Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

WOLA FILIPOWSKA. Goście siedzieli w środku, gdy zajazd zaczął płonąć

24.04.2014 14:15 | 1 komentarz | 16 119 odsłon | red
W środę wieczorem wybuchł pożar na dachu zajazdu Pokusa. Ogień objął też sklep spożywczy przy drodze krajowej.
1
WOLA FILIPOWSKA. Goście siedzieli w środku, gdy zajazd zaczął płonąć
Sławomir Ostachowski przy zajeździe, gdzie w środę wieczorem zapalił sie dach
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W środę wieczorem wybuchł pożar na dachu zajazdu Pokusa. Ogień objął też sklep spożywczy przy drodze krajowej.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie o godz. 20.22. Palił się dach. Jak się okazało, personel początkowo nawet nie wiedział, że coś się dzieje – relacjonuje komendant zarządu głównego OSP w Krzeszowicach Mieczysław Odrzywołek.

- Klienci siedzieli przy stołach. Kobieta przechodząca w pobliżu zaalarmowała, że z dachu wydostaje się dym. Wyprowadziliśmy wszystkich z lokalu – opowiada właścicielka Pokusy Alicja Ostachowska, która dwa tygodnie temu otwarła lokal.

Jej syn, Sławomir niewiele się namyślając próbował samodzielnie ratować dobytek. Wszedł na dach i polewał go wodą. To niewiele pomogło. Wkrótce pożar opanował większą cześć pokrycia.

Na miejsce dotarło 10 jednostek straży pożarnej. Według relacji strażaków, spaliła się prawie połowa dachu na zajeździe i sklepie.

- Nikomu nic się nie stało. To najważniejsze – mówi Mieczysław Odrzywołek.
(e)