Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

Szalony mecz w Trzebini. MKS niespodziewanie wygrywa z Limanovią

28.10.2023 18:36 | 2 komentarze | 3 977 odsłony | Michał Koryczan
Ostatnia aktualizacja: 28.10.2023 19:20

AKTUALIZACJA

W sobotnim meczu czwartej ligi piłkarskiej, MKS Trzebinia pokonał u siebie Limanovię Limanowa. Kibice obejrzeli w spotkaniu 7 goli.

2
Szalony mecz w Trzebini. MKS niespodziewanie wygrywa z Limanovią
Łukasz Skrzypek zdobył trzy gole dla MKS w meczu z Limanovią
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

PIŁKA NOŻNA

IV liga małopolska

MKS Trzebinia - Limanovia Limanowa 4-3 (3-2)

1-0 Adrian Wójcik (10), 2-0 Łukasz Skrzypek (16), 3-0 Łukasz Skrzypek (18), 3-1 Tomasz Kurek (25), 3-2 Paweł Matras (35), 3-3 Kamil Kurczab (60-karny), 4-3 Łukasz Skrzypek (70)

MKS: Wróbel (75. Nowicki) - Sieczko (57. Karcz), Jampich, Matyja, Zembol, Kalinowski (67. Koźlik), Sosnowski, Kikla (75. Szumski), Uchacz, Ł. Skrzypek, Wójcik (57. Chechelski)

Przed sobotnim spotkaniem pojawiały się głosy, że drużyna MKS może nie wyjść na boisko. Taka decyzja byłaby w pełni zrozumiała, biorąc pod uwagę, że piłkarze od kilku miesięcy nie otrzymują obiecanych pieniędzy za grę. Tegoroczne zaległości płacowe mają sięgać nawet 350 tys. zł.

Przypomnijmy, że kilka tygodni temu zawodnicy zawiesili na pewien czas treningi w klubie. Ponadto dwukrotnie wychodzili na mecz ligowy z kilkunastominutowym opóźnieniem, chcąc w ten sposób zasygnalizować problem.

Mimo że od kilku tygodni sytuacja piłkarzy nie uległa jakiejkolwiek poprawie, zespół zdecydował się pokazać charakter i zagrać z Limanovią. Co więcej, sprawił swoim kibicom miłą niespodziankę, pokonując wyżej notowanego przeciwnika.

Gospodarzy wyszli na murawę bardzo zmotywowani. W efekcie już po 18. minutach prowadzili 3-0.
Wysokie prowadzenie MKS nie oznaczało jednak końca emocji. Przyjezdni jeszcze przed przerwą odrobili część strat, a w 60. minucie doprowadzili do wyrównania.

Decydujące słowo w tym szalonym spotkaniu należało jednak do trzebinian. W 70. minucie Łukasz Skrzypek zapewnił swojej drużynie trzecie zwycięstwo w tym sezonie, kompletując tym samym hat-tricka.

- Dzisiejszy mecz stal pod wielkim znakiem zapytania. Drużyna jest kompletnie rozbita. Co do meczu, to zgodziliśmy się zagrać na pięć 5 minut przed oddaniem składu do extranetu w PZPN. Z naszej strony jest nam mego przykro. Zostaliśmy oszukani i to bardzo. W ostatecznym rozrachunku wyszliśmy żeby nie degradować MKS do okręgówki. Wszystkimi złożonymi obietnicami możemy sobie podetrzeć tyłek. Dla mnie osobiście jest to katastrofa, co się stało z MKS w którym byłem 8,5 roku. Nie wyobrażam sobie żeby ktokolwiek z obecnej kadry został w klubie. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek przyszedł do tego klubu mając w głowie to jak tu jest. Dzieki Gira, dziękuje Ala za obecność. A na pożegnanie przyjdzie czas, tymczasem do zobaczenia na następnym meczu - powiedział po spotkaniu Tomasz Wróbel, bramkarz MKS.

W poniedziałek, 30 października o godz. 17.30 odbędzie się nadzwyczajne zebranie członków klubu, na którym mają być wybrane nowe władze MKS.

Dotychczasowy zarząd klubu podał się do dymisji. Co prawda pojawiły się osoby, które zamierzają kandydować do nowych władz MKS, pytanie tylko, czy nadal będą chciały podjąć się próby ratowania klubu.

Przypomnijmy, że zwróciły się one do trzebińskich radnych o finansową pomoc ze strony samorządu. W grę wchodziło dodatkowe 200 tys. zł (pozostałą, niezbędną kwotę miałby wyłożyć potencjalny sponsor).

Komisja Zdrowia, Sportu, Rekreacji i Spraw Socjalnych Rady Miasta Trzebini zawnioskowała o przygotowanie uchwały w sprawie zobowiązania burmistrza do podjęcia działań wspierających funkcjonowanie MKS Trzebinia w 2023 r. kwocie 200 tys. zł. Na środowej sesji Rady Miasta Trzebini uchwała w tej sprawie nie była jednak podejmowana.

Przypomnijmy, że w tym roku MKS otrzymał już z miasta 202 tys. zł w formie dotacji, a także 200 tys. zł z Miejskiego Zarządu Nieruchomości (spółka z udziałem gminy Trzebinia). O takich pieniądzach ze strony samorządu mogą pomarzyć nie tylko inne kluby sportowe w regionie, ale i większość ligowych rywali trzebińskiego MKS.

Jak wynika z wypowiedzi działaczy i burmistrza Trzebini Jarosława Okoczuka, zarząd klubu miał w tym roku pozyskać ponad 400 tys. zł od sponsorów, a to się nie udało. W efekcie dziura w budżecie klubowym może wynosić nawet ponad 500 tys. zł.