Centrum Chrzanowa dla bogatych, nie dla żuli

"żuli"..... Co to za słownictwo ....ech

Brawo!,,, i tak ma byc ,,,pogoda jest tylko dla bogaczy

synonimy:
żulik, chuligan, łobuz, menel, lump, chachar

Obrzydliwy tekst. Robi sobie grunt pod dalszą karierę, już wiadomo w jakim kierunku...

Czyli co? Mieszkańców mniej zasobnych finansowo należy traktować jako obywateli drugiej kategorii, dozwolone jest również podciągnięcie ich do niepożądanego marginesu społecznego? Panie Burmistrzu, tak to należy rozumieć? Niech przykład idzie z góry, proszę zainwestować w starą pożydowską kamienicę i korzystać z wszelkich okolicznych sklepów i kawiarni. Tak sobie myślę, ta grupa, na którą najbardziej Pan liczy, zdążyła się już życiowo ustawić, uwiła sobie wygodne gniazdka na terenach podmiejskich, zabezpieczyła w niewielkie wygodne mieszkanka w miastach wojewódzkich, pańskie wizje są dla nich śmieszne. Mieliśmy przykład, że te stare pożydowskie rudery walą się same od siebie, a dzięki aktywności KWK Janina, kto wie, czy nie będzie Pan wkrótce dysponował wolnymi placami.

Wg Jego Fajności Maciaszka mieszkania socjalne = żulernia?
No takiego popisu pogardy dla ludzi dawno nie było.

Mieszkania socjalne dla niezaradnych życiowo. Teraz jak nazwać takie osoby. Ot problem.

Niejeden żul ma więcej ogłady, kultury, skromności niż ten model w okularkach.

Czyli dla pana burmistrza mieszkaniec lokalu socjalnego to "żul", a mieszkania socjalne buduje się na odludziu, bo to będą siedliska żuli, mętów i kryminalistów. Natomiast rozwiązaniem problemu dla pana burmistrza są mieszkania własnościowe, których ma być więcej. Może zerknąłby w podstawowe opracowania na temat mieszkalnictwa. Wyczytałby w nich, że w Polsce już teraz około 70 - 80% mieszkań, to mieszkania "własnościowe", a w kilka razy od nas bogatszych krajach tzw. "Zachodu" większość stanowią mieszkania wynajmowane, a wielu rodzin mających tam, na Zachodzie, dochody wyższe niż nasza średnia, nie stać na zakup mieszkania. Już też widzę ludzi bogatych (u nas), którzy będą chcieli mieszkać w kamienicach przy Grunwaldzkiej, Jagiellońskiej, Krakowskiej czy Alei. Nawet po ich (kamienic) kapitalnym remoncie. Bajanie rodem z "Lalki" Prusa czy z Żeromskiego. Nie te czasy.

Jestem w szoku że człowieka można porównywać w taki sposób. Panie Maciaszek nie takie "gwiazdy" jak pan kończyły w rynsztoku. Choć odrobinę szacunku, empatii i zrozumienia dla drugiego człowieka.

Maciaszkowi brudne ławki przy urzędzie nie przeszkadzały, potargane i brudne flagi na Placu Tysiąclecia też nie robiły na nim wrażenia. Ale już mieszkania socjalne - tak. Na szczęście to już ostatnia jego kadencja. Rodzice muszą być z niego "dumni".

Tu akurat Robek ma rację. Centrum pełne meneli, przez co odechciewa się tam robić cokolwiek. Tak czy inaczej nic się nie zmieni kiedy kamienice pójdą pod młotek bo zaczną przychodzić kolejni menele. Tym razem już nie "nasi", ale będą to Ukraińcy, Gruzini, Pakistańczycy...

Maciaszku, chcesz pomóc lokalnemu biznesowi, zlikwiduj strefę płatnego parkowania (w strefie: U.M., przedszkole, 2 szkoły, 3 przychodnie, Urząd Pracy, itd. No i chcemy więcej "igrzysk", gaszenia świateł w nocy ( ulice ciemne ale park oświetlony ) no i jeszcze więcej kulek :)))

Bogaci to wykupią i wynajmą tym na kim będą mieli kasę (ukraińcy itp).. Kto by tam chciał mieszkać? Bogaci mieszkaja na obrzeżach miast w domu z dużym ogrodem i wysokim płotem gdzie infrastuktura jest przystosowana do jazdy elektrycznym 3.5 tonowym suvem a nie małymi wjazdami przez bramy kamienic. Coś mi sie kiedyś obiło o uszy że Pan Maciaszek buduje dom gdzieś okolicy Piły Koscieleckiej, a do biednych nie należy.

"adi-p"; widzę, że "Mieszkaniec" Ci objaśnił problem. Uzupełniłbym jeszcze o to, że stuletnia czy jeszcze starsza kamienica, nawet po kapitalnym remoncie, będzie stuletnią kamienicą; brak wind, wielkie klatki schodowe, które trzeba ogrzewać, trzy - a czasem i więcej - metrowa wysokość pomieszczeń trudna do ogrzania, nie za duże okna i inne podobne "atrakcje". Ktoś kto ma pieniądze nie będzie tam raczej pchał się dobrowolnie. A co do "meneli"; jakie są plany gminy co do budowy lokali socjalnych, tych dla najuboższych oraz dla wykonania eksmisji z tych przeznaczonych do remontu kamienic w centrum? Przypomnę jeszcze nieśmiało, że istnieje jeszcze coś takiego, jak mieszkania "komunalne", czyli przeznaczone dla mniej zamożnej części społeczeństwa, której zarobki nie dają szansy na kupno mieszkania za gotówkę lub na kredyt. To są "zwykli" ludzie, tyle że ubożsi, mniej zarabiający. Im często proponuje się na wynajem takie, mniej komfortowe mieszkania, skoro nie stać ich na lepsze, a potrzebują jakiegokolwiek.

Świetny pomysł. Najwyższy czas pozbyć się patologii z centrum miasta. Tak zrobiono w wielu polskich miastach.

Burmistrz z fejsbuka chciał fajnie, a wyszło jak zawsze. Mieszkaniec123, 100% racji z tym co piszesz. Za rękę na siłę nikogo nie przyciągniecie jeżeli okolica wyda mu się nieciekawa i mało przyjazna do zamieszkania. Albo tak jak piszą poprzednicy - nabędzie i będzie wynajmował za kasę jakimś obcokrajowcom obwieszonym złotem ale zamkniętym we własnej społeczności. I do tego jeszcze ta pogarda ze strony magisterka w okularkach w stronę tych trochę słabszych, mniej zaradnych życiowo, którzy z różnych powodów nie są tak majętni. Wrzucanie wszystkich do jednego wora z hołotą która się zjeżdża na chlanie a potem idzie spać do swoich domów/mieszkań na Północy, Stelli, Bolęcinach itp... No słabe to...

@Kapitan Bols: czyli gdzie proponujesz przenieść UM i Starostwo? Stella, Okradziejówka, Płaza, Groble?

Mnie fascynuje jedno; po 30 latach wolnorynkowej polityki mieszkaniowej Polska nadal jest w europejskich statystykach mieszkaniowych na szarym końcu, gdzieś około trzydziestego miejsca. Sytuacja mieszkaniowa w Polsce, według zachodnich standardów, jest katastrofalna. Nie przeszkadza to zwolennikom wolnorynkowej deweloperki bronić tego modelu jako leku na wszystkie problemy mieszkalnictwa. Fascynuje mnie to.

@AAA w tej sprawie proponuje zadzwonić do ... Psiełomu, którym to straszą urzędy menele.

Nikt nie wybierze Alei jeśli ta nie będzie atrakcyjna. Najpierw Maciaszek powinien uczynić tę ulicę wartą zamieszkania by przyciągnąć bardziej zamożne osoby. Na pewno nie służy temu wizerunek miasta, w którym burmistrz stawia znak równości między mieszkańcami mieszkań socjalnych z patologią.

Tylko że Aleja ma marne szanse, aby stać się znowu atrakcyjną. Atrakcyjność Alei wynikała z tego, że byłą drogą do jedynej stacji kolejowej w mieście (przystanku przy Zielonej nie było), a kolej była najważniejszym środkiem transportu, a później dodatkowo stała się drogą do najważniejszego zakładu pracy w mieście. Zakład zniknął, a rola kolei zmniejszyła się. Na dodatek działo się to w czasach, w których samochodów najpierw nie było w ogóle, a później były rzadkim luksusem. W czasach tych ważne więc było aby mieszkać niedaleko, w odległości krótkiego marszu na nogach, od urzędów, sklepów, knajp, kościoła, "doktora", cmentarza, rynku (centrum handlowe), kina, usług i stacji kolejowej. Takie miejsca były prestiżowe i ściągały elitę. Przynajmniej finansową. W takie miejsca przychodzili, a czasem i przyjeżdżali, mieszkańcy przedmieść i okolicznych miejscowości. To się zaczęło powoli kończyć już w latach 60/70/80 XX wieku wraz z pojawieniem się samochodu, komunikacji autobusowej, domów towarowych (dawne supermarkety) itp. Raczej się nie wróci. Inne "okoliczności towarzyszące".