0-1 Jakub Grzyb (86), 0-2 Hamed Arfa (89), 0-3 Hamed Arfa (90+2)

MKS: Wróbel - Sieczko, Martyniak, Olek, Gałka, Kamionka (46. Sochacki), Zybiński, J. Pająk (46. Grzyb), Koźlik (72. Arfa), Sz. Kurek (65. Kusiak), Ł. Skrzypek

Dla gospodarzy był to pierwszy ligowy mecz w sezonie. W inauguracyjnej kolejce drużyna Tempa bowiem pauzowała. MKS po remisie na swoim terenie z KS Chełmek jechała do Białki z nastawieniem zainkasowania pierwszej w tych rozgrywkach pełnej puli.

Przez długi czas żadnej z ekip nie udało się znaleźć sposobu na zdobycie gola. O zwycięstwie trzebinian zdecydowała zabójcza końcówka spotkania. W ciągu sześciu minut „żółto-czarni" trzykrotnie pokonali golkipera miejscowych. Udział przy wszystkich trafieniach miał wprowadzony w 72. minucie na boisku napastnik Hamed Arfa.

W 86. minucie został on sfaulowany w polu karnym i arbiter podyktował jedenastkę dla MKS. Strzał Łukasza Skrzypka obronił co prawda golkiper Tempa, ale skuteczną dobitką popisał się Jakub Grzyb.

W 89. minucie Jakub Grzyb dośrodkował znakomicie z rzutu rożnego do Hameda Arfy, który precyzyjnym uderzeniem głową podwyższył prowadzenie swojego zespołu.

Wynik meczu na 3-0 dla Trzebini ustalił w doliczonym czasie gry Hamed Arfa, pakując futbolówkę do pustej bramki po podaniu od Karola Kusiaka.

- Taka jest filozofia piłki nożnej, że drużyna ma być budowana nie tylko pod kątem pierwszej jedenastki, ale również zmienników. Bardzo się cieszę, że dzisiaj zmiennicy przechylili szalę zwycięstwa na naszą korzyść. To tylko świadczy, że dokonane transfery są na plus, a z meczu na mecz nasza gra będzie wyglądała coraz lepiej. Nie ma co ukrywać, w pierwszej połowie gospodarze mieli swoje okazje. Tomek Wróbel stanął dzisiaj na wysokości zadania. Te sytuacje nie wynikały z jakichś rozegrań, tylko ze stałych fragmentów gry, dobrze opracowanych. Troszkę nas tym postraszyli, ale zagraliśmy na zero z tyły i to mnie bardzo cieszy. Mecz trwa 90 minut i nie jest ważne, kiedy się zdobywa bramki. Ważne, że się wygrywa. W drugiej połowie pokazaliśmy, że jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie, bo w końcówce wyraźnie przeważaliśmy. Zwyciężyliśmy na bardzo trudnym terenie, gdzie polegnie niejeden zespół - mówi Wojciech Skrzypek, trener MKS Trzebinia.

W spotkaniu w Białce nie mógł skorzystać z narzekających na urazy Piotra Radwańskiego, Michała Kowalika i Marcina Kalinowskiego. Dwaj pierwsi powinni być gotowi do gry w środowym meczu Pucharu Polski przeciwko Zagórzance Zagórze.

Czytaj również

Punkt widokowy w gminie Babice wygląda już znacznie lepiej

Klub piłkarski ukarany walkowerem za grę nieuprawnionego zawodnika

W Chrzanowie zderzyły się dwa auta, w Zagórzu dachował samochód

Czy doradztwa zawodowego w szkole podstawowej powinno być więcej?

Piłkarski weekend. Sprawdź kto z kim zagra w sobotę i niedzielę

Parking w Babicach zostanie zamknięty dla samochodów