Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

Oddział paliatywny w szpitalu - nie wszyscy tutaj umierają

02.04.2023 15:00 | 0 komentarzy | 5 151 odsłon | Ewa Solak
Najczęściej trafiają tu osoby z nowotworami, których zoperować i wyleczyć się już nie da. Z potwornym bólem niemożliwym do złagodzenia w domu. Bólem tak silnym, że pozbawia świadomości albo nie daje ujścia nawet krzykiem. Jesteśmy tu dlatego, żeby im pomóc - mówi Urszula Kocot pielęgniarka koordynująca na oddziale paliatywnym w chrzanowskim szpitalu.
0
Oddział paliatywny w szpitalu - nie wszyscy tutaj umierają
Pielęgniarka Urszula Kocot z księgą wpisów i podziękowaniami od pacjentów oddziału paliatywnego
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Oddział zaczął pracę w lipcu ubiegłego roku. W założeniu mógł przyjąć 15 osób. Obecnie warunki pozwalają na przyjęcie nawet 20 nieuleczalnie chorych.

Trafiają tam głównie pacjenci cierpiący z powodu nowotworów, z objawami nie nadającymi się do leczenia w warunkach domowych.

- Opieka paliatywna afirmuje życie, ale uznaje umieranie jako normalne zjawisko i integralny etap życia każdego człowieka. Umożliwia złagodzenie bólu nowotworowego i innych objawów chorobowych. Oferuje wsparcie pacjentom, pomagając im żyć aktywnie, jak długo to możliwe i pomóc w godnym odejściu. Poza tym naprawdę nie wszyscy tutaj umierają - podkreśla Urszula Kocot pielęgniarka koordynująca na oddziale paliatywnym w chrzanowskim szpitalu.

W niektórych wypadkach jednak udaje się pomóc pacjentowi tak, że jest w stanie samodzielnie lub z pomocą rodziny funkcjonować w domu. Z chorobą, ze wszystkimi jej konsekwencjami, ale z mniejszym bólem.

O tym, jak wygląda praca na oddziale paliatywnym, jakie są symptomy nadchodzącej śmierci, jak najczęściej wyglądają ostatnie chwile pacjentów możecie przeczytać rozmowę z Urszulą Kocot w 10 numerze „Przełomu" z 8 marca 2023, w wersji elektronicznej dostępnym TUTAJ