Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

83 lata temu urodziła się Ewa Krzyżewska. Absolwentka liceum w Chrzanowie zagrała Krystynę w „Popiele i diamencie”

07.02.2022 14:00 | 0 komentarzy | 7 338 odsłon | Marek Oratowski
Rola w filmie"Popiół i diament" zapewniła jej trwałe miejsce nie tylko w polskiej kinematografii. 7 lutego 1939 roku przyszła na świat Ewa Krzyżewska. Późniejsza gwiazda kina dzieciństwo i młodość spędziła w Chrzanowie.
0
83 lata temu urodziła się Ewa Krzyżewska. Absolwentka liceum w Chrzanowie zagrała Krystynę w „Popiele i diamencie”
Ewa Krzyżewska dostała rolę w "Popiele i diamencie" gdy miała 19 lat i była studentką, fot. filmpolski.pl
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Dziadek Ewy ze strony matki, Ludwik Nowakowski, był powstańcem styczniowym. Do końca życia, czyli do 1939 r., mieszkał w Chrzanowie. Tuż przed wybuchem wojny (7 lutego 1939 roku) urodziła się w Warszawie jego wnuczka. Wraz z mamą zamieszkała w Chrzanowie, u babci. Na prowincji w czasie okupacji było taniej. Ewa ukończyła szkołę podstawową z najlepszymi ocenami i poszła do liceum.

- Jako dzieci spotykaliśmy się przez kilka lat bardzo często. Chodziła o jedną klasę wyżej, ale mieszkaliśmy przy tej samej ulicy. Zmierzając do szkoły, zawsze przechodziłem obok domu Nowakowskich. Ewa wyróżniała się żywotnością, intelektem i wyraźnie dominowała, ustawiając wszystkich. Jednocześnie była widoczna w szkole i, mając talenty, brała udział w różnych występach i akademiach - wspominał w 2018 roku na uroczystym odsłonięciu w I LO w Chrzanowie tablicy upamiętniającej aktorkę jej szkolny kolega Eugeniusz Kępiński.

Przed maturą Ewa przeprowadziła się z Chrzanowa do Krakowa. Rozpoczęła studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. Przełomowym momentem w jej karierze aktorskiej był telegram wysłany 14 lutego 1958 r. przez kierownika produkcji filmowej, wzywający 19-latkę na plan "Popiołu i diamentu", do obsadzenia roli barmanki Krystyny Rozbickiej. Ponadto, absolwentka chrzanowskiego liceum zagrała m.in. w "Zbrodniarzu i pannie" Janusza Nasfetera oraz "Faraonie" Jerzego Kawalerowicza. Jej kariera aktorska trwała tylko 15 lat. Potem, ze swom drugim mężem Bolesławem Kwiatkowskim, ekspertem prawa międzynarodowego, wyemigrowała do Nowego Jorku. Próbowała sił jako projektantka mody, wizażystka i agent nieruchomości. W końcu małżonkowie osiedli w Hiszpanii. Ewa Krzyżewska zginęła tam 30 lipca 2003 roku w wypadku samochodowym. Spoczywa na Powązkach w Warszawie.

- Mimo wielkiej sławy i urody była skromna i nieśmiała. Nigdy nie chwaliła się, że po sukcesie "Popiołu i diamentu" została przedstawiona królowej angielskiej. Przed przyjęciem w Damaszku zamieniła szpilki na chodaki tylko dlatego, że ja i moja siostra miałyśmy je na nogach. Kochała podróże i szybko nauczyła się włoskiego, arabskiego i hiszpańskiego. W Pakistanie witała na lotnisku papieża Jana Pawła II z delegacją ONZ. Zapytała go: "Znamy się z Krakowa, prawda?". Na co papież odpowiedział "Tak, tak". I podał swój krakowski adres. Zresztą, była bardzo pobożna. Co niedzielę zabierała nas w Hiszpanii do kościoła, nie zważając na upały - wspominała pasierbica aktorki, Beata Kwiatkowska. Na uroczystość do Chrzanowa przyleciała z Las Vegas.