"Przełom" poleca do słuchania. Osiecky.

Miniony rok nie był zły dla Agnieszki Osieckiej i popularyzacji jej twórczości. TVP emitowała serial biograficzny "Osiecka", choć ta produkcja spotkała się z wieloma głosami krytycznymi.

Jeśli zaś chodzi o muzykę, to kolejną cegiełkę do dotychczasowych interpretacji piosenek z tekstami Osieckiej dołożył zespół De Mono z wokalistą Andrzejem Krzywym. Nagrał album "Osiecky", na którym znajdziemy m.in. bardzo znane utwory: "Uciekaj moje serce" i "Kołysankę dla Okruszka" z repertuaru Czerwonych Gitar, "Nim wstanie dzień" i "Deszcze niespokojne" wykonywane przez Edmunda Fettinga czy "Piosenkę o okularnikach" - przebój Maryli Rodowicz.
De Mono podeszło do tych piosenek bez patosu, nawet na luzie. Nie ma jakichś eksperymentów interpretacyjnych, a nowe aranżacje muzyczne na ogół nie odchodzą zbyt daleko od oryginałów. Słychać natomiast, że płyta jest dopracowana. Chyba najlepiej wypada "Piosenka o okularnikach" utrzymana w barowym klimacie, z pianinem przebijającym się przez sekcję rytmiczną jak przez kłęby papierosowego dymu.
Płyty De Mono "Osiecky" przyjemnie się słucha, choć nie jest to magia w rodzaju "Czy te oczy mogą kłamać" z 2002 r. grupy Raz Dwa Trzy.
Jeszcze inne, ciekawe interpretacje piosenek z tekstami Agnieszki Osieckiej, znajdziecie m.in. na albumach: "Osiecka" z 2008 r. Katarzyny Nosowskiej i "...Tylko brać. Osiecka znana i nieznana" z 2010 r. Stanisława Soyki. No i oczywiście polecam, w ramach serii "Trójka live!", dwupłytowe wydawnictwo "Agnieszka Osiecka. Kobiety mojego życia".