Chrzanów
Władza w Chrzanowie i Zabierzowie do spółki
Taka konfiguracja budzi uzasadnione kontrowersje. I nie jest tutaj szczególnie ważna chronologia, kto kogo jako pierwszy powołał, bo zakładam, że ta sprawa z pewnością została wcześniej dogadana przez osoby zainteresowane.
Nie mam zastrzeżeń do kompetencji burmistrza Maciaszka i wójta Zabierzowa. Oboje mają doświadczenie samorządowe i menadżerskie.
Maciaszek ukończył wydział prawa i administracji na Uniwersytecie Śląskim, był dyrektorem w szwedzkim koncernie B&B Tools, zastępcą burmistrza Chrzanowa, dyrektorem departamentu skarbu i gospodarki w urzędzie marszałkowskim. Pod koniec VII kadencji Sejmu, w 2014 r, objął na krótko mandat poselski, zastępując Pawła Grasia. Od 2018 r. burmistrz Chrzanowa.
Elżbieta Burtan jest m.in. absolwentką Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie (kierunek organizacja i zarządzanie) i Szkoły Głównej Menadżerskiej w Warszawie, była przez rok starostą krakowskim, od 2006 r. wójt Zabierzowa.
Oboje mogą się pochwalić bogatym CV, ale sprawę chrzanowsko-zabierzowską, dotyczącą zatrudniania siebie nawzajem w radach nadzorczych, ludzie komentują nie przez pryzmat zawodowego doświadczenia, tylko jako „skok na kasę". Taki jest odbiór opinii publicznej. Czy duet Maciaszek - Burtan, nie pomyślał o tym, nie pomyślał o pieniądzach?
Po ostatnich podwyżkach w samorządzie burmistrz Robert Maciaszek zarabia miesięcznie 19 921 zł brutto, co daje roczną kwotę 239 tys. zł. Przy takiej wypłacie dodatkowe 24 tys. zł rocznie z tytułu członkostwa w radzie nadzorczej zabierzowskiej „komunalki" nie jest może wielką kwotą dla zainteresowanego. Niemniej jednak dla wielu z nas dwa tysiące złotych ekstra do wypłaty to ogromne pieniądze. O tym też należałoby pamiętać. O tym chyba zapomniała władza, tworząc kontrowersyjną w ocenie konfigurację osobową w chrzanowskiej i zabierzowskiej spółce gminnej.
CZYTAJ TEŻ:
Burmistrz Chrzanowa w zabierzowskiej spółce, a wójcina Zabierzowa w chrzanowskiej
Komentarze
13 komentarzy
Kto im zabroni... Robią co chcą i będą robić co chcą. Mają mandat masy, która na nich narzeka,
@Krzysio - w przypadku wójta/burmistrza/prezydenta tą funkcję sprawuje się nie w oparciu o umowę o pracę. Taka osoba ma nienormowany czas pracy. Jakby chciał to nie musiałby w ogóle w urzędzie się pojawiać i nikt by nic nie mógł zrobić takiej osobie. No chyba, że referendum żeby odwołać.
Może autor pójdzie dalej za ciosem i przedstawi nam całokształt radnych, burmistrzów, dyrektorów i innych "niby ważnych" gdzie się udzielają. Czy aby na spotkania tychże rad i komisji w których się zasiedzieli nie wychodzą w czasie normalnych swoich godzin pracy? Rozumiem iż p. Maciaszek gdy był na spotkaniach w Zabierzowie to miał urlop lub nieobecność w pracy a nie że pobierał wynagrodzenie za bycie w dwóch miejscach w tym samym czasie u innych pracodawców.
I tu jest problem, ponarzekamy a później i tak lecimy głosować, jak nie na jednych, to na drugich. Na zmianę, ostatnio PO było złe (bo było), poszli głosować na PiS, teraz jest PiS zły, pójdą ci sami głosować na PO, a później znowu PiS itd. Tu jest problem z ludźmi, politycy to wiedzą, że można ich łatwo w ciula zrobić, zmanipulować i to robią... To nie są ludzie tępi a cwani i dobrze wyszkoleni w manipulacji.
Ręka rękę myje, plebs ponarzeka, a oni nietykalni ciągle jeszcze są, nietykalni skamieniałe zło jak śpiewał niegdyś zespół Kombi.
i tak lepszy niż PiS chociaż jak już bierze pieniądze to mógłby robić więcej a przede wszystkim lepiej. bardziej mam żal do niego za rozpływający się ścieżki w parku w Kościelcu niż za to. Ciekawe kto redaktorowi podrzucił cynk....
Przełom 4 lata temu zrobił nieporównywalną z niczym wcześniej klakę dla Państwa Maciaszków i Zubików. Po 2 strony wywiadu na kolanach. Dopiero teraz Pan Dziennikarz Łukasz Dulowski pokazuje, jak bardzo król jest nagi. Panie Dulowski, dzięki Panu dziennikarstwo wróciło do Chrzanowa. Za rok Pan Maciaszek zechce być posłem, a potem Pani Zubikowa zechce być burmistrzem. Media tradycyjnie zrobią im klakę. Jedyna nadzieja w Dziennikarzu, Panu Łukaszu Dulowskim.