Jeden z mieszkańców Zagórza opisuje piątkowy przypadek. Według niego widok był makabryczny.
"Około godz. 14 za sklepem Lewiatan dwóch facetów pogoniło psa, który zaatakował młodziutką sarenkę. Uciekł z zakrwawioną mordą. Sarenka pobiegła w stronę plebani. Widok makabryczny - ogon odgryziony zwisał na kawałku skóry, cały zad poszarpany i zakrwawiony. Biegała koło plebani przerażona, dopiero po dłuższej chwili znalazła schody i pobiegła za kościół. Najwyższa pora zająć się psami biegającymi samopas po wsi. Wiem, że sarenki nie powinny biegać po wsi, ale widok zmasakrowanego maleństwa był porażający" - napisał na swoim FB mieszkaniec Zagórza.
"Wieczorem i w dzień nie da się wyjść, bo latają psy. Jest strach. Najwyższy czas, by coś z tym zrobić, żeby ludzie nie puszczali psiaków. Ja sama mam psa i chodzę z nim na smyczy. Może stać się tragedia, a wtedy będzie za późno" - ostrzega inna mieszkanka Zagórza.
Zgodnie z przepisami, pies ma być pod kontrolą właściciela, jeśli mówimy np. o spacerze z czworonogiem. Pies nie powinien natomiast biegać sam po wsi. Sam może biegać tylko po takiej działce, z której nie ma szans się wydostać.
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
Pies potrafi zaatakować sarenkę, dzieciaka również, czasem nawet swojego pana. Dla psa stworzono smycz i kaganiec, właściciele winni z tych narzędzi korzystać.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz