Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

Odbiór odpadów z naprawionych pojemników jak rosyjska ruletka

30.04.2023 20:00 | 8 komentarzy | 4 549 odsłony | Łukasz Dulowski
Przekonał się o tym Marek Orszulak z chrzanowskiego Kościelca. Jedni pracownicy firmy MIKI opróżnili kubły, inni pojechali dalej.
8
Odbiór odpadów z naprawionych pojemników jak rosyjska ruletka
Pojemnik na zielone odpady naprawiony przez Marka Orszulaka z chrzanowskiego Kościelca
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Pan Marek mówi, że ma złe doświadczenia z poprzednim operatorem. Twierdzi, że zgłaszał uszkodzone podczas odbioru odpadów pojemniki, ale nic nie wskórał. Naprawił je we własnym zakresie, montując aluminiowe listwy, co widać na publikowanych zdjęciach. Wydaje się, że robota jest bardzo solidna i kubły powinny jeszcze długo posłużyć.



- Chyba przez trzy ostatnie miesiące pracownicy obecnej firma MIKI odbierali z naprawionych pojemników odpady zarówno zmieszane, jak i zielone. Ostatnio nie chcieli ich zabrać. Zostawili karteczki z informacją, że kubły są uszkodzone. W tej sytuacji nie wiem już sam, czy warto samemu naprawiać pojemniki, które są co jakiś czas uszkadzane podczas odbioru odpadów. Czy my, jako mieszkańcy, mamy ciągle kupować nowe kubły? - pyta Marek Orszulak.

Roman Madejski, członek zarządu Związku Międzygminnego „Gospodarka Komunalna" w Chrzanowie, ogłaszającego przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów z Chrzanowa, Trzebini i Libiąża, przypomina, że - zgodnie ze specyfikacją przetargową - firma nie powinna odbierać naprawionych pojemników.

- Jeśli to robi, to na własną odpowiedzialność - zastrzega Madejski. - W trakcie odbioru takiego kubła może on ulec zniszczeniu lub może się po prostu rozlecieć - zauważa.