Budowa komisariatu w Libiążu utknęła w miejscu

Twardy orzech do zgryzienia mają libiąscy radni. Chodzi o budowę nowego komisariatu.

Dokładnie chodzi o 400 tys. zł na dokumentację techniczną, które ktoś musi wyłożyć, by inwestycja miała szansę się rozpocząć.

Budowa jest teraz pod dużym znakiem zapytania. Właściwie sytuacja taka trwa od lutego, gdy komendant wojewódzki policji w Krakowie zwrócił się do gminy Libiąż z prośbą o przekazania wówczas 300 tys. zł na wykonanie dokumentacji.

Negatywnie zaopiniowała ten wniosek komisja ds. planowania i budżetu Rady Miejskiej w Libiążu. Podobnie ocenił go burmistrz. Stanowisko libiąskiego samorządu jest tak kategoryczne, bo zupełnie inne były zapowiedzi i zapewnienia komendanta wojewódzkiego jesienią ubiegłego roku.

Gmina miała przekazać nieodpłatnie działkę pod inwestycję, a komenda miała sfinansować resztę. Gmina ze swojej części wywiązała się w styczniu. Po drugiej stronie sprawy najwyraźniej zaczęły się komplikować, stąd prośba o wsparcie inwestycji do samorządu.

Z wypowiedzi Bogusława Wiklika z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, odpowiadającego za policyjne inwestycje w Małopolsce można było wywnioskować, że bez wsparcia finansowego gminy czy innego samorządu (np. powiatowego) budowa komisariatu w Libiążu może się odciągnąć w bliżej nieokreśloną przyszłość. Takie są realia.

Jak zapowiada Bogusław Gucik, przewodniczący Rady Miejskiej w Libiążu radni na pewno będą rozmawiać i rozważać, w jakim kierunku pójść.

Obecny komisariat policji przy 1 Maja od lat jest w złym stanie. Jesienią ubiegłego roku była groźba całkowitego zamknięcia go. Wobec powszechnego sprzeciwu (mieszkańców, samorządowców, lokalnych parlamentarzystów) udało się go utrzymać. Nie bez znaczenia była wówczas nieodległa, wydawało się, że całkiem realna, perspektywa przeprowadzki policji do nowej siedziby. Teraz ta perspektywa znacznie się oddaliła.