Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

Wielkie emocje i kontrowersje w meczu Trzebini z Białką (WIDEO, ZDJĘCIA)

25.03.2023 14:45 | 1 komentarz | 4 192 odsłony | Michał Koryczan

Mimo dwubramkowego prowadzenia, MKS Trzebinia zremisował z Tempem Białka w sobotnim meczu zachodniej grupy małopolskiej V ligi.

1
Wielkie emocje i kontrowersje w meczu Trzebini z Białką (WIDEO, ZDJĘCIA)
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Materiał wideo:

PIŁKA NOŻNA

V liga małopolska - grupa zachodnia

MKS Trzebinia - Tempo Białka 2-2 (2-0)

1-0 Michał Kowalik (24), 2-0 Michał Kowalik (42), 2-1 Adam Palarczyk (58), 2-2 Paweł Marek (90+1)

MKS: Gielarowski - Sieczko, Radwański, Kalinowski - Kusiak (69. Sz. Kurek), Koźlik, Kikla, Ł. Skrzypek, Gałka - Arfa (61. J. Pająk), Kowalik (90+2. Zybiński)

Tempo: Wałach - Marek, Jeziorski, Piekarczyk, Puzik (76. Janeczek), Palarczyk, Jaszczak, Basiura, Lipa, Garb, Kamiński (70. Sydorchuk)

Sędziowali: Tomasz Tatarzyński, Aleksander Najman, Grzegorz Oleszkowicz (KS Kraków)

Spotkanie lidera z trzecim zespołem z tabeli rozpoczęło się zgodnie z przewidywaniami od ataków gospodarzy. Dwukrotnie przed szansą zdobycia gola stawał Hamed Arfa, ale jego uderzenia z pola karnego obronił Jakub Wałach.

Wreszcie w 21. minucie lider wyszedł na prowadzenie. Łukasz Skrzypek zagrał znakomicie za plecy obrońców do Michała Kowalika. Ten opanował piłkę i pewnym strzałem pokonał golkipera Tempa.

Po stracie gola do głosu zaczęli dochodzić przyjezdni. W 36. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Hubert Basiura, ale Łukasz Gielarowski popisał się skuteczną interwencją. Chwilę później po centrze z rzutu rożnego główkował Szymon Jeziorski, ale piłka przeszło obok słupka.

Końcówka pierwszej odsłony ponownie należała do Trzebini. W 41. minucie aktywny przed przerwą Karola Kusiaka wpadł w pole karne i podał na 15 metr do Michała Kowalika. Ten ładnie uderzył, ale Jakub Wałach popisał się kapitalną paradą, odbijając futbolówkę na poprzeczkę.

Minutę później bramkarz gości musiał jednak po raz drugi wyciągać piłkę z siatki. Po akcji Karola Kusiaka, Michał Kowalik tym razem nie miał już problemów ze zdobyciem gola.

W ostatnich fragmentach pierwszej połowy MKS mógł jeszcze podwyższyć prowadzenie. Po starciu Kacpra Kikli z bramkarzem Białki, arbiter podyktował problematyczny rzut karny.

Wynik nie uległ jednak zmianie, bo mający szansę na hat-tricka Michał Kowalik przegrał pojedynek z golkiperem.

Druga odsłona meczu wyglądała już diametralnie inaczej. Przyjezdni osiągnęli spora przewagę, a „żółto-czarni" prezentowali się tak, jakby nie wyszli po przerwie z szatni.

Już w pierwszych minutach po zmianie stron Łukasz Gielarowski obronił strzały Adama Palarczyka i Krzysztofa Piekarczyka. Z kolei po uderzeniu Michała Puzika piłka przeszła tuż obok słupka.

W 58. minucie Tempo zdobyło kontaktowego gola. Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła, Adam Palarczyk precyzyjnym strzałem głową pokonał bramkarza MKS.

Chwilę później mogło być 2-2, ale Łukasz Gielarowski wygrał pojedynek sam na sam z zawodnikiem gości.

Gdy wydawało się, że trzebinianie nie dadzą już sobie wydrzeć zwycięstwa, w pierwszej minucie doliczonego czasu gry Paweł Marek fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego doprowadził do remisu.

Sytuacja ta wywołała mnóstwo kontrowersji. Gospodarze domagali się anulowania bramki, bo w momencie strzału, który nastąpił po gwizdku arbitra, dokonywali jeszcze zmiany w składzie, a Łukasz Gielarowski ustawiał jeszcze mur. Sędzia po konsultacji z asystentem uznał jednak bramkę i mecz zakończył się rezultatem 2-2.

Wyniki innych meczów:

  • Clepardia Kraków - Błękitni Modlnica 2-1
  • Jutrzenka Giebułtów - KS Chełmek 1-2


Czytaj również

Oto nowi zastępcy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krakowie

Mieszkańcy wybiorą sołtysów. Kalendarz wyborczy jest już znany

Świt Krzeszowice rozpoczyna rundę wiosenną. Piotr Brożek ma pomóc w awansie

Piłkarski weekend. Oto terminarz sobotnich i niedzielnych meczów

Inspekcja Transportu Drogowego z kontrolą w PKM Jaworzno po pożarze autobusu jadącego do Chrzanowa

W Dulowej zamiast przejazdu ma powstać przejście do Puszczy Dulowskiej