Oglądałem wczoraj w telewizorze dyskusję z udziałem ekspertów i polityków wprowadzających ten system. Zachwycali się tym, że w butelkach plastikowych nakrętka będzie przymocowana do butelki i dzięki temu nie odpadnie. Żadnych opakowań plastikowych nie da się użyć tak samo (napełnić) po raz drugi i "z definicji" (tzw. "mikropęknięcia") wszystkie idą do przetworzenia, które zaczyna się od ich sprasowania, więc jej stan i kompletność w chwili wrzucenia do pojemnika nie ma najmniejszego znaczenia, bo "sztuka" (butelki) przetwarzana jest natychmiast na "masę" (kilogramy tworzywa). Oznacza to, że znowu będziemy mieli przerost formy nad treścią. W dyskusji najważniejsze było osiągnięcie w odpowiednim czasie obowiązujących unijnych wskaźników procentowych odbioru. Po co, na co, za ile i co z tym dalej robić, było mniej ważne. Osiągnąć wskaźniki najważniejsze. Jak w Planie Sześcioletnim.

Komentarz został usunięty z powodu złamania regulaminu.

@ Antoninka dokładnie, Komitety kolejkowe czas tworzyć. Co prawda cencie w pień idzie jak po maśle i chrustu pod dostatkiem ale wungla brak a jak jest to cena z kosmosu. Oj to będzie długa i zimna zima!

hehehehe, mimo wszystko spodziewałem się inteligentnej odpowiedzi. Znowu zawód xD

Makariuszku, bardzo proszę, przestań mnie punktować. Powiem tak, jesteś wyjątkowy, potrafisz świetnie temat rozwinąć, tak ze zrozumieniem, ale jakoś trudno na Twój komentarzyk trafić, ponieważ moderatorzy nie podzielają Twojego stanowiska, uznają wyłącznie komentarze o treści hehehehe..., te są doceniane. Jednak twórz dalej, może w końcu ktoś Cię pochwali.

Niestety nie tym razem, ale pisz dalej, w końcu znów trafisz na mądrą myśl.

Niekiedy uda ci się coś napisać mądrego Antonino, bardzo rzadko, ale jednak.