Nie masz konta? Zarejestruj się

Powiat chrzanowski

Wodorowe, elektryczne czy może na olej napędowy?

25.04.2023 16:19 | 0 komentarzy | 429 odsłon | Ewa Solak

Musimy wziąć pod uwagę, że ani elektryczne pojazdy, ani te na wodór nie będą mogły przejeżdżać pod wiaduktem na Krakowskiej w Chrzanowie, co zdecydowanie ogranicza możliwości transportowe na niektórych trasach - mówi Marek Dyszy, przewodniczący ZKKM w Chrzanowie w rozmowie z Ewą Solak.

0
Wodorowe, elektryczne czy może na olej napędowy?
Marek Dyszy
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

ZKKM Chrzanów przez najbliższe tygodnie będzie testować autobus elektryczny. Sądzi pan, że zakup takich pojazdów jest dobrym pomysłem?
Transgór wykonujący przewozy na nasze zlecenie przymierza się do wymiany części taboru. Dlatego zamierza przeprowadzić testy, jak takie autobusy się u nas sprawdzają. Niezależnie od planów Transgóru, także ZKKM próbuje różnych możliwości, bo też zamierzamy wystąpić o pieniądze zewnętrzne na zakup nowoczesnych autobusów. Na razie nie podjęliśmy decyzji, czy byłyby to pojazdy wodorowe, elektryczne czy może na olej napędowy.

Ostatnio sporo się słyszy o pożarach „elektryków".
Takie sytuacje dotyczą nie tylko autobusów elektrycznych. Sam byłem świadkiem na Śląsku, jak w ogniu stanął wiozący pasażerów pojazd na olej napędowy. Znane są przypadki, że auto osobowe wyjeżdżało z salonu i zaczynało się palić. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo pasażerów, to trudno jednoznacznie oceniać, który z autobusów byłby najbezpieczniejszy. To przecież urządzenia, a żadne nie jest bezawaryjne. W elektrycznych autobusach może dojść do pożaru, w wodorowych też, przy czym w tym ostatnim wypadku istnieje większe ryzyko wybuchu.

A cena? Bardzo się różnią kosztami?
Ceny się zmieniają, ale obecnie koszty autobusów przedstawiają się tak, że te na olej napędowy kosztują ok. 1,5 mln zł, elektryczne ok. 2,5 mln zł, a wodorowe 4,2 mln zł. Jednak trzeba wziąć pod uwagę fakt, że do elektrycznych niezbędna jest stacja ładowania czy dodatkowe stacje szybkiego ładowania w trasie, co również kosztuje. Wiadomo też, że energia elektryczna będzie coraz droższa. Obecnie ceny oleju napędowego spadają, ale według ekspertów będą jeszcze rosnąć. Najdroższy jest wodór, choć jego dokładne koszty owiane są na razie tajemnicą. Według specjalistów jest to jednak paliwo z potencjałem i docelowo to on powinien być wykorzystywany. Otrzymaliśmy też wstępne zapewnienie od prezesa Orlenu Południe, że moglibyśmy takie autobusy tankować w Trzebini.

Czym jeszcze będzie się kierował ZKKM podczas wyboru autobusów?
Musimy wziąć również pod uwagę to, że ani elektryczne pojazdy, ani te na wodór nie będą mogły przejeżdżać pod wiaduktem na Krakowskiej w Chrzanowie, co zdecydowanie ogranicza możliwości transportowe na niektórych trasach. Chodzi o to, że obowiązuje tam zakaz wjazdu pojazdów o wysokości ponad 3,2 m. Już teraz pod obiektem nie mogą przejeżdżać najwyższe, mające 3,25 m wysokości, autobusy na sprężony gaz ziemny, mające na dachu zbiorniki na paliwo. Tymczasem autobusy elektryczne mają wysokość 3,3 m, natomiast wodorowe 3,4 m.

Pasażerowie oczekują jednak też rozwiązań ekologicznych.
Doskonale o tym wiemy. Kiedy na początku 2021 roku pojawiły się głosy krytyki, że nasz ośrodek komunikacyjny obsługują autobusy na sprężony gaz ziemny, a powinny to być pojazdy elektryczne, odbyła się debata z udziałem samorządowców i ekspertów. Szef komunikacji olkuskiej przekazał mi w kuluarach, że tamtejszy związek komunikacyjny pozyskał dofinansowanie i zainwestował w autobusy na olej napędowy z najwyższą normą emisji spalin Euro 6. To też pojazdy bardzo ekologiczne, a ten rodzaj napędu został pominięty w debacie. Wiele więc zależy od świadomości i wiedzy.

Zakup „ekologicznych autobusów" miałby wpływ na ceny biletów?
Nie. Oczywiście waloryzacja cen biletów co jakiś czas jest konieczna, ponieważ koszty funkcjonowania transportu zbiorowego rosną. Natomiast zakup autobusów elektrycznych czy wodorowych nie powinien mieć wpływu na wzrost cen.