Z informacji przekazanych przez burmistrza Roberta Maciaszka wynika, że zakaz dotyczy również stacji paliw.

Przyznał, że bezpośrednim impulsem do wprowadzenia nocnej prohibicji jest funkcjonowanie sklepu nocnego przy al. Henryka, gdzie można kupić alkohol 24 godziny na dobę.

Radny Krzysztof Brandys zauważył, że będziemy mogli kupić alkohol np. o 22:55 i pić go na ławce na al. Henryka.

- Problem polega na braku służb porządkowych - stwierdził Brandys.

Zakłócanie ciszy nocnej na al. Henryka szczególnie doskwiera mieszkańcom okolicznych kamienic zlokalizowanych w pobliżu sklepu z alkoholem, czynnego 24 godziny na dobę. Po wyskokowe trunki, zwłaszcza w weekendy, podjeżdżają rozochoceni klienci. Są głośne rozmowy, muzyka. To rzeczywiście przeszkadza zasnąć.

Niemnie jednak innym, może nawet istotniejszym problemem na al. Henryka są meliniarze przesiadujący w ciągu dnia na tej ulicy. Burmistrz przyznał na sesji, że nocna prohibicja nie rozwiąże tego problemu.

Zakaz sprzedaży alkoholu w Chrzanowie w godz. 23 do 6. rano wejdzie w życie po opublikowaniu podjętej dzisiaj uchwały chrzanowskiej rady miejskiej w Dzienniku Urzędowym Wojewody Małopolskiego.

Przypomnijmy, że podobna uchwała obowiązuje od dwóch tygodni w Zakopanem, gdzie problem pijaństwa i zakłócania spokoju dotyczył głównie Krupówek.

Kto jak głosował ws. nocnej prohibicji w Chrzanowie

ZA: Andrzej Bieda, Stanisław Czarny, Małgorzata Dziuba, Andrzej Filipczak, Elżbieta Głąbała, Grzegorz Jakubiak, Krzysztof Kasperek, Ryszard Kosowski, Małgorzata Kowalska, Krzysztof Zubik.

PRZECIW: Alicja Bębenek, Krzysztof Brandys, Tomasz Brożek, Janusz Jedynak, Marcin Krauz, Ryszard Leśniak, Roman Madejski, Zdzisława Musiał, Piotr Potocki.

WSTRZYMALI SIĘ: Dorota Kośmider, Paweł Szczypta.

FAKT też napisał