Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

W Chrzanowie też bojkotują nazwę „pierogi ruskie". Co Robert Makłowicz mówi o tej potrawie?

04.03.2022 08:00 | 10 komentarzy | 7 746 odsłon | Łukasz Dulowski
Oferta kupna nie ruskich, lecz ukraińskich pojawiła się na tablicy przed wejściem do jednego z lokali przy chrzanowskim Rynku. Zmiana nazwy to forma protestu przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
10
W Chrzanowie też bojkotują nazwę „pierogi ruskie". Co Robert Makłowicz mówi o tej potrawie?
Rynek w Chrzanowie i tablica zapraszająca do kupna pierogów ukraińskich
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
Podobne sytuacje mają miejsce w całej Polsce. To symboliczny gest ze strony restauratorów i sklepikarzy.

Przy okazji specjaliści od gotowania przypominają, że pierogi ruskie wcale nie są potrawą rosyjską. Pochodzi ona z Rusi Kijowskiej, czyli historycznej krainy w północno-zachodniej Ukrainie oraz w południowo-wschodniej Polsce.

Robert Makłowicz, znany kucharz, krytyk kulinarny, dziennikarz i podróżnik, gdy był w Alwerni na spotkaniu z mieszkańcami, tak mówił o pierogach ruskich:

Jeśli mówimy o pierogach ruskich, to przypomina mi się dowcip z Kabaretu Olgi Lipińskiej: "Kto zamawiał ruskie? Nikt. Same przyszły". Pierogi ruskie to nie znaczy, że rosyjskie, lecz ukraińskie. Kiedyś nie było Ukrainy, tylko Ruś Kijowska. Trochę zapomnieliśmy pochodzenia słowa "ruskie". Poza tym - pierogi zna cały świat.

Ostatnio na temat tego dania wypowiedziała się również Magda Gessler, cytowana przez portal Onet Plejada:

Nic już nie będzie takie jak przedtem. A pierogi dla mnie mogą być już tylko ukraińskie.