Chrzanów
Kradzieże w mieszkaniach na os. Północ w Chrzanowie
Dwukrotnie w ciągu ostatnich dni nieznani sprawcy włamali się do mieszkań na os. Północ.
- Pierwsze włamanie miało miejsce na ul. Mieszka I w okresie od 20 do 27 sierpnia. W tym czasie nikogo tam nie było - informuje Iwona Szelichiewicz rzecznik prasowy KPP w Chrzanowie.
Właściciel po powrocie zorientował się, że ktoś podważył drzwi wejściowe na balkon i tamtędy dostał się do środka. Złodziej przeszukał dokładnie każde z pomieszczeń, zabierając cenne rzeczy, w tym monety i różnego rodzaju pamiątki. Wielkość strat jest w ustaleniu.
Do następnego włamania doszło przy ul. Broniewskiego w okresie od 23 do 28 sierpnia.
- Złodzieje dostali się do środka niszcząc zamek w drzwiach wejściowych. Ukradli między innymi złotą biżuterię - informuje Iwona Szelichiewicz.
Komentarze
23 komentarzy
Takie przypadki nie są nowością. Ja kiedyś miałem szkodę na samochodzie, gdzie doszło do kolizji na osiedlu, sprawca uciekł. Mimo kilku kamer, które zarejestrowały sprawcę sprawa została umorzona. Ja dzielnicowemu osobiście powiedziałem kogo podejrzewam, nie sprawdził tego nawet szmaciarz. Auto stłuczone, szyba rozbita, psy wezwane na miejsce jeszcze mi dowód rejestracyjny zabrały, bo zderzak rozbity, szyba rozbita a sprawcy nie ma do dziś. Nie będę podawał nazwiska tego nieudolnego policaja (dzielnicowego) z Trzebini, mimo, że mogę to zrobić legalnie. Ciul z nim i jemu podobnymi. Raz miałem zaś przypadek z Allegro, zostałem oszukany na 50zł, niewiele, nie? Ale czemu ktoś mógł te pieniądze przywłaszczyć? Na starym komisariacie w Trzebini odesłano mnie z kwitkiem, policaj odmówił przyjęcia zgłoszenia tłumacząc się niską szkodliwością czynu, mimo, że wyłudzenie pieniędzy zaczyna się od grosza. Obiło się o dyżurnego prokuratora i komisariat w Chrzanowie. Kasę odzyskałem. Trzebińska policja jest jaka jest. Tamtejsi nieudolni policjanci niestety pracują na renomę też tych uczciwych i rzetelnych policjantów.
Kilka ładnych lat temu okradziono nam mieszkanie w Chrzanowie, oczywiście sprawców nie ujęto, nie stwierdzono - nic przepadło, w raz z naszym mieszkaniem okradziono jeszcze kilka innych w pobliskich blokach - ponieważ ludzie na osiedlu miedzy sobą rozmawiają wynikło że żadnych sprawców nie ujęto - teraz proszę sobie wyobrazić że w tym samym czasie z budowy komisariatu w Trzebini ukradziono jakieś kable czy materiał budowlany i rzecznik Policji powiedział iż Policja kładzie sobie za punkt honoru ujęcie sprawców - minęło 2 dni i sprawcy zostali złapani, dla mnie nic więcej nie trzeba żeby sobie podsumować jak działa Policja i gdzie ma takiego szaraka jak ja. Pozdrawiam
@stary zgred - jest jakaś sezonowość w kradzieżach. Co roku mniej więcej o tej porze zauważyłam ich nasilenie. Zgadzam się - dla złodzieja nie ma przeszkód. Ale ci wakacyjni złodzieje to najczęściej mieszkańcy innych województw. Przychodzą po konkretne rzeczy, które da się szybko "upłynnić". Najczęściej złota biżuteria (na srebrze się chyba nie znają, zostawiają), rzadko sprzęt czy telefony. Prowadzą obserwacje zarówno mieszkańców, jak i mieszkań. I to dzieje się najczęściej w dzień, trwa czasem niecałą godzinkę. Złodzieje znają rytuały swoich ofiar, wiedzą o której kogoś nie będzie w mieszkaniu. A ci 'lepsi" złodzieje potrafią okraść mieszkanie/dom nawet, jak i jego mieszkańcy są w nim. Czasem jednak to ludzie sami kuszą złodziei - wstawiając fotki na portale z pobytu na wakacjach..
@Elka2 - jak uda mi się wygrać walkę, uchylę rąbek tajemnicy ;)
Adasiu; w ...."99%" wchodzą do mieszkań, w których nikogo nie ma i to po starannym "rozpoznaniu", więc rewolwer, nawet marki "Colt" nic nie pomoże, jeszcze jego też ukradną. Jak ktoś daje sobie radę z zamkami w drzwiach i to często "patentowymi", to da sobie radę z domofonem. Domofon to jest dobry na pijaczków, znudzonych małolatów i na oszczędzanie ciepła w zimie, a nie na fachowców z branży. Poza tym najczęściej wchodzą po balkonach i to nie tylko na parterze czy pierwszym piętrze, ale i wyżej. W końcu ścianek do wspinania i szkółek dużo, wspinanie modne, więc jest gdzie poćwiczyć i popracować nad techniką bez zwracania uwagi. A "Antoninka" ogólnie ma rację; pogarszająca się sytuacja materialna społeczeństwa spowoduje wzrost ilości kradzieży, a jak do tego gminy czy spółdzielnie, w ramach szukania oszczędności energii zaczną wyłączać lub ograniczać oświetlenie uliczne i zewnętrzne to jeszcze ułatwi to robotę i zachęci do chodzenia po domach, garażach, piwnicach i mieszkaniach. Poza tym; miłych i spokojnych długich jesiennych wieczorów wszystkim.
Antoninka, może i temat rozciągnęłam jak starą gumkę od majtek. Ale jak tak czytam te Twoje komentarze, to widzę że Ciebie to ta gumka już dawno pije. Antoninka chyba też pije.
Na złodziejski spryt skutecznych sposobów brak. Ciągle pogarszająca się sytuacja materialna społeczeństwa powoduje wzrost liczby chętnych do wzbogacenia się cudzym kosztem. Kattebush przyczynę dopuszczenia się kradzieży widzi w pootwieranych drzwiach do klatek schodowych, temat rozciągnęła jak starą gumkę od majtek, nawet znaleźli się tacy, którzy jej mocno wtórują. Prawda jest taka, że skubią nas na każdym kroku, niepostrzeżenie i znienacka uszczuplają nasze zasoby, powolutku, dzień po dniu, i zdawać by się mogło, że robią to zgodnie z obowiązującym prawem. To jest dopiero niepokojące, przed takim działaniem nijak nie można się zabezpieczyć, nigdzie odwołać, akceptacja jest konieczna. Narzekamy, płaczemy i rachunki regulujemy.