Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

Miały być tylko światła, będzie rozbudowa skrzyżowania za 4 miliony

27.05.2023 23:15 | 4 komentarze | 5 637 odsłon | Alicja Molenda
Radni z komisji rozwoju w Trzebini chcą zablokowania rozbudowy skrzyżowania na drodze wojewódzkiej. Dlaczego? Bo, podobnie jak mieszkańcy centrum miasta, oczekiwali tu uspokojenia ruchu. Zarządca, do spółki z gminą, postanowił drogę poszerzyć.
4
Miały być tylko światła, będzie rozbudowa skrzyżowania za 4 miliony
Ulicą Piłsudskiego w Trzebini kierowcy jeżdżą jak wariaci. Czy rozbudowa tego skrzyżowania coś zmieni
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Ludzie korzystajacy z przejść dla pieszych na ul. Piłsudskiego na wysokości kościoła i Dworu Zieleniewskich (m.in. osoby niepełnosprawne, rodzice dzieci, i in.), od lat domagali się poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu. Pomimo ograniczenia prędkości do 40 km/h, niektórzy kierowcy jeżdżą po Piłsudskiego jak wariaci. Wystarczy 5 minut, aby to zaobserwować.

Na chodnikach od strony Zbyszka, oprócz pasów, są co prawda znaki informujące kierowców i anemiczne, pomarańczowe światełka ostrzegawcze, ale nie robią one żadnego wrażenia na drogowych piratach.

Kilka lat temu od mieszkanców popłynęły głosy, że bez pełnej sygnalizacji świetlnej, tablic ostrzegawczych pokazujących prędkość pojazdów i wysokość mandatów, a docelowo zbudowania obwodnicy, która wyprowadzi ruch z centrum miasta, nie da się tu doprowadzić do uspokojenia ruchu. Takie też postulaty zgłaszane były na ubiegłorocznym zebraniu rady osiedla Centrum.

ZRID=wywłaszczenie

Gdy już zaczęło się w tej sprawie coś dziać, to okazało się, że zarządca drogi poszedł dalej niż oczekiwania mieszkańców. Drogę chce rozbudować, dokładając lewoskręt od strony kościoła. Jak zauważa radny Grzegorz Żuradzki, po takiej rozbudowie, piesi do pokonania będą mieć dużo szerszy pas ruchu. Na dodatek rozbudowa drogi wymusi wywłaszczenie kilku przylegających do drogi nieruchomości prywatnych, za które trzeba będzie ludziom zapłacić. Wojewoda wydał już decyzję wywłaszczeniową, zwaną przez urzędników decyzją  "zridowską". To zgoda na realizację inwetycji drogowej będąca równocześnie decyzją wywłaszczającą.

Właściciele uznali ją za niezgodną z prawem i odwołali się do ministerstwa rozwoju i technologii. Postępowanie odwoławcze trwa i było już dwukrotnie odraczane. Najbliższy termin wydania decyzji spodziewany jest do 31 lipca.

- Inwestycja, której nazwa i zakres uległy zmianie, realizowana z zastosowaniem specustawy, powinna uwzględniać interes publiczny. Tak nie jest! To zadanie zostało niepotrzebnie rozbuchane! Decyzja wywłaszczeniowa wojewody z rygorem natychmiastowej wykonalności, jest w odwołaniu. Tymczasem zarządca rozstrzygnął już przetarg i podpisał umowę z wykonawcą. Coś tu nie gra - tłumaczyła w ubiegłym tygodniu radnym z komisji rozwoju Marzena Jewuła, dotychczasowa przewodnicząca rady osiedla Centrum w Trzebini. W imieniu poszkodowanych mieszkańców prosiła radnych o szybką reakcję na zaistniałą sytuację.

Zapowiedziała też wystąpienie z interwencją do sejmiku wojewódzkiego.

- Pas drogowy ma biec 1,5 metra od mojego domu. Oznacza to kompletną dewastację działki. Ja sobie tego nie wyobrażam. To jest też potworne zagrożenie. Jak tam mieszkać? Jaką wartość mieć będą nasze domy po rozbudowie tej drogi? Nie o to nam, mieszkańcom, chodziło, a pan burmistrz powiedział, że ma tego tematu dość, oszukał nas i ośmieszył - mówiła podczas posiedzenia komisji rozwoju rady gminy właścicielka jednej z sąsiadujących z drogą posesji.

Zrobiły się 4 miliony

Roboty kosztować mają prawie 3,9 mln zł. Umowa ZDW z wykonawcą (Berger Bau Polska sp. z o.o.) została podpisana w kwietniu. Dodatkowym kosztem tej inwestycji będzie nadzór inwestorski i odszkodowania dla właścicieli działek zajętych pod poszerzoną drogę. Wszystko to finansowane będzie ze środków publicznych. W ten spoósb marzenia mieszkańców centrum Trzebini o sygnalizacji świetlnej, urosły do poważnej inwestycji za miliony, której nikt się nie spodziewał.

Radni z komisji rozwoju zaapelowali do burmistrza, aby zwrócił się do zarządcy drogi wojewódzkiej o rezygnację z tej inwestycji. Poparła ich większość rady miasta.

Szef komisji budżetu, Andrzej Gruszczyński, przyznaje, że radni liczyli, że jeśli gmina nie dołoży zarządcy odpowiedniej sumy pieniędzy, to ZDW wycofa się z tej inwestycji, ale tak się nie stało. Zarządca dwukrotnie zwracał się do gminy Trzebinia o zwiększenie dotacji. Za pierwszym razem dostał dofinansowanie (ponad 900 tys. zł). Za drugim, gdy chciał więcej, komisja budżetu powiedziała "nie".

Sprawa na razie utknęła w martwym punkcie. Pewnie nie jest taka oczywista, skoro ministerstwo długo głowi się nad wydaniem decyzji odwoławczej. Na najbliższą sesję rady miasta zaproszeni zostali przedstawiciele Zarządu Dróg Wojewódzkich. Jeśli sie zjawią, będzie też na pewno mowa o rozbudowie skrzyżowania przy tej samej drodze wojewódzkiej w Myślachowicach, o co zabiega m.in. radny Jacek Woch, gdzie sytuacja prawna jest identyczna, tylko sprawy nie zaszły jeszcze tak tak daleko.

Rozbudowa skrzyżowania na Piłsudskiego jest trzecią uwzględnioną w budżecie gminy Trzebinia na 2023 r.  inwestycją budzącą wątpliwości radnych. Pierwszą było współfinansowanie budowy wiaduktu kolejowego w Młoszowej (kolej mogłaby to zrobić sama), drugą - budowa budynku wielofunkcyjnego na rogu Ochronkowej i Krakowskiej w centrum miasta (ma niezdefiniowane do końca przeznaczenie, jest inwestycją na lepsze czasy, wymaga kredytu). Teraz mamy niechcianą rozbudowę skrzyżowania na Piłsudskiego. W sumie chodzi o kilkadziesiąt milionów złotych. Refleksja radnych nad celowością wydawania tych publicznych pieniędzy trzeci już raz przychodzi, ale ewidentnie za późno.

Jeśli zaś chodzi o ul. Piłsudskiego, to fakt, że kierowcy jeżdżą tamtędy jak wariaci. Aż dziw bierze, że nie ma tam drogówki, radaru. Na sesji rady miasta ktoś powiedział, że radiowóz nie miał się gdzie przy tej drodze legalnie zatrzymywać. Teraz, po zmianie prawa, może ponoć legalnie stać na przystanku. Problem komunikacyjny Trzebini od lat tkwi w braku obwodnic. W tej sprawie niewiele się dzieje.