Waleria Janczewska mieszka w Lidzie na Białorusi. Chciałaby się uczyć w Liceum Ogólnokształcącym w Trzebini. Razem z dyrekcją placówki szuka mieszkania, gdzie mogłaby wynająć pokój.
Waleria zawsze chciała uczyć się w Polsce. Interesuje się historią i językiem polskim. Sama zaczęła ćwiczyć, pożyczając polskie książki w bibliotece.
W 2021 r. poszła do Szkoły Społecznej im. Ludwika Narbutta przy domu Polskim w Lidzie. Tam trafiła na nauczycielkę języka polskiego, pasjonatkę tradycji, historii, literatury polskiej. W maju tego roku Waleria zdała egzamin z języka polskiego na poziomie B2 (92 ze 100 proc.).
- Zaczęłam szukać liceum w Polsce i trafiłam na liceum w Trzebini. Wysłałam tam podanie, a moja prośba o przyjęcie została zaakceptowana. Bardzo się ucieszyłam, ponieważ jest tam klasa humanistyczna oraz dodatkowe godziny języka polskiego - opowiada Waleria.
- Chcemy pomóc Walerii. Cieszy nas, że nawet w Białorusi nasza szkoła została dostrzeżona. Szukamy mieszkania, gdzie Waleria po umiarkowanej cenie mogłaby wynająć pokój. Nie jest to łatwe. Liczymy na wsparcie mieszkańców - mówi Marek Kuchta dyrektor LO w Trzebini.
Osoby chcące pomóc mogą się kontaktować w dyrekcją placówki pod nr tel. 32 612 22 01
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
no jest się czym szczycić "Cieszy nas, że nawet w Białorusi nasza szkoła została dostrzeżona"
0 0
pierwsze odczucie - super. chwila zastanowienia... dlaczego w trzebini? bo jest rafineria??
0 0
Wspaniale, samych przyjemności w nauce, w polskiej szkole życzę. Polacy są życzliwi, więc pokój na pewno się szybko znajdzie.
0 0
Białorusini to nacja dużo bliższa i przyjazna Polakom niż ukry,tak do wiadomości POPISuarów...........
0 0
Białorusinka czy Polka z Białorusi? W 1990 roku liczbę Polaków na Białorusi oceniano na 20% populacji. Teraz jest to mniej niż 5%. Kolejny sukces naszej polityki wschodniej i efekt naszych nieudolnych prób obalenia tamtejszych władz takich jakie są. Ludzie przestali przyznawać się do polskiego pochodzenia i przestali używać publicznie języka polskiego, bo to się na co dzień "nie opłaca". Lida i okolice jeszcze 30/40 lat temu to było polskie miasteczko. Przytłaczająca większość ludności mówiła tam po polsku i czuła się Polakami. Teraz może i "odpuścili te sprawy", bo nie chcą być szykanowani.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz