Chrzanów
Biogazownia w Libiążu? Związek gospodarki komunalnej ma taki plan
Dlaczego wybrano teren przy ul. Gromieckiej? Bo jest wykorzystywany na cele przemysłowe i znajduje się z dala od zabudowań mieszkalnych (750 metrów od najbliższego domu). To kluczowy argument.
List intencyjny w czerwcu
Podpisany w czerwcu 2023 r. list intencyjny był pierwszym krokiem na drodze do realizacji inwestycji. W sierpniu Wodociągi Chrzanowskie zleciły Biuru Projektów wykonanie Koncepcji techniczno-technologicznej dla planowanej inwestycji. W przygotowanym dokumencie opisano między innymi polskie i europejskie uwarunkowania prawne dotyczące najlepszych technik gospodarowania odpadami oraz zawarto analizę dostępnych technologii, analizę ilości i rodzajów odpadów przewidzianych do procesu fermentacji.
10 tysięcy ton odpadów
Inwestorem będzie prawdopodobnie chrzanowska spółka wodociągowa, związek ma natomiast zapewnić strumień odpadów bio z terenu Chrzanowa, Libiąża i Trzebini. By inwestycja mogła dojść do skutku, wodociągi będą starać się o zewnętrzne dofinansowanie. Budowa biogazowni o mocy przetwarzania ok. 10 tysięcy ton odpadów rocznie (a taka jest w planach), to koszt rzędu ok. 60 mln zł.
- Zdecydowaliśmy, że nasze potrzeby najlepiej spełni instalacja pracująca metodą fermentacji suchej okresowej. Mówiąc inaczej, to technologia, która pozwala przekształcić bioodpady w nawóz (kompost), a jednocześnie wytwarza energię elektryczną i cieplną w sposób, który nie powoduje uciążliwości zapachowych - wyjaśnia Arkadiusz Pypłacz, przewodniczący zarządu ZMGK.
Podkreśla, że procesy, które generują zapachy będą odbywać się w filtrowanej hali z podciśnieniem albo w szczelnych komorach lub tunelach.
Przewidują korzyści
- Budowa instalacji do przetwarzania odpadów biodegradowalnych daje nam szansę na ochronę środowiska, racjonalizację kosztów zagospodarowania odpadów, zwiększenie samowystarczalności energetycznej oczyszczalni ścieków w Libiążu i poprawę jakości powietrza. To inwestycja, która przyniesie korzyści dzisiaj, jak i dla przyszłych pokoleń - mówi Łukasz Brzózka, prezes zarządu Wodociągów Chrzanowskich.
Komentarze
1 komentarz
Dobrze, że nie w Trzebini. Bo tutaj każda nadarzająca potencjalna inwestycja kończy się fiaskiem.