Pomysł budowy nowej szosy podzielił mieszkańców dwóch trzebińskich osiedli. Na jednym chcą, żeby została wybudowana, na drugim wręcz przeciwnie.
Chodzi o budowę drogi łączącej Młoszowską w Trzebini (okolice "zimnej" ciepłowni) ze skrzyżowaniem ul. Parku Jurajskiego i Partyzantów w Myślachowicach (kierunek południe-północ) oraz połączenia od skrzyżowania drogi wojewódzkiej 791 i ul. Grunwaldzkiej w Trzebini (bez przebudowy tego skrzyżowania) do ul. Bożniowej w Młoszowej o długości ok 2,5-3 km.Pomysłodawcą tego rozwiązania komunikacyjnego jest Grzegorz Żuradzki, obecnie trzebiński radny i dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Chrzanowie, a w 2018 r. pełniący obowiązki burmistrza Trzebini. To właśnie wtedy rozpoczęły się przygotowania tej drogowej inwestycji.
- Jest to pomysł, aby choćby w części wyprowadzić ruch z centrum Trzebini. To alternatywne dla ul. Piłsudskiego połączenie w kierunku Olkusza czy Sierszy, dzięki któremu można dotrzeć tam, omijając trzebiński Rynek. Jak wynika z przygotowanych badań ruch na ul. Piłsudskiego zmniejszyłby się o około jedną trzecią - mówi Grzegorz Żuradzki. Jak dodaje, wzdłuż drogi miałaby zostac poprowadzona ścieżka rowerowa.
W 2020 r. przygotowana została wielowariantowa koncepcja budowy dróg oraz dokument pod nazwą Program funkcjonalno-użytkowy (czyli opracowanie opisujące zamówienie, którego przedmiotem jest zaprojektowanie i wykonanie określonych robót budowlanych). Wydana jest też decyzja środowiskowa dla tej inwestycji.
Zdaniem Grzegorza Żuradzkiego warto złożyć wniosek o dofinansowanie budowy drogi, np. z Polskiego Ładu, gdzie można liczyć na 95 procent dopłaty.
Koszt tej inwestycji szacowany jest na co najmniej 44 mln zł. Na razie nikt w trzebińskim samorządzie o pieniądze na ten cel się nie starał.
Temat nowej szosy zdominował niedawne zebrania rad dwóch trzebińskich osiedli: Centrum oraz Widokowego. W przypadku pierwszego z nich ludzie opowiedzieli się za budową drogi. W przypadku drugiego wręcz przeciwnie.
- Dopóki jestem burmistrzem, ostatni raz spotykamy się w tym temacie, bo nie zamierzam go realizować. Przygotowany dokument to 120 tysięcy złotych beznadziejne wydanej kasy. Mamy wyprowadzić ruch z centrum miasta, a nie wtłaczać go tam. W tym wypadku byłoby to przerzucenie gorącego kartofla z Piłsudskiego na Młoszowską - powiedział podczas zebrania rady osiedla Widokowego Jarosław Okoczuk, burmistrz Trzebini.
Więcej na ten temat przeczytacie w najnowszym, 7 numerze "Przełomu" dostępnym w wersji papierowej i elektronicznej.
Czytaj również
Kierowca z Chrzanowa potrącił dziecko na przejściu dla pieszych
Igrzyska Dzieci w siatkówce. Kto był najlepszy w gminie Trzebinia w rywalizacji dziewcząt
Lider Trzebińskiej Ligi Siatkówki wygrał mecz na szczycie
10 goli w sparingu MKS Trzebinia, Świt Krzeszowice lepszy od Piasta
Pierwszy tego typu obiekt sportowy w powiecie chrzanowskim doczeka się remontu
Część autobusów ZKKM Chrzanów zacznie jeździć pod wiaduktem na Krakowskiej
14.11.2024
Poszukujemy Sprzedawcy (Konsultanta Medycznego) do...
14.11.2024
ODSTĄPIĘ dobrze prosperujący Sklep Odzieżowy - Chr...
08.11.2024
WYCINKA drzew, karczowanie, zrębkowanie. Minikopar...
08.11.2024
DREWNO opałowe, zrębki. Transport. Tel. 572-632-99...
01.11.2024
GABINET Psychologiczno - Terapeutyczny PRYZMAT Kat...
17.09.2024
ŚLUSARZY, spawaczy, montażystów, praca na warsztac...
AAA18:57, 20.02.2023
0 0
Tradycyjnie, żadnych map... 18:57, 20.02.2023
szczesny08:14, 21.02.2023
0 0
Już teraz jest niebezpiecznie chodzić ul. Florkiewicza ze względu na brak pobocza na większości długości drogi a co dopiero przy wzmożonym ruchu, poza tym w godzinach szczytu tworzyłby się piękny korek na skrzyżowaniu ul. Florkiewicza i Krakowskiej w centrum. 08:14, 21.02.2023
stary zgred09:25, 21.02.2023
0 0
Część ruchu ze Wzgórza można by wyprowadzić przez Kamieniec do ulicy Młoszowskiej (tej w Trzebini) na wysokości "góry" osiedla, przy okazji budując dojazd do nowo budowanych bloków ( i tak będzie budowany). W zasadzie sprowadza się to do poszerzenia istniejącej ulicy Trzebińskiej (dla odmiany tej w Młoszowej). Już tam jeżdżą skrajem budowy. Trzeba tylko mieć odwagę zabrać z obu stron po metrze ogródków, ale łatwiej kreślić flamastrem nowe drogi przez pola i lasy. Ruchu tam wielkiego nie będzie, bo to byłby tylko taki lokalny "bajpas", a nieco odciąży skrzyżowanie w centrum Młoszowej i Krakowską. Główny problem to te płoty do przesunięcia i skrzyżowanie z Florkiewicza, bo niebezpieczne, niewidoczne, ciasne. Może rondko? Przecież teraz to takie modne. Na tym skrzyżowaniu i tak trzeba coś zrobić nie czekając na efektownego trupa. 09:25, 21.02.2023