Chrzanów
Park w Kościelcu i nauczka na przyszłość. Jak nie wyrzucać pieniędzy w błoto
Już na etapie wykonywania tej inwestycji niektórzy mieszkańcy powątpiewali, czy taka nawierzchnia to dobry pomysł. Czy nie lepiej było wykonać brukowane albo asfaltowe alejki? Tym bardziej, że park w dużej części jest położony na zboczu. Przy takim nachyleniu terenu pędząca woda łatwo staje się niszczycielską siłą.
Niestety, co widać na przykładzie zrewitalizowanego parku w chrzanowskim Kościelcu, samorządy często akceptują finezyjne wizje projektantów. Może są efektowne, po prostu ładne, ale nietrwałe i niefunkcjonalne.
W tym przypadku należało by jednak popatrzeć na zaplanowane inwestycję bardziej gospodarskim i racjonalnym okiem. Zastanowić się, czy wymyślne rozwiązania będą jednocześnie służyć mieszkańcom całymi latami. Abstrahując od niszczycielskiej siły żywiołów, co też powinno się wziąć pod uwagę przy projektowaniu, przestrzeń publiczna to nie jest prywatny ogródek, przez który nie przechodzą codziennie setki osób. Tutaj jest odwrotnie, zatem zastosowane rozwiązania i materiały powinny być takie, żeby nie wyrzucać publicznych pieniędzy w błoto.
Ile kosztowała rewitalizacja parku w Kościelcu
(dane przekazane przez UM Chrzanów po zakończonych pracach)
- Odnowa muru i figury Chrystusa Miłosiernego - 1 mln 294 tys. zł
- Rewitalizacja parku, remont Parkowej - 3 mln 772 tys. zł. (w tym dofinansowanie unijne - 1 mln 818 tys. zł brutto)
- Urządzenie zieleni - 486 500 zł
- RAZEM - 5 mln 552 tys. zł
Więcej w najnowszym wydaniu „Przełomu". Miłośników e-wydania tygodnika zapraszamy do kiosk.przelom.pl
Komentarze
12 komentarzy
A nie wystarczyło zrobić oświetlone alejki w miejscu wydeptanych ścieżek? Siłownia plenerowa też byłaby fajna. Ile kosztuje utrzymanie tego parku? Chyba dużo, bo brakuje pieniędzy na umycie lamp w parku miejskim! Ciekawe, czy doczekam wykonania oświetlonego chodnika przez kierków, od basenu do ul. Borowcowej?
A miało być tak pięknie. Od razu pisałem obsadzić park kulami, zrobić strefę płatnego parkowania.. Centrum się musi rozszerzać :)))
Chrzanowski urząd słynie z przepierdalnia państwowej kasy i napychania nią prywatnych kieszeni . To super przykład wywalania kolejnych pieniędzy w błoto.
Urzędnikiem który podpisuje umowy ze strony U M jako zamawiającego jest zapewne Burmistrz.
Takie to rządy wykształciuszków z PO nie tylko w Chrzanowie, ale w każdym innym samorzadzie... Ale że w całym urzędzie przyjętym po znajomości nie znajdzie się jeden, który by się na czymś znał, albo cokolwiek w życiu widział?
Odpowiedzialny za podpisanie umowy powinien być obciążony kosztami naprawy!
Jak ktoś chce mieć park w stylu Ludwika XIV, to musi też liczyć się z barkokowymi kosztami utrzymania. Jak to się skończyło z historii wiadomo...
Alejki parkowe winny mieć taką szerokość, by obok siebie mogły spacerować dwie kobiety pchające wózki z dziećmi, by bez problemu mogły przejechać lekkie pojazdy służb sprzątających i obsługujących zieleń. Nawierzchnia aż prosi się o utwardzenie, a nie posypanie byle czym. Park wykorzystywany jest przez mieszkańców przez cały rok, zatem powinien zostać w sposób prawidłowy zaprojektowany bezpieczny tor saneczkowy, siłownia plenerowa też byłaby pożądana. Zupełnie niepotrzebnie poszła w eter informacja, że wandale w parku rozjeździli dróżki, a dzieci i młodzież sankami zdewastowali zaprojektowane (na trasie zjazdowej) klomby kwietne. Powinno się raczej poinformować opinię publiczną, że przyjęty do realizacji projekt jest taki sobie, raczej nie spełni oczekiwań mieszkańców.
Urzędnik samorządowy, który zawarł umowę z projektantem/wykonawcą tego dzieła, wykazał się całkowitym brakiem wiedzy w tej dziedzinie. Czy w UM Chrzanów są zatrudnieni dyletanci, czy fachowcy? Pomijam tu burmistrza, bo nie jego rolą jest przygotowanie umowy, ocena i wybór oferty itd.
The show must go on. Robi się tak, aby trzeba było ciągle naprawiać. Pieniążki płyną, płyną......
To są pieniądze państwowe, więc na pewno nie będzie żadnej nauczki.
A gwarancji na to nie ma?