Chrzanów
„TAK dla in vitro”. Poseł Marek Sowa będzie zbierał podpisy
Akcja przewidziana jest w godzinach 11.00 - 12.30.
Chodzi o ustawę zakładającą powrót finansowania przez państwo in vitro. W sprawę zaangażowała się m.in. znana prezenterka telewizyjna Małgorzata Rozenek-Majdan.
Zbiórka podpisów ruszyła w całej Polsce. W sobotę będzie przeprowadzona także w Chrzanowie przez posła PO Marka Sowę.
Komentarze
12 komentarzy
Jakby nie Sowa to 120 mln zł byłoby na refundacje leków lub inne potrzebne rzeczy!!! Czytajcie o jego dokonaniach!!! Bo taki on uczciwy jak z jego brata ksiądz https://wgospodarce.pl/informacje/117993-malopolska-afera-stulecia-spolka-warta-120-mln-sprzedana-za-2
@jakur już wyjaśniam co miałem na myśli :państwo ukraińskie prowadziło do tej pory legalnie coś w rodzaju turystyki reprodukcyjnej czyli para która nie może mieć dzieci a ma pieniądze zamawia sobie swoje dziecko urodzone przez surogatkę ,zarabia na tym i matka która ma urodzić i państwo czyli: dziecko staje się towarem który można kupić a matka maszyną do rodzenia ,do zapłodnienia dochodzi w większości metodą in vitro z wiadomych względów, część dzieci zostaje nie odebrana bo się rodzicom odwidziało lub towar się nie podoba ,stać ich na taki wydatek , były też przypadki że dzieci sprzedawane były np: pederastom tworzącym związek to takie teraz modne w zachodnich krajach ,dlatego in vitro to zło
śmierć iluś tam dzieci rocznie z powodu braku pieniędzy na ratujący życie zabieg, czy dorosłych w kolejce do leczenia też jest tylko faktem. Nie żadną "kontestacją" tylko faktem. Mam też prawo do swojego zdania i moim zdaniem, z budżetu przeznaczonego na ochronę zdrowia, najpierw pieniądze na ratowanie życia, a dopiero jak coś zostanie, na in vitro, a nie odwrotnie.
@ stary zgerd to co piszę to są fakty. W czasie kiedy było in vitro w Polsce rodziło się ok. 1000 dzieci rocznie. I nie mnie kontestuj tylko tych co mają prawo i sprawiedliwość na sztandarach. Co mówią o rodzinie, wartościach i kraju mlekiem i miodem płynącym. Każdego dnia w TVPis za nasze pieniądze słyszymy o kolejnych sukcesach rządu i stabilnej sytuacji budżetu państwa. A faktycznie mamy kraj w ruinie, wyrzucone w błoto 500 minus i starzejące się społeczeństwo. Afera goni aferę a budżet to fikcja. Zatem powrót do in vitro w świetle trwonienia funduszy na lewo i prawo jest jak najbardziej słuszny. Choć tyle można uratować i wesprzeć realnie rodziny które mogą spróbować mieć potomstwo.
"Promil"; "pieniądze powinny być", to niestety pobożnożyczeniowy slogan. Pieniądze powinny być na wiele różnych rzeczy, ale wiemy na pewno, że na wszystko nie wystarczy, a rządzenie to nie jest rozdawanie wszystkim wołającym "dajcie nam", tylko wybieranie mniejszego zła. Nieustanne wybieranie. W tym przypadku; najpierw ratowanie życia, dopiero później zaspokajanie czyichś pragnień. Reszta co napisałeś, to nie argumenty, tylko sentymentalne granie na uczuciach. Więc ja sobie też pogram sentymentalnie Twoimi słowami; "Warto wspomnieć że w czasie kiedy PIS ....[zaprzestał]... zabrakło pieniędzy na dofinansowana ....[do invitro]..... do zabiegów ratujących życie w Polsce mogło .... [się urodzić].... nie umrzeć ok.[ 7] ileś tam tysięcy dzieci. [7] ileś tam tysięcy rodzin mogło dostać szczęście bycia rodzicami dziadkami, kuzynami. Bycia rodziną." Co Ty na to? Za dużo ludzi w Polsce słyszy; .. "zabieg za 2 lata, jak dożyjesz..., nie refundujemy tego leku, za drogi...., to tylko prywatnie i za granicą....", albo odchodzi (tu jestem jestem świadkiem) od okienka w aptece po usłyszeniu ile lek kosztuje, żeby za główny problem, na który ma iść kasa przed innymi sprawami, uznać poprawę czyjejś jakości życia i to w sferze emocjonalnej. Jeśli chodzi o szpitale, to zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że szpitali w Polsce jest za dużo (szpitali, czyli placówek, "budynków", a nie łóżek, miejsc w szpitalach) i lepiej zlikwidować te małe, w starych budynkach, źle wyposażone, z nielicznym personelem, a doinwestować, wyposażyć, zwiększyć liczbę łóżek i personelu w tych większych i lepszych. To nie są lata 30-te czy 50-te XX wieku, gdzie człowieka do szpitala wiozło się furmanką czy na traktorze. Dzisiaj w nagłym przypadku to i helikopter przyleci i na nie dać pieniądze.
@hotin dokończ swój post. Które szpitale w Małopolsce zamknął Sowa z Arłukowiczem ? Proszę ustosunkować się do prawdziwych afer dwóch ryżych (bardziej ryżych niż Donek) ministrów zdrowia ,którzy zmarnowali 35 mln Euro w aferze respiratorowej ?
Posł Sowa to ten ex marszałek małopolski,co mu Arłukowicz kazał zamknąc 5 szpitali w Krakowie gdy go błagał o pieniądze ? Pamiętacie?
@ stary zgred położyłeś na szali potrzeby na które i w jednym i drugim przypadku pieniądze powinny być. Problem w tym że w naszym kraju pieniądze lokuje się w bilbordy, nietrafione inwestycje czy skomentowane w innym artykule 2mld na TVP które mogły wsparć onkologie a służą jedynie propagandzie. To jest barbarzyństwo! Warto wspomnieć że w czasie kiedy PIS zaprzestał dofinansowana do invitro w Polsce mogło się urodzić ok. 7 tysięcy dzieci. 7 tysięcy rodzin mogło dostać szczęście bycia rodzicami dziadkami, kuzynami. Bycia rodziną. Rodziną która nie wiem jak przechodzi przez usta obłudników którzy zagłosowali za odejściem od invitro!!!
Ja bym tam wolał, aby najpierw z budżetu państwa finansować leczenie poważnych chorób i zabiegi ratujące życie, a dopiero jak coś zostanie, in vitro. Mam dość oglądania reportaży, jak to rodzina musi uzbierać w ciągu roku kilka milionów na zabieg ratujący życie dwuletniego dziecka cierpiącego na rzadką chorobę, a w późniejszym komentarzu słuchać, że zabieg ten jest refundowany "na" Czechach, "w" Węgrzech, Austrii i "w" Litwie oraz 30 innych krajach Europy, a "na" Polsce nie. Dla mnie to też kwestia oczywista, zwłaszcza że spora część "in vitro" jest nieudana, co pomnaża koszty, a bezpłodność jest zjawiskiem naturalnym, dotykającym od początku świata kilka, kilkanaście procent populacji. Wśród zwierząt podobno też, tak że nic w tym nie ma alarmującego. Chcą, to proszę bardzo, ale za swoje pieniądze. Pieniądze budżetowe - w pierwszej kolejności na ratowanie zdrowia i życia już żyjących. No ale temat nośny, więc politycy będą się na nim lansować. Jak znaleźć te brakujące miliony dla umierających z ich braku, nie zauważą, bo nic nie są w stanie poradzić.
@Ogień co masz na myśli?
Komentarz został usunięty z powodu złamania regulaminu.
No i w tak oczywistej kwestii w naszym ciemnogrodzie przychodzi zbierać podpisy. Dramat!