jakość wody w ujęciu Józef się poprawi, był w błędzie. Może się pogorszyć i nie bardzo wiadomo, jak temu zaradzić. Można wprawdzie wybudować stację uzdatniania wody. Niestety, jest to kosztowne rozwiązanie, za które docelowo zapłaciliby mieszkańcy z niej korzystający.

Profesor, jak sam przyznaje, nie potrafi sprecyzować, ile jeszcze potrwa proces zatapiania kopalni. Być może 30, albo nawet 40 lat. Tymczasem dopiero po wypełnieniu wszystkich wyrobisk nastąpi jej rozcieńczanie. Dodał, że poziom wód się podnosi. Może dojść do podtopień i skażenia siarczanami powierzchniowych cieków. Stąd potrzeba ciągłego monitoringu procesu zatapiana „Trzebionki”, a także zanieczyszczenie wód.

Do udziału w spotkaniu zaproszono też radnych z trzech gmin. Przyszła ich tylko garstka. Ci, którzy przybyli, nie mieli pytań.
(AJ)

Aktualizacja 14.04.2014, 11.20