Mieszkańcy os. Wodna w Trzebini obawiają się wychodzić z domów. W pobliżu biega stado dzików.
Ostatnio całkowicie zryły boisko w pobliżu ul. Granicznej, gdzie znajduje się również plac zabaw.
- Dwa razy widziałam lochę z młodymi. Wracając z pracy do domu boimy się, że je spotkamy - napisała do nas mieszkanka os. Wodna.
Przewodnicząca rady os. Wodna, Marta Skowronek przyznaje, że na osiedlu od wielu lat jest problem z dzikami.
- Ta naprawdę niewiele można zrobić. Nasze zgłoszenia nie przynoszą efektów, z roku na rok wydaje się, że tych dzików jest więcej - mówi przewodnicząca.
Planuje zaangażować w sprawę radnych z komisji ochrony środowiska.
Jak usłyszeliśmy w Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego, w powiecie chrzanowskim interwencyjne odstrzały dzików prowadzone są w gminach Babice i Chrzanów. Aczkolwiek problem dotyczy także innych gmin.
Jeśli natkniemy się na dzika, lepiej nie podnosić głosu i nie straszyć go, nie wykonywać gwałtownych ruchów. Najlepiej bardzo powoli odejść.
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
Ja też się boję, że spotkam mieszkańców Wodnej. Czy mogliby pozostać w domach i najlepiej pozasłaniać okna? Czuję dyskomfort, jak ktoś lipi się zza firanki, i nie wiadomo co knuje. Skąd mam mieć pewność, że nie rzuci do mnie kamieniem?
0 0
Dajcie tej bidulce sztucer, niech zrobi porządek z tymi krwiożerczymi bestiami, które ją nękają i nie pozwalają żyć. Ewentualnie pogadajcie z Władimirem Władimirowiczem, pyknie atomówkę na Wodną i problem z dzikami rozwiązany.
0 0
U mnie jest jastrząb, dzik, sarna, lis, żmija, sowa i inna zwierzyna. Czemu nikt nie strzela? Sowa po nocach mi huka, spać nie mogę, jastrząb lata, co jak mi porwie kurę? A lis? Też może porwać. Żmija może mnie ugryźć, spalcie łąki wokół. Sarny mi przychodzą do sadu i spady wyżerają, dziki wprawdzie nie ryją, ale też łażą koło domu. Jeże też trzeba wystrzelać, co będzie jak nadepnę gołą nogą? Igły w stopie, zakażenie, gangrena się wda. A komary i bąki? Chyba trzeba zrzucić napalm... Kurde, człowiek chce żyć spokojnie a tu wszędzie zagrożenie... Nietoperze....strach wyjść wieczorem, bo krew wysysają. A tak na poważnie, ludziom już się we łbach poprzewracało, tylko strzelać, zabijać i ciągłe pretensje... Szkoda, że są bezbronne i niezbyt inteligentne, bo takiej niejednej mieszkance Wodnej mogłyby pokazać gdzie "raki zimują". Dobranoc normalni i nienawistniki.
0 0
W Krakowie zbudowali własną odłownię na dziki (ponoć bardzo skuteczną) i o ile mnie pamięć nie myli, to pisali coś o pomocy innym miastom, jeśli będą chętni.
0 0
Siema! Nie jest tak źle! Pastuchem ogrodzić! Zagrabić, uwalcować i grać! Ładniej wygląda dawne boisko KS Fablok!!! Tam natura zmieniła zieleń murawy w żółty kolor nawłoci! Pięknie to wygląda!!! Aż się chce zaśpiewać – „ Mimozami jesień się zaczyna, złotawa krucha i miła……….”!!! Oby nie zimna!!! ZARAZA!!!
0 0
piłki szukały, bo zagrać chciały i do bramki oddać dwa celne strzały