Po ataku zimy strażacy mieli pełne ręce roboty

Blisko 30 razy zeszłej doby wyjeżdżali chrzanowscy strażacy do działań związanych z usuwaniem skutków intensywnych opadów śniegu.

Wskutek intensywnych opadów śniegu warunki na drogach były w poniedziałek bardzo złe. Służby nie nadążały z odśnieżaniem. Sygnały w tej sprawie docierały do nas z różnych zakątków powiatu chrzanowskiego.

- W Chrzanowie mogliśmy się poczuć jak w jakimś kurorcie narciarskim, tyle śniegu zalegało na drogach i chodnikach - mówi jeden z naszych Czytelników.

Tylko do południa na drogach doszło do siedmiu kolizji. Jak informuje Joanna Szreniawska z Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie, na szczęście w nocy z poniedziałku na wtorek było już spokojnie.

W ciągu minionej doby sporo pracy mieli strażacy. Jak mówi Piotr Bębenek z KP PSP w Chrzanowie, do wtorku rano strażacy odnotowali 27 wyjazdów.

- Dotyczyły one przede drzew uszkodzonych w wyniku opadów śniegu, które zalegały na drogach i dojazdach do posesji. W Młoszowej, przy ulicy Krakowskiej mieliśmy natomiast zerwane przewody telekomunikacyjny i energetyczny - mówi Piotr Bębenek.

AKCJA ZIMA. Gdzie dzwonić, gdy sypnie śniegiem i jest ślisko

Czytaj również

Klub piłkarski zaplanował sparingi, ale ma jeszcze dwa wolne terminy

Troje zawodników z Trzebini w kadrze narodowej

Pozytywna jesień MKS Trzebinia, chociaż z pewnym niedosytem

Złodziej włamał się do myjni samochodowej

Piłkarze nie mogą się umyć po meczu. Zorganizowali zbiórkę pieniędzy

ZKKM Chrzanów likwiduje kurs autobusu na linii 9