W sobotnim meczu piątej ligi piłkarze MKS Trzebinia zremisowali na własnym boisku z KS Chełmek.
PIŁKA NOŻNAV liga małopolska - grupa zachodnia
MKS Trzebinia - KS Chełmek 1-1 (0-0)
1-0 Łukasz Skrzypek (59), 1-1 Antoni Olek - samobójcza (60)
Trzebinia: Wróbel - Sieczko, Radwański (72. Martyniak), Olek, Gałka, Sochacki (46. Kamionka), Zybiński, Koźlik, Grzyb (46. Ł. Skrzypek), Sz. Kurek (46. Kusiak), Arfa (68. J. Pająk)
Chełmek: Lewandowski - Bloch (72. Sidło), Kantek, Nowak, Celmer, Pędrys (57. Piątek), Wierzba, Tomko, Knap, Sidor, Majka
Inauguracja sezonu w Trzebini przyciągnęła na trybuny około 150 osób. Wśród widzów pojawili się m.in. Bogdan Gunia, były piłkarz Hutnika Trzebinia i Górnika Zabrze (dwa razy z tym klubem wywalczył mistrzostwo Polski) oraz Mirosław Kmieć, asystent Jana Urbana w takich klubach jak Lech Poznań, Śląsk Wrocław i Górnik Zabrze.
Spotkanie nie było porywającym widowiskiem. Biorąc pod uwagę duże zmiany kadrowe, zwłaszcza w zespole gospodarze, można się było spodziewać, że będzie brakował zrozumienia i płynności w grze.
W pierwszej połowie obaj bramkarze nie zostali tak naprawdę zmuszeni do żadnej poważniejszej interwencji. W dobrych sytuacjach Szymon Kurek uderzył wysoko nad poprzeczką, Hamed Arfa skiksował przy próbie strzału z dziesięciu metrów, a Piotr Radwański główkował obok słupka
W zespole gości tuż przed przerwą na uderzenie z dystansu zdecydował się Grzegorz Katnek, ale przeniósł futbolówkę nad bramką.
Niespełna kwadrans po zmianie stron dobrze w polu karnym odnalazł się Łukasz Skrzypek i strzałem w krótki róg zdobył gola w swoim debiucie w barwach MKS.
Radość miejscowych z prowadzenia nie trwała zbyt długo. Kamil Majka wystartował lewym skrzydłem do prostopadłego podania i zagrał piłkę wzdłuż bramki. Lot futbolówki przeciął Antoni Olek, trafiając do własnej bramki.
W końcówce meczu ładnym uderzeniem z dystansu popisał się Mateusz Tomko, ale Tomasz Wróbel skutecznie interweniował.
W odpowiedzi, po ładnej indywidualnej akcji Łukasza Skrzypka i ostrym podaniu wzdłuż bramki, Jakub Lewandowski uprzedził dwóch szarżujących zawodników MKS.
Trzebinianie kończyli mecz w dziesiatkę, bo w doliczonym czasie gry drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Jan Koźlik.
Czytaj również
Chrzanowska A-klasa piłkarska coraz mniejsza. Następny klub wycofał drużynę z rozgrywek
MKS Trzebinia wraca do gry. Oto kadra na rundę jesienną
Piłkarski weekend. Piąta liga i okręgówki na start
Uszkodzony dach i powalone drzewa. Strażacy usuwają skutki burzy
Dożynki w gminie Babice, czyli tradycja zamiast wielkich plonów
Kamil Knapczyk finiszował w Złotą Godzinę
[WIDEO]6991[/WIDEO]
17.12.2024
MALOWANIE, tapetowanie. Krótkie terminy., Tel. 784...
17.09.2024
ŚLUSARZY, spawaczy, montażystów, praca na warsztac...
PączekTłusty13:39, 13.08.2022
0 0
Nie tego się spodziewałem, nie tak to miało wyglądać. 13:39, 13.08.2022
TrzebinianinMKS15:16, 13.08.2022
0 0
Ale czego ty się spodziewałeś skoro oni w takim składzie trenują od 1,5 tygodnia i nawzajem się poznają? Chełmek był do ogrania, ale dziś najwyraźniej byliśmy za słabi żeby go pokonać. Nie wiem z czego wynika aż taka nerwowość trenera na tym filmiku, bo zupełnie nie jest ona adekwatna do przebiegu spotkania. Nie ma co się przejmować kilkoma "kibicami", którzy źle życzą. 15:16, 13.08.2022
PączekTłusty19:37, 13.08.2022
0 0
Czego? tylko okazałego zwycięstwa! 7 porazek w 4 lidze, zwyciestwa ze slabymi zespołami w sparingach a na koniec cud ze remis z kosztowymi bo jechali rowno. Chelmel? Slabi jak clepardia. Zmienil sie zarzad i pojawiła sie $ ze jest tutaj kadrowa rewolucja? Na boisku sorka ale nie widac 19:37, 13.08.2022