Złodzieje działali w czasie, gdy właściciele byli na wakacjach. Sprawcy prawdopodobnie obserwowali lokatorów i mieli pewność, że nikt ich nie przepłoszy.
Dwukrotnie w ciągu ostatnich dni nieznani sprawcy włamali się do mieszkań na os. Północ.
- Pierwsze włamanie miało miejsce na ul. Mieszka I w okresie od 20 do 27 sierpnia. W tym czasie nikogo tam nie było - informuje Iwona Szelichiewicz rzecznik prasowy KPP w Chrzanowie.
Właściciel po powrocie zorientował się, że ktoś podważył drzwi wejściowe na balkon i tamtędy dostał się do środka. Złodziej przeszukał dokładnie każde z pomieszczeń, zabierając cenne rzeczy, w tym monety i różnego rodzaju pamiątki. Wielkość strat jest w ustaleniu.
Do następnego włamania doszło przy ul. Broniewskiego w okresie od 23 do 28 sierpnia.
- Złodzieje dostali się do środka niszcząc zamek w drzwiach wejściowych. Ukradli między innymi złotą biżuterię - informuje Iwona Szelichiewicz.
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
W dzisiejszych czasach nie ważne są rzeczy materialne zostawiane w domu , tylko duchowe czyli np wściekłość że złości sąsiada albo kolezanki z pracy na to że okradziony wrzucił zdjęcia na Facebooka z plaży w Turcji albo innych Malediwów a po powrocie zastaje splądrowane mieszkanie albo dom.
0 0
A w jednym bloku, przy ul. Broniewskiego pomimo domofonów - klatki są non stop otwarte! Na nic wywieszanie kartek na drzwi wejściowe, na nic prośby. Ma się wietrzyć i koniec! To jest właśnie zaproszenie dla złodziei!
0 0
W Teksasie można legalnie odstrzelić zlodzieja. W Polsce nigdy do tego nie dojdzie.
0 0
@Adaś, trzeba głosować na Korwina-Mikke, on chce dać broń każdemu Polakowi :) hehehehehehe
0 0
Mogę powtórzyć tylko za profesorem Andrzejem Nowakiem z UJ, że to idiota.
0 0
Drzwi klatek pootwierane do wietrzenia - co za paradoks, przecież istnieją okna, na litość boską. Po co tak zapraszać złodziei?
Na południu non stop są kradzieże w piwnicach z tego samego powodu.
0 0
@Kage - próbowałam walczyć z tym, ale to jak walka z wiatrakami (choć z wiatrakami widzę większe szanse na wygraną). Sądzę, że nawet i kradzież ludzi nie przekona do zamykania drzwi.
0 0
Trzeba postarać się w Spółdzielni Mieszkaniowej (jeśli to blok Spółdzielni) o założenie mechanizmu który powoduje, że drzwi zamykają się automatycznie, a miłośnikom wietrzenia trzeba tłuc do głów, że jak im duszno, to niech sobie balkon otworzą.
0 0
@Elka2 - takie mechanizmy są założone dawno przez spółdzielnię. A i tak można je odblokować. Uwierz mi - nie pomaga jakiekolwiek tłumaczenie. Klatka ma być otwarta i już. Bo przecież śmierdzi i jest duszno. A poza tym jest lato/wiosna/piękna jesień i lekka zima.
0 0
Zaznaczam, okna są na klatce otwarte. Duszno też nie jest, a śmierdzi tylko wtedy, gdy jakiś menel wejdzie i załatwi swoją potrzebę. A wejdzie - bo drzwi są otwarte..
0 0
Jak się nie da po dobroci, to trzeba iść na wojnę. Ten upór zapewne dotyczy jednej, dwóch, czy trzech osób mieszkających w danej klatce schodowej, reszta jak zwykle jest obojętna. Trzeba nasłać na tych upartych administrację, i złożyć skargę że psują mechanizm zamykający. A w ewentualnej rozmowie wytłumaczyć, że jak im duszno, to niech sobie wybudują chatę za wsią i wietrzą tam do upadłego, a tutaj nikogo nie obchodzi, że im jest duszno. Drzwi mają być zamknięte ze względów bezpieczeństwa, czy im się to podoba, czy nie.
0 0
@Elka2 - na klatce jest 15 mieszkań. Ci, którzy chcą zamykać drzwi - są w mniejszości.. Na wojnę nie mam ochoty, ale nie oznacza to, że się poddaję ;)
0 0
Wiesz, zawsze trzeba wybrać, czy chce się być fajnym (czyt. niekonfliktowym), czy skutecznym :) Ciekawa jestem, jak wygrasz tą wojnę bez wojny :))
0 0
Można być i niekonfliktowym i skutecznym. Wymaga to niestety czasu i hmm.. przebiegłości? :)
0 0
Bardzo mnie zaciekawiła ta Twoja przebiegłość :) Uchyl kiedyś rąbka tajemnicy, jak już te drzwi będą wreszcie zamknięte :)
0 0
Kamery są teraz bardzo tanie, zamontować na klatce i po sprawie. Albo w domu zostawić jak ktoś się boi, a sąsiadom którzy zostawiają otwarte drzwi codziennie wrzucać gazetki promocyjne do skrzynki
0 0
Na złodziejski spryt skutecznych sposobów brak. Ciągle pogarszająca się sytuacja materialna społeczeństwa powoduje wzrost liczby chętnych do wzbogacenia się cudzym kosztem. Kattebush przyczynę dopuszczenia się kradzieży widzi w pootwieranych drzwiach do klatek schodowych, temat rozciągnęła jak starą gumkę od majtek, nawet znaleźli się tacy, którzy jej mocno wtórują. Prawda jest taka, że skubią nas na każdym kroku, niepostrzeżenie i znienacka uszczuplają nasze zasoby, powolutku, dzień po dniu, i zdawać by się mogło, że robią to zgodnie z obowiązującym prawem. To jest dopiero niepokojące, przed takim działaniem nijak nie można się zabezpieczyć, nigdzie odwołać, akceptacja jest konieczna. Narzekamy, płaczemy i rachunki regulujemy.
0 0
Antoninka, może i temat rozciągnęłam jak starą gumkę od majtek. Ale jak tak czytam te Twoje komentarze, to widzę że Ciebie to ta gumka już dawno pije. Antoninka chyba też pije.
0 0
Adasiu; w ...."99%" wchodzą do mieszkań, w których nikogo nie ma i to po starannym "rozpoznaniu", więc rewolwer, nawet marki "Colt" nic nie pomoże, jeszcze jego też ukradną. Jak ktoś daje sobie radę z zamkami w drzwiach i to często "patentowymi", to da sobie radę z domofonem. Domofon to jest dobry na pijaczków, znudzonych małolatów i na oszczędzanie ciepła w zimie, a nie na fachowców z branży. Poza tym najczęściej wchodzą po balkonach i to nie tylko na parterze czy pierwszym piętrze, ale i wyżej. W końcu ścianek do wspinania i szkółek dużo, wspinanie modne, więc jest gdzie poćwiczyć i popracować nad techniką bez zwracania uwagi. A "Antoninka" ogólnie ma rację; pogarszająca się sytuacja materialna społeczeństwa spowoduje wzrost ilości kradzieży, a jak do tego gminy czy spółdzielnie, w ramach szukania oszczędności energii zaczną wyłączać lub ograniczać oświetlenie uliczne i zewnętrzne to jeszcze ułatwi to robotę i zachęci do chodzenia po domach, garażach, piwnicach i mieszkaniach. Poza tym; miłych i spokojnych długich jesiennych wieczorów wszystkim.
0 0
@Elka2 - jak uda mi się wygrać walkę, uchylę rąbek tajemnicy ;)
0 0
@stary zgred - jest jakaś sezonowość w kradzieżach. Co roku mniej więcej o tej porze zauważyłam ich nasilenie. Zgadzam się - dla złodzieja nie ma przeszkód. Ale ci wakacyjni złodzieje to najczęściej mieszkańcy innych województw. Przychodzą po konkretne rzeczy, które da się szybko "upłynnić". Najczęściej złota biżuteria (na srebrze się chyba nie znają, zostawiają), rzadko sprzęt czy telefony. Prowadzą obserwacje zarówno mieszkańców, jak i mieszkań. I to dzieje się najczęściej w dzień, trwa czasem niecałą godzinkę. Złodzieje znają rytuały swoich ofiar, wiedzą o której kogoś nie będzie w mieszkaniu. A ci 'lepsi" złodzieje potrafią okraść mieszkanie/dom nawet, jak i jego mieszkańcy są w nim. Czasem jednak to ludzie sami kuszą złodziei - wstawiając fotki na portale z pobytu na wakacjach..
0 0
Kilka ładnych lat temu okradziono nam mieszkanie w Chrzanowie, oczywiście sprawców nie ujęto, nie stwierdzono - nic przepadło, w raz z naszym mieszkaniem okradziono jeszcze kilka innych w pobliskich blokach - ponieważ ludzie na osiedlu miedzy sobą rozmawiają wynikło że żadnych sprawców nie ujęto - teraz proszę sobie wyobrazić że w tym samym czasie z budowy komisariatu w Trzebini ukradziono jakieś kable czy materiał budowlany i rzecznik Policji powiedział iż Policja kładzie sobie za punkt honoru ujęcie sprawców - minęło 2 dni i sprawcy zostali złapani, dla mnie nic więcej nie trzeba żeby sobie podsumować jak działa Policja i gdzie ma takiego szaraka jak ja.
Pozdrawiam
0 0
Takie przypadki nie są nowością. Ja kiedyś miałem szkodę na samochodzie, gdzie doszło do kolizji na osiedlu, sprawca uciekł. Mimo kilku kamer, które zarejestrowały sprawcę sprawa została umorzona. Ja dzielnicowemu osobiście powiedziałem kogo podejrzewam, nie sprawdził tego nawet szmaciarz. Auto stłuczone, szyba rozbita, psy wezwane na miejsce jeszcze mi dowód rejestracyjny zabrały, bo zderzak rozbity, szyba rozbita a sprawcy nie ma do dziś. Nie będę podawał nazwiska tego nieudolnego policaja (dzielnicowego) z Trzebini, mimo, że mogę to zrobić legalnie. Ciul z nim i jemu podobnymi. Raz miałem zaś przypadek z Allegro, zostałem oszukany na 50zł, niewiele, nie? Ale czemu ktoś mógł te pieniądze przywłaszczyć? Na starym komisariacie w Trzebini odesłano mnie z kwitkiem, policaj odmówił przyjęcia zgłoszenia tłumacząc się niską szkodliwością czynu, mimo, że wyłudzenie pieniędzy zaczyna się od grosza. Obiło się o dyżurnego prokuratora i komisariat w Chrzanowie. Kasę odzyskałem. Trzebińska policja jest jaka jest. Tamtejsi nieudolni policjanci niestety pracują na renomę też tych uczciwych i rzetelnych policjantów.