Chrzanów
Podwyżka dla dyrektora chrzanowskiego szpitala. Jego pensja wzrosła o prawie 40 procent
Gdy w kwietniu 2019 roku obejmował funkcję, otrzymał pensję o tysiąc złotych niższą od poprzednika Waldemara Stylo. Przez ponad półtora roku zarabiał 15 tysięcy złotych brutto. Od listopada 2020 roku jego zarobek wzrósł do 18 tysięcy złotych. Przypomnijmy, że w maju ubiegłego roku członkowie Rady Społecznej Szpitala w Chrzanowie wnioskowali o przyznanie mu nagrody. Artur Baranowski podziękował i stwierdził, że jej nie chce.
Szpital to placówka powiatowa, dlatego o pensji dyrektora decydują członkowie zarządu powiatu. Niedawno jednogłośnie zdecydowali, że jego zarobki wzrosną do 25 tysięcy złotych brutto. Jak się dowiedzieliśmy argumenty były dwa: odpowiedzialna praca oraz fakt, że dyrektorzy ościennych szpitali dostali już wcześniej podwyżki i zarabiają więcej.
Komentarze
58 komentarzy
@ jtrolnicki gratuluje percepcji na problem. Mniej więcej pokrywa się z polityką rządu. Kredytobiorcy macie zarąbisty problem a to dopiero początek problemów. Inflacja ma się dobrze a kasa leci na lewo i prawo!
Jak zaczęło się urynkowianie gospodarki, jakieś 30 lat temu, przeczytałem o tym, jak to wielka kanadyjska firma deweloperska, po szumnym wejściu do Polski i szumnych zapowiedziach budowy niemalże całych nowych miast, cichcem wycofuje się z Polski. Jako uzasadnienie podała istniejący i przewidywany poziom zamożności polskich rodzin. Po przeprowadzonych analizach i po ocenie perspektyw na najbliższe kilkadziesiąt lat ocenili, że zdecydowanej większości polskich rodzin nie stać i nie będzie stać na kupno żadnego (żadnego) mieszkania na kredyt, a nawet na jego wolnorynkowy najem. Po 20/30 latam czytam co pewien czas analizy ekonomiczne, mówiące że 50 do 70% polskich rodzin nie stać na kupno mieszkania na kredyt po cenach rynkowych. Czyli kanadole wiedzieli co piszą. Co mamy; powszechne tzw. "uwłaszczenie" lokatorów na mieszkaniach, które dała im tzw. "komuna" i rynek deweloperski dla reszty. 60/70% Niemców mieszka w mieszkaniach wynajmowanych, często z dodatkami mieszkaniowymi, 60/70% Polaków w mieszkaniach, które są ich własnością. Czasem własnością z kredytem, który będą spłacać do końca życia. Oczywiście jak dobrze pójdzie. No cóż; wiadomo że Niemcy do bidota, nie to co my, paniska, szlachta zagrodowa, ale zawsze szlachta. Sytuacja mieszkaniowa w Polsce; katastrofa, jedno z ostatnich miejsc w statystykach europejskich. Brawo my!
Nie widzę problemu, bo te 20 zł. dla tych biednych jest więcej warte niż te 600 zł. dla tych, których było stać na kredyt 500000!!!
@jdowbecki pewnie po dzisiejszej podwyżce wzrośnie o te 200zł, ale wcześniej były już też podwyżki na 2.25%, obecna na 2.75% a kolejne do 4% w drodze. Oblicz sobie ile to wyjdzie w sumie już a ile końcem roku. Statystyczny kredyt wzrośnie o 500-600zł miesięcznie a ci Twoi znajomi na lokatach miesięcznie zarobią 20zł. Widzisz problem czy nadal nie? Powiem Ci więcej, jest to najwyższy wzrost stóp procentowych od 2013 roku, wtedy rządziła PO. Inflacja już 9%, marzec/kwiecień będzie dwucyfrowa a za kolejne cztery miesiące ok 15%, do tego tak wysokie stopy procentowe. Nadal liczysz, że ograbieni z kasy i godności wyborcy PiS pójdą na nich zagłosować? Co ten rząd odpiernicza ubijając zwykłego obywatela, czyli swój główny elektorat?
Źródło jkłamilcki. Źródło takiej informacji!
Makariusz było źle, dla takich jak promil, który to wcześniej podnosił na forum, pod którymś artykułem Przełomu, że inflacja szaleje a prezes NBP śpi. Rata kredytu 500000 po dzisiejszej podwyżce wzrośnie o około 200 zł!!!
@ stary zgred bez wielkich wywodów jak państwo ma orientacje na ekonomie mikro i makro, podejmuje właściwe decyzje, reaguje na zmiany w otoczeniu to społeczeństwo jest chronione przed takimi niespodziankami. Frankowicze zgoda są w bardziej narażeni na zmiany kursu. Chcąc nie chcąc kredyty hipoteczne mają duży wpływ na koniunkturę gospodarki, kondycje banków, podatki. Zatem to że Glapa z NBP sobie zaspali nie powinno mieć miejsca a jak miało to będą tego konsekwencje. Niestety związane z rodzinnymi problemami aby nie tragediami.